Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
W sumie niedaleko mieszkasz, a jednak wiosna jakby bardziej rozwinięta.
Miodunka, szafirki, wszystko jeszcze w pąkach
Pomidorki też mam jeszcze nie do pikowania
Miodunka, szafirki, wszystko jeszcze w pąkach
Pomidorki też mam jeszcze nie do pikowania
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Tulapku, niestety większość zdjęć nie nadajje się do pokazania.Przez te deszczowe pogody jest ponuro okrutnie i ciemno.Więc wtedy kiedy mam chwilę na fotki zdjęcia wychodzą rozmazane, ciemne i nieostre
.
Aniu, ze wstydem musze przyznać ze zaczynam podziwiać tą wierzbę, a bynajmniej jej "kotki".Na potwierdzenie tego, niżej będą zdjęcia.Pokażę, choć ja strasznie nie lubię pokazywać tych swoich brzydkich kątów
.Kwiatki cieszą strasznie
Witaj Elizo
.Ta dedykacja to taki :rewanż" po jego ostatniej wpadce
.Przechlapał sobie wtedy wiec teraz boi się zemsty
Gosiu, właściwie to nie wiem, zawsze u mnie było wszystko później
, ale fajnie choć raz mieć wszystko na czas
.
Przed swiętami czasu na ogród zostaje mi niewiele, właściwie wcale.Niedzielę poświęciłam jednak zdecydownaie na taki reset totalny po ciężkim tygodniu.Spacerowałam po ogródku, w kanałku szukałam ryb (dziadek wyciągnął szczupaka 1,5 kg
), potem podziwiałam łabędzie które pływały po moim prywatnym jeziorze (łące).Większość zdjęć niestety się nie nadaje bo było już za ciemno i zupełnie nieostre wyszły, ale to co mam to dam
.
Kto jeszcze nie jadł kolacji?? Zapraszam na kromkę chlebka

Dzieci przygotowały stroik na święta-aktualnie upiększony jajkami decupażowymi mojego Franka.




Pierwszy kwiatek świdośliwy

Oraz wywołana pod tablicę wierzba
(na tło proszę patrzeć zmrużonym okiem )


Chyba powoli musze pomyśleć również o zagospodarowaniu tego miejsca, choć urzęduje tu jeszcze Dziadek...Nie chce mu za bardzo stawać na drodze
, ale wydaje mi się że na tej stromej skarpie mogę posadzić małe co nie co.Chodzi mi po głowie przesadzenie rozrastającej się dąbrówki, kilku ekspansywnych trawek, może w przyszłości hortensje bo zakwaszona tam ziemia



Aniu, ze wstydem musze przyznać ze zaczynam podziwiać tą wierzbę, a bynajmniej jej "kotki".Na potwierdzenie tego, niżej będą zdjęcia.Pokażę, choć ja strasznie nie lubię pokazywać tych swoich brzydkich kątów


Witaj Elizo




Gosiu, właściwie to nie wiem, zawsze u mnie było wszystko później


Przed swiętami czasu na ogród zostaje mi niewiele, właściwie wcale.Niedzielę poświęciłam jednak zdecydownaie na taki reset totalny po ciężkim tygodniu.Spacerowałam po ogródku, w kanałku szukałam ryb (dziadek wyciągnął szczupaka 1,5 kg


Kto jeszcze nie jadł kolacji?? Zapraszam na kromkę chlebka


Dzieci przygotowały stroik na święta-aktualnie upiększony jajkami decupażowymi mojego Franka.







Pierwszy kwiatek świdośliwy


Oraz wywołana pod tablicę wierzba






Chyba powoli musze pomyśleć również o zagospodarowaniu tego miejsca, choć urzęduje tu jeszcze Dziadek...Nie chce mu za bardzo stawać na drodze




- AliWas
- 500p
- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Ładniutka ta wierzba
a stawek ma potencjał
ale pracy to ja Tobie nie zazdroszczę
Aaaaaa, zapomniałam , przecież masz wspaniałych pomocników 




Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Wkraczaj na ten teren,chcę już efekty 

- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Pomocników mam, ale nad tą wodę to ich nie zabieram za bardzo teren jest zagrodzony i póki co chcę ich trzymać stamtąd jak najdalej.Za wiele tez nie planuję.Czekam jutro na listonosza, który dowiezie kilka krzaczków więc może tawuła wczesna znajdzie tam miejsce w lewym rogu na samej górze.Musze posadzić tam jakieś krzaczki bo ziemia coraz bardziej się obsuwa.Póki co jest wietrznie, zimno i ... chyba nie muszę za dużo pisać.Wszyscy dziś mamy tak samo...Miałam grad, miałam śnieg i miałam deszcz....Ale spacerek po rabatkach zdążyłam zrobić
.Co prawda znowu zmierzchało, i fotki jak zwykle kiepskie ale są










Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Dzień dobry. Wpisuje się na listę zachwyconych twoimi roslinkami. Widzę i czytam, że wiele mamy wspólnego, gust roślinny, mało czasu, dużo chęci i małych niekoniecznie pomocnych pomocników (ja mam dwójkę w wieku przedszkolnym). Pozdrawiam 

Za mały ogród, za dużo marzeń...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Na razie zostaw ten kawałek dziadkowi. Masz przecież nowy teren do zagospodarowania.
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Witaj Aniu ja poświątecznie odkurzam forum
czy ty już w tym roku zdążyłaś być w Liliach wodnych/ ja już zamówienie u nich zrobiłam. 


pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Kochana, mam taką samą wierzbę ale moje to jeszcze dziecko do Twojej.
Posadziłam z myślą o pędach ale właściwie zastanawiam się czy nie wsadzić na jej miejsce np derenia kwiecistego...
Co myślisz?
Posadziłam z myślą o pędach ale właściwie zastanawiam się czy nie wsadzić na jej miejsce np derenia kwiecistego...
Co myślisz?
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Wiosna trochę się ze nami drażni, raz jest słonka, raz go nie ma, był grad i śnieg tak gruby jakiego w zimę nie było...Staram się jednak wykorzystać każdą chwile na prace ogródkowe, tunelowe i warzywne.Dziś na próbę posadziłam kilka krzaczków pomidorów.Pobawię się trochę, pookrywam jak będzie trzeba i zobaczymy co z tego będzie.
Wreszcie robi się kolorowo.Zaczynają hiacynty, narcyzy i żurawki nabierają pięknych wiosennych barw.Z dnia na dzień coraz bardziej tracę nadzieję na tulipany.Każdego dnia wyjmuję z ziemi zżółknięte i zasychające liście.Jeżeli jeszcze zdążę to wykopię to co zostanie i zadoniczkuję.

Wreszcie robi się kolorowo.Zaczynają hiacynty, narcyzy i żurawki nabierają pięknych wiosennych barw.Z dnia na dzień coraz bardziej tracę nadzieję na tulipany.Każdego dnia wyjmuję z ziemi zżółknięte i zasychające liście.Jeżeli jeszcze zdążę to wykopię to co zostanie i zadoniczkuję.




Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Coś ci tulipanki zżera
Tragedia
Łącze się w bólu


Tragedia


Łącze się w bólu

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
ANiu,nie wiesz kiedy Lilie Wodne rozpoczną wysyłki?
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Dorotko, jak dobrze pamiętam to od 20 kwietnia chyba
.
Mati przez ten piaszczysty kawałek ogródka przechodzi jakaś szarańcza dosłownie.Mam ciągle kretowiska, ale i tunele bez kopcy.Teraz żółkną te które ani tuneli ani kretowisk nie miała.Moze jeszcze myszy na dokładkę? Zbaraniałam.Ale teraz te które zostały mają już pąki.Takich chyba ruszać nie można bo zmarnieją prawda?Trzeba poczekać aż okwitną?

Mati przez ten piaszczysty kawałek ogródka przechodzi jakaś szarańcza dosłownie.Mam ciągle kretowiska, ale i tunele bez kopcy.Teraz żółkną te które ani tuneli ani kretowisk nie miała.Moze jeszcze myszy na dokładkę? Zbaraniałam.Ale teraz te które zostały mają już pąki.Takich chyba ruszać nie można bo zmarnieją prawda?Trzeba poczekać aż okwitną?
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Ogólnie to tulipany nienawidzą przesadzania w okresie wegetacji.
Ale widziałem,że na wielkanocny stół wykopali i wsadzili do doniczek.
Może być tak,że za rok nie zakwitną(bo paczkom teraz się nic nie stanie)
Ale już lepiej pozbawić się ewentualnie kwitnienia za rok,niż całkowita utrata,nie?
Tylko spróbuj nie uszkodzić korzeni
Ale widziałem,że na wielkanocny stół wykopali i wsadzili do doniczek.
Może być tak,że za rok nie zakwitną(bo paczkom teraz się nic nie stanie)
Ale już lepiej pozbawić się ewentualnie kwitnienia za rok,niż całkowita utrata,nie?
Tylko spróbuj nie uszkodzić korzeni

- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Witaj Kasiu.Nasze hobby dobre jest i prędzej czy później inni też się zarazają , zaczynają pamiętać nazwy roślin.To się po prostu udzielak-asia pisze:Dzień dobry. Wpisuje się na listę zachwyconych twoimi roslinkami. Widzę i czytam, że wiele mamy wspólnego, gust roślinny, mało czasu, dużo chęci i małych niekoniecznie pomocnych pomocników (ja mam dwójkę w wieku przedszkolnym). Pozdrawiam

Gosiu odnośnie tego kawałka to żadnych ambitnych planów nie mam.Powoli będę przesadzała to co mi będzie przeszkadzać lub zbywać.Taka już jestem że wywalić nie potrafięMargo2 pisze:Na razie zostaw ten kawałek dziadkowi. Masz przecież nowy teren do zagospodarowania.


Aniu.... Ja mam postanowienieLady-r pisze:Witaj Aniu ja poświątecznie odkurzam forumczy ty już w tym roku zdążyłaś być w Liliach wodnych/ ja już zamówienie u nich zrobiłam.






Saro, specjalistka w tych sprawach nie jestem... derenia kwiecistego nie mam.Ta wierzba jest widomo, mniej wymagająca.Ja tak jak pisałam specjalną jej wielbicielką nie byłam od początku.. dopiero te koćki mnie przekonały.Nie zostawię jej na pewno luz pas i spróbuję nadać kształt bo jak się rozrośnie tak po swojemu , to będzie wyglądaa jak trzepadełkozeberka4 pisze:Kochana, mam taką samą wierzbę ale moje to jeszcze dziecko do Twojej.
Posadziłam z myślą o pędach ale właściwie zastanawiam się czy nie wsadzić na jej miejsce np derenia kwiecistego...
Co myślisz?
