Będziesz miała co robić w sezonie , a jeśli chodzi o wilczka to uzbrój się w cierpliwość..., potem będzie już tylko lepiej
Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Będziesz miała co robić w sezonie , a jeśli chodzi o wilczka to uzbrój się w cierpliwość..., potem będzie już tylko lepiej
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Aguś - tylko jak
, masz jakiś pomysł ?
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Soniu - mam nadzieję, że i pięknie i pożytecznie.... uż bym jakiś warzywnik zaczęła robic, ale, że glebogryzarką pracujemy od góry a warzywnik ma byc na samym dole to jeszcze muszę odczekac.... Chyba zacznę robic rozsady!
Małgolinko - uszyłam
I dresy młodemu uszyłam i czapkę dla mamy (do kompletu - teraz i wnuki mają granatowe czapki i mąż i babcia
) i spodnie tacie podłożyłam - jednym słowem - urok opieki nad prawie zdrowym dzieckiem... Bo Leon cały w wysypce i jakiś syf mu na głowie wyrósł i muszę mu tę głowę smarowac miksem trzech maści więc między ludzi się nie nadaje.
A co do psa - pocieszaj mnie, pocieszaj.
Dresy Syna: Model zdecydowanie nie wygląda na chorego.

dewastator:

i skutki jej działań - w sumie to ona tylko tamtędy chodzi i czasem się kładzie, bo dobry punkt widokowy:

Już nie mówiąc o tym, że położyła się na hiacyntach - złamała WSZYSTKIE pączki - nie dałam rady tego sfotografowac.
Chalaputku - nie mam niestety - gdybym miała sama bym skorzystała - wizja 30 lat z kredytem nie jest przyjemna (no dobrze, jeszcze tylko 28 ;) )
Poczułam wiosnę w tym momencie:

PS - to składowisko kamieni wykopane z nowej działki - a jeszcze nie skończyliśmy ;) Gruzu było więcej - dziś poznałam jego historię - na tych działkach wychodzą z ziemi trzy lakie ledwo-ledwo cieknące strumyki - nasz gruz to dawna przepompownia, która zbierała wodę ze strumyków i tłoczyła ją do majątku - gdy do majątku doprowadzono "nową" wodę, to przepompownia przestała byc potrzebna - zburzono ją i ZAORANO - i ja się dziwię, że gruz na całej działce - przynajmniej już wiem skąd...
Małgolinko - uszyłam
A co do psa - pocieszaj mnie, pocieszaj.
Dresy Syna: Model zdecydowanie nie wygląda na chorego.

dewastator:

i skutki jej działań - w sumie to ona tylko tamtędy chodzi i czasem się kładzie, bo dobry punkt widokowy:

Już nie mówiąc o tym, że położyła się na hiacyntach - złamała WSZYSTKIE pączki - nie dałam rady tego sfotografowac.
Chalaputku - nie mam niestety - gdybym miała sama bym skorzystała - wizja 30 lat z kredytem nie jest przyjemna (no dobrze, jeszcze tylko 28 ;) )
Poczułam wiosnę w tym momencie:

