Powolna metamorfoza - 2008 cz.1

[hanka55]

O raju, to faktycznie kłopot.
Najlepsza byłaby zamiana miejscami.
Cebule nie sięgną pół metra korzeniami,
a róże w ziemi z obornikiem poczują się, jak w niebie.
Cebule na oborniku mogą nie zakwitnąć, bo azotu tam mnóstwo !
i pójdą w wysokie łodygi i ogromne liście.
A w najgorszym układzie, gdy będzie mokra wiosna - rozdęte tkanki,
zaczną gnić ( sama zrobiłam ten błąd ).
Zdrowiej, szybciutko zdrowiej narciarzu i zasadź to na opak.

[Ave]

No fakt, lilie mogą zagniwać w ziemi ze świeżym obornikiem
Może jak wydobrzejesz, to je stamtad zabierz w inne miejsce, albo tą super ziemię z oborniczkiem wymień w tym miejscu na taką bez g..nych wspaniałości. Ja jadę sadzić swoje lilijki i różyczkę jutro

[kocica]

Bishop, i ja Cię odwiedzam po cichu od dawna. Oglądam, podglądam i milczę. Lilie kupiłam w tym samym miejscu i widzę, że wszystkim wysłał je ten Pan w tym samym czasie. Kupiłam kilkanaście albo ponad 20. Na lilie zachorowałam tu na forum...istne szaleństwo.
A co do wapna w ogrodzie to ostatnio nacięliśmy się też na jego skład w swoim ogrodzie. Kopiemy sobie dołek do hibiscusa, a tu niespodzianka po budowie domu....Ludzie to mają pomysły, ale cóż zrobić.
Zdrówka życzę .

[minismok]

joł! joł! .........zgaszone stare wapienko???????Bishopciu! sadz winogrona!

[agape]

Witaj Krzysztofie! Czytam dzis zaległości. ...A mówili mi że jesienią to nie ma roboty w ogrodzie...Zazdroszczę tego przygotowania na jesień...Ja w przyszłym roku też będę miała tak "wylizane" rabaty czekające na cebule...
Róże - przepiękne! Mnie szczególnie ta puchata bladoróżowa się spodobała....Ale to przez zapach, jaki sobie wyobrażam...

Jak patrzę na Twoje lilie, to się cieszę, ze nie mam tej choroby. Niestety chyba łapię ...daliozę...

Pozdrawiam serdecznie!

[kubanki]

Aniu, ja lilii nie wykopuję (siedzą w jednym miejscu przez 3-5 lat, jak się zbytnio namnożą to dopiero rozdzielam. No chyba, że orientalne, te są delikatniejsze i je trzeba na zimę z ziemi wyciupać

Dzięki Ewo. To widzę, że to roślinki dla mnie. Już byłam na tej liliowej stronce, fajne są

[x_B-a]

Krzysiu współczuję ci. Wiem jak to jest kiedy się coś zaplanuje, a tu okazuje się, że ktoś dawno temu był flejtuchem i nie da rady pozbyć się śladów jego działalności.

[hanka55]

Na cieplutką, ozdrowieńczą nockę:

Chris de Burgh - A Spaceman Came Travelling
http://www.youtube.com/watch?v=GmZg7tvGN9o

[bishop]

Goście, goście... i po gościach
Tak samo jak po słodkim leniuchowaniu w łóżku
Przesunęli nam czas, teraz po południu jeszcze mniej go będzie . Przyjdzie liście odkurzać przy reflektorach?
Was też tak załatwili?

[Ave]

tak, Krzysiu, ja wczoraj pakowałam zgrabione liście "po ciemku", dobrze, że latarnie na ulicy świeciły a róże kopczykowałam przy... latarce właśnie, bo tyle miałam roboty, że na to, "za dnia", nie starczyło czasu

[Bogusia2]

Krzysiu, ja też przeżyłam taką przykrą niespodziankę po poprzednikach. Jak robiłam "różankę' to najlepsze miejsce zostawiłam dla Eden Rose, która miała do mnie dotrzeć z ostatnimi zamówionymi różami. Wyobrażasz sobie przykrą niespodziankę , kiedy na dnie dołka ukazał się skamieniały cement. Długo trwało zanim znalazłam nowe miejsce dla Edena i nie jest to dobre miejsce, bo na rabacie, na skarpie a Eden będzie przecież duży .

[x_B-a]

Ja Krzysiu na szczęście jestem już emerytką, ale współczuję wszystkim pracującym.

[bishop]

Coś mi się wydaje, ze ruszył już sklep PNOS. Więc chciałem się z Wami podzielić tą dobrą nowiną

Sklep

Nie jestem może zbyt odkrywczy, bo na liczniku już ponad 14 tys., ale lepiej późno niż wcale.
Tylko nie wykupcie wszystkiego ;:78

[Comcia]

Krzysiu - teraz na pewno nie wykupimy ale wiosną...?

[hanka55]

Coś dla poprawy nastroju:
• • •
Blondynka telefonuje do apteki i pyta:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są - odpowiada aptekarz.
- A trudne są pytania?

• • •
Blondynka kupuje makaron. Ekspedientka pyta:
- Czy może być spaghetti?
- Nie, dziękuję. Nie mam takiego długiego garnka.

• • •
Brunetka pyta blondynkę:
- Co robisz, że masz takie piękne kaktusy?
- Biorę jedną trzecią ziemi kompostowej, jedną trzecią piasku, jedną trzecią gliny, jedną trzecią...
- Zaraz, zaraz! To już cztery trzecie.
- Bo ja biorę duuużą doniczkę.



http://www.sadurski.com