Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Flyarek
50p
50p
Posty: 53
Od: 26 kwie 2014, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Weduta, jeśli zerknęłaś w odpowiednie tematy dotyczące sadzenia różaneczników i postąpiłaś zgodnie ze wskazówkami to pozostaje tylko czekać. Cóż, ja bym nie dawał tego nawozu, jedynie w odpowiednie podłoże + podlewanie.
weduta
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 3 maja 2013, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Mam nadzieje że nie przedobrzyłam
dziękuję za odpowiedzi i cień nadziei :D :D
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Nie będę pisać co masz zrobić ale jak ja bym zrobił albo jak ja robię.
W tym tygodniu ma być ciepło, kwitną już pierwsze kwiaty w ogrodzie, widać pąki na bzach czyli lada moment rododendrony będą tłoczyć soki do pąków.
Dlatego potrzebują magnezu. Pierwiastek niedoceniany i większość teoretyków widząc żółte liście piszą - chloroza brak żelaza a problemem jest brak podania wcześniej magnezu.
Amerykanie piszą że jak się nie poda soli Epsom ( siarczan magnezu) to krzak będzie miał problemy np. z pobieraniem azotu. Dla mnie logiczne ale nie kombinuję aby sprawdzić, tylko stosuję bo w moim ogrodzie magnezu zawsze brakuje ( wapń w glebie i wodzie, opady i automatyczne podlewanie to idealna metoda aby go wypłukać ).
Dlatego ja daję pierwsze magnez ( dolistnie 2% roztwór siedmiowodnego albo 1 % jednowodnego ) a później wieloskładnikowy ( po tygodniu ) co do siarczanu amonu to szybki azot ale powoduje "rozjechanie" krzaka - zamiast zwartej gęstej budowy mamy wystrzelone przyrosty. Oczywiście nie ma idealnych krzaków ale łatwiej jak kilka pędów wyskoczy i je przyciąć, niż martwić się jak wyskoczą wszystkie. Podane za dużo siarczanu amonu to nadmuchane przyrosty - gałązki długie i wiotkie. W tym należy mieć pewne doświadczenie i nie oceniać krzaka po 2 tygodniach. Więcej rododendronów zniszczyło przenawożenie niż głód. Dlatego przefermentowany obornik jest lepszy bo roślina nie dostaje kopa i po pewnym czasie jest ładniejsza niż te pompowane. Jedna koleżanka zalecała na początek dać magnez i potas ( potas reguluje gospodarkę wodną ) i to jest dobra rada.
Mam zasadę że lepszy nawóz do kwasolubnych np borówek od renomowanego producenta niż kartonowe kolorowe pudełko z marketów produkowanee w garażu w betoniarce. Worek 25 kg to nie jest dużo bo zawsze można go nasypać w słoiki zakręcić i użyć po kilku latach. Można zmieniać skład przez dosypanie siarczanu azotu czy potasu i zrobić nawóz wielosezonowy. Taniej i pewność że to nie "koncert życzeń" bo w produkcji tylko kartoniki się zmieniały a betoniarka i zasyp ten sam. Do innych roślin używam osmocote z uwagi na lenistwo ( poważnie to Multicote z uwagi na cenę zamiast 15 kg mam 25 !!)
Też bym użył Substral przed kwitnieniem a kalendarz ogrodowy w który dzień co robić ........................ jest dla kompletnych laików. Dlatego ja w tym tygodniu już będę robił to co robiłem na początku z końcem kwietnia 2 lata temu. Ogród to czucie to pogoda a nie "Maja w ogrodzie". Przecież ogród koło Wrocławia zawsze będzie 2-4 tygodnie przed tym koło Olsztyna ale i tak raz będzie opóźniony a raz przyspieszony do "kalendarza". Ty musisz sam zdecydować kiedy u Ciebie jest odpowiedni czas ale według mnie kombinujesz dobrze ;:333
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