PS - to składowisko kamieni wykopane z nowej działki - a jeszcze nie skończyliśmy ;) Gruzu było więcej - dziś poznałam jego historię - na tych działkach wychodzą z ziemi trzy lakie ledwo-ledwo cieknące strumyki - nasz gruz to dawna przepompownia, która zbierała wodę ze strumyków i tłoczyła ją do majątku - gdy do majątku doprowadzono "nową" wodę, to przepompownia przestała byc potrzebna - zburzono ją i ZAORANO - i ja się dziwię, że gruz na całej działce - przynajmniej już wiem skąd...
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Agnieszko,
czy to znaczy, że masz cieki wodne na działce? Jeżeli tak - mogłabyś w przyszłości zrobić oczko (może nawet sporych rozmiarów) zasilane tą wodą.
czy to znaczy, że masz cieki wodne na działce? Jeżeli tak - mogłabyś w przyszłości zrobić oczko (może nawet sporych rozmiarów) zasilane tą wodą.
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
zdolna dziewczynka z Ciebie i spodnie i czapki...
model faktycznie nie wygląda na chorego
dewastator uroczy
model faktycznie nie wygląda na chorego
dewastator uroczy
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Nie wierzę, takie dresy sama uszyłaś
? No wyglądają jak kupne. Szacun
. Rozkręciłaś się z tym szyciem. Gruzu sporo wyłowiłaś. Tych hiacyntów szczerze współczuję. U mnie jeden tulipan albo dwa też zniszczone i wściekłam się, a Tobie tyle hiacyntów nie zakwitnie. No cóż, takie są minusy posiadania psa.
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Madziu - i na poprzedniej działce i na tej nowej są w skarpie takie miejsca, które są cały czas wilgotne - ale tylko wilgotne. Na kolejnej działce sąsiad ma "strumyk" choc to za duże słowo - woda w nim jest tylko mokrą wiosną - nie wiem, jak oni stąd tę wodę brali...
Małgolinko - no uroczy, uroczy - bardzo dobry wpływ na niego ma to, że moi rodzice prawie codziennie rano biorą go na ponad godzinę na kije - wybiega się z ich psem i potem kilka godzin śpi (więc krócej niszczy ;) )
Madziu - no niestety, w ubiegłym roku tez płakałam nad każdym kwiatkiem, teraz już swoje wypłakałam i wystarczy - zamówiłam dziś siatkę leśną i oddzielimy przód domu - psiak będzie miał zakaz wstępu (tylko nie wiem, jak ten mój D chce to zrobic - ja to sobie wyobrażam w ten sposób, że za dom to da się wejśc tylko tarasem... I nie wiem, jak rodzice wtedy będę Rozę zabierali na spacer... ale wszystko jest do opracowania ;)
zdjęcia z dzisiaj - cały dzień kropi, wyszliśmy tylko na troszkę.
Robiłam w tamtym roku zmiany na górce - były cebule, jest skalniak - myślałam, że wysprzątałam cebule dokładnie...

zdjęłam kamień - może coś z tego będzie ;)
No i coraz bardziej wiosna w ogródku
Zdjęc więcej później, bo komputer mi koszmarnie zamula.
Małgolinko - no uroczy, uroczy - bardzo dobry wpływ na niego ma to, że moi rodzice prawie codziennie rano biorą go na ponad godzinę na kije - wybiega się z ich psem i potem kilka godzin śpi (więc krócej niszczy ;) )
Madziu - no niestety, w ubiegłym roku tez płakałam nad każdym kwiatkiem, teraz już swoje wypłakałam i wystarczy - zamówiłam dziś siatkę leśną i oddzielimy przód domu - psiak będzie miał zakaz wstępu (tylko nie wiem, jak ten mój D chce to zrobic - ja to sobie wyobrażam w ten sposób, że za dom to da się wejśc tylko tarasem... I nie wiem, jak rodzice wtedy będę Rozę zabierali na spacer... ale wszystko jest do opracowania ;)
zdjęcia z dzisiaj - cały dzień kropi, wyszliśmy tylko na troszkę.
Robiłam w tamtym roku zmiany na górce - były cebule, jest skalniak - myślałam, że wysprzątałam cebule dokładnie...

