MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4

[Suppa]

Był przypadek, że pewne gospodarstwo sadownicze, zamiast pszczół zastosowało do zapylania sadu grusz murarki i w czasie sezonu one sprowadziły jakiegoś wirusa..

Czy to zostało w jakiś sposób udowodnione?

Ja dziś wyposażyłem ul i wystawiłem kokony w pudełku. Nic się jeszcze nie wygryza, ale jak będą miały ochotę to sobie wyjdą

[julcia1]

Moje murarki też już wystawione, ale jeszcze śpią

[sparks25]

julcia1 ale domek masz dachem do dołu musisz go odwrócić.

[julcia1]

Naprawdę jutro poprawię dziękuję ,ale mam nadzieję ,że chyba nie ma to znaczenia ważne aby deszcz nie zmoczył domku.

[kidaa21]

julcia1 sprawdziłaś czy nie masz roztoczy?? Mam nadzieje ze oczysciłas je wczesniej

[ekopom]

Był przypadek, że pewne gospodarstwo sadownicze, zamiast pszczół zastosowało do zapylania sadu grusz murarki i w czasie sezonu one sprowadziły jakiegoś wirusa..

Czy to zostało w jakiś sposób udowodnione?

:

Na tyle, że sprowadził z Holandii ekspertów i to oni laboratoryjnie udowodnili. Wirus był przeniesiony, ponieważ murarki latały także gdzieś na pobliskie, czy dalsze drzewa grusz , które miały wirusa i w ten sposób załatwił sobie sad towarowy.

[lukasz0]

Kolego "ekopom" to co piszesz wydaje mi się niemożliwe

[seedkris]

Wektorami mogą być mszyce i inne owady ssące. Murarki zbyt daleko nie latają, to ich zaleta.

[Suppa]

No właśnie pytałem bo mnie to zastanowiło.
Skoro wirus był w tak bliskim sąsiedztwie sadu, to równie dobrze mógł zostać przeniesiony przez jakiekolwiek owady, a także przez dziko żyjące pszczoły, trzmiele itp. W końcu sad to nie izolatka, a otoczenie to zapewne nie jest pustynia Ale to tylko takie moje rozważania

[ekopom]

Jak będę się widział z sadownikiem, to dokładnie się wypytam, bo wtedy mnie to za bardzo nie interesowało.

[iser]

Otwieram lodówkę i co widzę? chodzące dwa rudzielce po wędlinie.
Dobrze, że żona w pracy.
Pudełka były po telefonach lekko uchylone dla wentylacji, otwory wyciąłem na działce.
Ktoś już wcześniej pisał, że często otwierana lodówka powoduje zmiany temperatury i o tej porze roku stymuluje to je do wygryzania się z kokonów.
W przyszłym roku muszę to inaczej zorganizować.
Pszczółki na działce.

[boggi]

Hmm trochę dziwne, moje kokony są w altanie i na razie nic z nich nie wyłazi.
Póki nie ma przez kilka dni średniej temperatury dobowej 12 stopni, to nie powinny się wygryzać.

[lukasz0]

Ja jestem sadownikiem i dlatego mnie to dziwi kolego.

[iser]

Słoneczko i kolesie czekają

[boggi]

Dziś widziałem pierwsze murarki
Dogrzewały się na elewacji altany