Leśne ranczo nad wodą.
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Pewnie będzie jakiś miszmasz ale stawiam na różowe i białe.
Też uwielbiam storczyki u mnie w pokoju na parapecie jest 5 i jeden się bierze za kwitnienie, mam nadzieje, że nie bawem reszta też się weźmie za siebie.
Też uwielbiam storczyki u mnie w pokoju na parapecie jest 5 i jeden się bierze za kwitnienie, mam nadzieje, że nie bawem reszta też się weźmie za siebie.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Dorfi pół roku to długo. Teraz musi zbierać siły
.
Zuza Florovitu. Tylko i wyłącznie.
Filemonku mnie tylko jeden storczyk przekwitł. Cała reszta kwitnie. A przepraszam, jeden rekonwalescent nie kwitnie. Jego na razie leczę i zmuszam do życia.
Zuza Florovitu. Tylko i wyłącznie.
Filemonku mnie tylko jeden storczyk przekwitł. Cała reszta kwitnie. A przepraszam, jeden rekonwalescent nie kwitnie. Jego na razie leczę i zmuszam do życia.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Ja z lekka obraziłam się na storczyki,u mnie to rośliny dwuletnie.Przerzuciłam się na skrętniki,są cudowne.
Jak pada mi storczyk to w niedługim czasie nowego kupuję i znów się cieszę do czasu.
Kupiłam nawet odżywkę Compo i guzik
Jeden ten ostatnio zakupiony w kwiaciarni puszcza kiełki z zielonych pędów.
Mam też dwa inne takie mizeroty
Jak pada mi storczyk to w niedługim czasie nowego kupuję i znów się cieszę do czasu.
Kupiłam nawet odżywkę Compo i guzik
Mam też dwa inne takie mizeroty
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madzia - normalnie jakbym swój blok za Twoim oknem zobaczyła - kolory tak samo paskudnie zimowe
Ale jednak coś w układzie okien mi nie pasuje...
W pracy już wszystkie storczyki załatwiłyśmy. Teraz pracuję nad moim domowym - na początek złamałam pęd kwiatowy....
W pracy już wszystkie storczyki załatwiłyśmy. Teraz pracuję nad moim domowym - na początek złamałam pęd kwiatowy....
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Ja też nie mam ręki do storczyków.
Każdy wykańczam albo ja , albo jakieś insekty.
Każdy wykańczam albo ja , albo jakieś insekty.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Aniu na pewno jest jakaś przyczyna że tak źle Ci z nimi idzie. A podlewasz je czy kąpiesz?
Kasiu faktycznie kolory są paskudne. Może przestań nad tymi storczykami się tak skupiać skoro masz taką zabójczą rękę
. One są naprawdę silne i mało problemowe. Ja jeszcze z dwa lata temu też mordowałam storczyki. I w końcu tu na fo dziewczyny mnie pokierowały. Od tej pory jest ok. Kwitną pięknie i długo.
Grażynko nie jestem w stanie uwierzyć, że Ty wykańczasz jakąś roślinkę.
Kasiu faktycznie kolory są paskudne. Może przestań nad tymi storczykami się tak skupiać skoro masz taką zabójczą rękę
Grażynko nie jestem w stanie uwierzyć, że Ty wykańczasz jakąś roślinkę.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu nie dziw się, ja domowe, a szczególne storczyki morduję ciągle.
Ostatnio jak dostałam to oddałam przyjaciółce, bo mi szkoda rośliny.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
A zdradzisz Madziu co z nimi robić, żeby ładnie rosły i kwitły?
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Soniu może opisz jak się nimi opiekowałaś?
Dorfi nic poza kąpaniem z nimi nie robię. Stoją u mnie na oknie wschodnim i zachodnim. Niektóre stoją na mebelkach.