zdjęłam kamień - może coś z tego będzie ;)
No i coraz bardziej wiosna w ogródku
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- fafinka
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 3
- Od: 26 mar 2015, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
najpierw się witam i teraz idę czytać Twój wątek ogrodowy bo wyśmienicie się zapowiada 
Chcąc żyć pełnią życia, musisz stać na straży swojego ogrodu i wpuszczać do środka tylko dobre informacje. Nie można sobie pozwolić na luksus negatywnych myśli ? nawet na jedna złą myśl.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Agnieszka,
może Ty masz tam tzw. zdroje.
Można spróbować wykopać szeroki dołek o głębokości około 0,5 m. w jednym z tych wilgotnych miejsc.
Jeżeli będzie zbierać się woda - choć trochę, to znaczy, że masz źródła - na czymś takim można zrobić ujęcie.
może Ty masz tam tzw. zdroje.
Można spróbować wykopać szeroki dołek o głębokości około 0,5 m. w jednym z tych wilgotnych miejsc.
Jeżeli będzie zbierać się woda - choć trochę, to znaczy, że masz źródła - na czymś takim można zrobić ujęcie.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Piesio szaleje.
Zdolniacha z Ciebie,
młody jak profesjonalny model. Nie wytrzymałam i posiałam jarzynki. 
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Cebulek nigdy nie uprzątniesz.
Od 4 lat myślę,że za każdym razem mam wszystkie przebiśniegi wybrane,co roku kwitną
Od 4 lat myślę,że za każdym razem mam wszystkie przebiśniegi wybrane,co roku kwitną
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
To fajna niespodzianka, zwłaszcza że młoda Ci wygoliła to co nie trzeba
. Ciekawe jaki plan opracujesz z tą siatką. No ale masz racje, to duży pies, sporo może zniszczyć.
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Na razie nie dzieje się na działce nic mądergo - zła jestem, bo chłop stawia płot po swojemu - przestawia siatkę z boku do przodu - czyli pies i dzieci będą miały dostęp do całego terenu, a ja nie będę miała gdzie siac i sadzic.... smutno mi. Idę popracowac.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
No i zrobione... działkę mamy w tej chwili kwadratową, plus minus 50x50m, wcześniej było 25x50. Wygrodziłam sobie na warzywnik prawie połowę nowej części - mam kawałek od drogi - czyli na dole, tam gdzie lepsza ziemia (i tony perzu), więc szerokośc 25m, długośc 20m - wiem, powinnam podac odwrotnie ale tak jakoś wyszło ;)
Wejście do warzywnika ze starej części, mam nadzieję, że pies nie opanuje tego, że jak się postara, to da radę wejśc. W teren warzywnika weszła jedna skarpa - obsadzę ją wszystkimi dziwnymi płożącymi roślinami, które muszę poprzesadzac, bo nie sprawdzają się na starych miejscach - będzie około 10 iglaków płożących malutkich no i irgi - ile uda mi się wyciągnąc z trawy z biowłókniny...
Myślę teraz od czego zacząc - teoretycznie miała tam pracowac glebogryzarka, miało byc szybko i pięknie, ale gdy zobaczyłam, że tam sam perz i mniszek to aż się boję i będę chyba walczyc widłami - ale to zapewne oznacza, że nie będzie warzywnika w tym roku... ale marzę choc o tym żeby przenieśc truskawki - może będzie trochę owoców, gdy będą miały lepsze warunki. To samo z malinami - chcę przenieśc te, które ledwie wegetują na skarpie. No i przygotowac miejsce pod drzewka - na pewno będą tam co najmniej dwie jabłonki i to co mam na górce chcemy przesadzic jesienią - są 2 wiśnie, 2 czereśnie, gruszka i brzoskwinia - o ile ta ostatnia przeżyje.
Postaram się jutro wrzucic jakieś zdjęcia.
Wejście do warzywnika ze starej części, mam nadzieję, że pies nie opanuje tego, że jak się postara, to da radę wejśc. W teren warzywnika weszła jedna skarpa - obsadzę ją wszystkimi dziwnymi płożącymi roślinami, które muszę poprzesadzac, bo nie sprawdzają się na starych miejscach - będzie około 10 iglaków płożących malutkich no i irgi - ile uda mi się wyciągnąc z trawy z biowłókniny...
Myślę teraz od czego zacząc - teoretycznie miała tam pracowac glebogryzarka, miało byc szybko i pięknie, ale gdy zobaczyłam, że tam sam perz i mniszek to aż się boję i będę chyba walczyc widłami - ale to zapewne oznacza, że nie będzie warzywnika w tym roku... ale marzę choc o tym żeby przenieśc truskawki - może będzie trochę owoców, gdy będą miały lepsze warunki. To samo z malinami - chcę przenieśc te, które ledwie wegetują na skarpie. No i przygotowac miejsce pod drzewka - na pewno będą tam co najmniej dwie jabłonki i to co mam na górce chcemy przesadzic jesienią - są 2 wiśnie, 2 czereśnie, gruszka i brzoskwinia - o ile ta ostatnia przeżyje.
Postaram się jutro wrzucic jakieś zdjęcia.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Athshe- ogród Agnieszki w kujawsko-pomorskim
Agnieszko,
nie stresuj się i...zacznij od początku
nie stresuj się i...zacznij od początku