weduta pisze:Mam nadzieje że nie przedobrzyłam
dziękuję za odpowiedzi i cień nadziei :D :D
Cień nadziei - jeżeli był w zwykłej ziemi i walczył zasługuje aby mu to wynagrodzić. W mojej opinii ma nędzny system korzeniowy bo co korzonek chciał poszukać składników pokarmowych to musiał zgnić bo trafił na coś co go zabija czyli niewłaściwe pH. Co możesz jeszcze zrobić - czekać i w gorące dni podawać mu wodę przez liście - moja koleżanka radziła sobie z tym, takimi blaszkami od pieczenia placków :tan napełnione wodą pod krzakiem zmieniały mu mikroklimat. Potrzeba było czasu aby coś z nich wyrosło ale dała radę. Ja pewnie bym zrobił inaczej bo wyznaje zasadę że w grupie raźniej i dosadziłbym im z trzy inne - na początku zamaskowały by nieboraki osłoniły przed wiatrem słońcem a później by rosły razem. Fajnie wygląda duży jeden krzak ale wielokolorowy. Ja nie sadzę pojedynczo a te rady aby sadzić minimum co metr traktuję jako żart primaaprilisowy.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
weduta
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 3 maja 2013, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Bardzo dziękuję za wszystkie rady
Jeszcze dopytam tylko jak typowy laik odnośnie tego nawożenia dolistnego
Pewnie nie zastanawiałabym się gdyby nie to że na całym krzewie jest tylko kilka listków może 4 i to na jednym pędzie....
Mimo to próbować dolistnie?

-- 22 mar 2015, o 22:10 --

ups... dopiero teraz doczytałam....
To nie była odpowiedź do mnie
cofam pytanie i jeszcze raz dziekuje za wskazówki
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

weduta pisze:ups... dopiero teraz doczytałam....
To nie była odpowiedź do mnie
cofam pytanie i jeszcze raz dziekuje za wskazówki
nawet "irokez" czyli 3 listka na gałązce zasługują na opiekę - pomyśl logicznie dlaczego nie ma niżej liści ? bo krzew nie mógł dostarczyć składników pokarmowych i wody dla większej ilości liści z winy korzeni - one się nie odbudują w rok !!
Butelka spryskiwacz można zrosić liście - można podawać tą drogą nawóz ale stężenie max to 0,5 % ja stosuje 0,25 % częściej.
Warto podlać z kwaskiem chociażby dlatego aby wyeliminować składniki które rododendron nie cierpi. Pewnego dnia zacznie wypuszczać nowe gałązki i zawsze ma szansę być ulubieńcem bo to Twoje dzieło to dowód że potrafisz z badyla krzew zrobić.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
weduta
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 3 maja 2013, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Bardzo dziękuję :idea:
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Witam , nie pamiętam czy już pytałam ale myślę że azofoska nie zaszkodzi Rh i azalią ?
duduś
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Słuchajcie, a można podlać zwykłym humusem na poczatek> A potem już polewać nawozami dedykowanymi?
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Kogo stać niech podlewa humusem nawet 3 razy dziennie !
a kogo nie stać niech wrzuci sobie do beczki worek torfu i wyprodukuje 200 litrów dobrej jakości humusu.
następnie może :
sprzedać i kupić za to 40 worków torfu
poszukać 160 chętnych......................
zamówić torf ;:333

Proszę mi odpowiedzieć ale bez szukania wiedzy u sprzedawców (np w reklamach) jaki jest sens podlewać torf, wyciągiem z torfu ??
a może zamiast tego mielony węgiel brunatny z chin ( zamiast leonardytu) jako równoważnik 30 ton obornika ;:306

Ja tych wynalazków nie używam bo ........................ jestem za biedny.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Czekaj czekaj. Mówisz, że humus można samemu zrobić z torfu? Tylko nie nabijaj się proszę z mojej ignorantki, poważnie pytam
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

nie nabijam się - ten w sprzedaży to albo wyciąg albo pulpa - czyli biorą torf wysoki zalewają wodą i szukają bogaczy bo sami chcą zostać milionerami ;)
Torf składa się z nierozłożonych szczątków roślin oraz amorficznej masy humusu. Torf jest w różnym stopniu nasycony substancjami mineralnymi. Najczęściej jest to piasek, czasami wytrącone związki żelaza, rzadko związki fosforu to z encyklopedii
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”