Kąpię je w doniczce niecałe pół litra przegotowanej, odstanej wody. Kropelka Florovtu i tyle. Podczas kwitnienia kąpię je średnio co półtora tygodnia. Jak nie kwitną to co trzy tygodnie. I tyle. Nic więcej z nimi nie robię. Nie chucham i nie dmucham. Przesadziłam je w podłoże Substrala chyba z półtora roku temu. Odkąd przestałam się nad nimi trząść zupełnie inaczej rosną. Jak widzę, że jakiś listek więdnie to okłady z wacików robię. Naprawdę nic poza tym.
Dorfi nic poza kąpaniem z nimi nie robię. Stoją u mnie na oknie wschodnim i zachodnim. Niektóre stoją na mebelkach.
Kąpię je w doniczce niecałe pół litra przegotowanej, odstanej wody. Kropelka Florovtu i tyle. Podczas kwitnienia kąpię je średnio co półtora tygodnia. Jak nie kwitną to co trzy tygodnie. I tyle. Nic więcej z nimi nie robię. Nie chucham i nie dmucham. Przesadziłam je w podłoże Substrala chyba z półtora roku temu. Odkąd przestałam się nad nimi trząść zupełnie inaczej rosną. Jak widzę, że jakiś listek więdnie to okłady z wacików robię. Naprawdę nic poza tym.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
A jak taka kąpiel wygląda?
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
400 - 500 ml wody wlewam w osłonkę na kwiatki, dolewam kropelkę Florovitu i wkładam storczyka tak, aby woda sięgała do trzech czwartych doniczki storczyka. Tak, aby nie zalać stożka wzrostu. Trzymam tak storczyka około 20 minut. Nie pilnuję tego z zegarkiem w ręku. Robię to "na oko". Czasami jest to 15 minut, czasami 30 a czasami idealnie 20
. Wyjmuję, stawiam we wannie aż obcieknie.
Niektórzy podlewają i też im ładnie rośnie. Mnie podlewanie nie wychodzi. Zdecydowanie bardziej wolę kąpiele. Choć więcej z nimi zachodu to opłaca mi się to. Jak przekwitną, przenoszę je do najchłodniejszego pokoju. Stoją tam aż nie zaczną wypuszczać nowych pędów.
Niektórzy podlewają i też im ładnie rośnie. Mnie podlewanie nie wychodzi. Zdecydowanie bardziej wolę kąpiele. Choć więcej z nimi zachodu to opłaca mi się to. Jak przekwitną, przenoszę je do najchłodniejszego pokoju. Stoją tam aż nie zaczną wypuszczać nowych pędów.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
To ja podlewam po troszeczku, ale spróbuję Twoim sposobem.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu te nowo posadzone, kopczykuję. Kopce chronią te młodziaki przed nadmiernym wysychaniem, przed palącym słońcem...chociaż o te ostatnio dość trudno i oczywiście przed nocnym przymrozkami. Potem tylko trzeba uważać, żeby nie uszkodzić nowych przyrostów przy rozgarnianiu kopców 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu mam w takich osłonkach, gdzie woda ścieka z doniczki. Podlewam storczyki dwa razy w tygodniu. Jak kwitną to czasem z nawozem im dedykowanym.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Dorfi koniecznie spróbuj. Mnie się ten sposób sprawdził.
Dorotko zastanawiam się, czy różom które były posadzone nieprawidłowo nie zostawić takich malych kopców. Jak uważasz?
Soniu storczyki podlewa się wtedy kiedy korzenie są srebrne. Na pewno nie dwa razy w tygodniu. Ja nawóz stosuję przez cały okres kwitnienia. Generalnie najczęstrzym powodem utraty storczyka jest zalewanie go.
Dorotko zastanawiam się, czy różom które były posadzone nieprawidłowo nie zostawić takich malych kopców. Jak uważasz?
Soniu storczyki podlewa się wtedy kiedy korzenie są srebrne. Na pewno nie dwa razy w tygodniu. Ja nawóz stosuję przez cały okres kwitnienia. Generalnie najczęstrzym powodem utraty storczyka jest zalewanie go.



