Teraz to ja kombinuję jak tu jakąś ala mini szklarenkę z włókniny zrobić żeby nie latać rano i wieczorem z tymi wszystkimi doniczkami w tą i zpowrotem do i z garażu.
Ogród zielonej
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Aneczko, mega rabata leży i kwiczy
Teraz to ja kombinuję jak tu jakąś ala mini szklarenkę z włókniny zrobić żeby nie latać rano i wieczorem z tymi wszystkimi doniczkami w tą i zpowrotem do i z garażu.
Teraz to ja kombinuję jak tu jakąś ala mini szklarenkę z włókniny zrobić żeby nie latać rano i wieczorem z tymi wszystkimi doniczkami w tą i zpowrotem do i z garażu.
Re: Ogród zielonej
Soniu czy w swoich trawach zauważyłas jakies straty po zimie w ubiegłych latach?.Nie chodzi mi o miskanty .Jak się utrzymuje ostnica u Ciebie?. Jakie masz turzyce?.Już chcialam zamawiac ale stwierdziłam ze najpierw zapytamCiebie o zimowanie i wybiorę te odporniejsze
moja ostnica już wschodzi
moja ostnica już wschodzi
Pozdrawiam. Ewa
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród zielonej
Ładne masz już te Szmaragdy. Dorodne. U mnie jeszcze małe. Muszę dokupić jeszcze 26 sztuk. Ale to już jak obrobię się z sadzeniem róż, powojników itd. Nie będę rozpoczynać kolejnej roboty. A jak tam Twoja krzewuszka? Nie ma znowu po zimie zmarzniętych pędów?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Martuś w pierwszym roku sadziłam wszystko co dostałam i co mi wpadło w ręce.
Teraz większość z tego mam w takich ilościach, że oddaję lub wyrzucam. Każdego etapu rozwoju ogrodu musimy doświadczyć i bardzo dobrze. 
Ula czysty,
bo paskudnych miejsc nie pokazuję. Mój M przez ostatnie lata nabrał dystansu do moich najdziwaczniejszych poczynań, raczej już nie zabiera głosu.
Mam spory taras przy wejściu i drażni mnie, jak jest pusty. Nawet najmniejszy kwiatek, ale musi tam stać.
Zuza mam komfort, że pracuję zawodowo, kiedy chcę. Ogrodowi poświęcam więc sporo czasu, jak zdrowie pozwala.
Osłona z podwójnej włókniny, na takie przymrozki spokojnie wystarczy. Nie ma co dodawać sobie pracy z noszeniem doniczek. Rabata zrobiona później będzie lepiej przemyślana, więc odpadnie przesadzanie. Czasu pochłonie mniej.
Aniu o wyrywaniu chwastów, to nie myślę, na razie przesadzam z miejsca na miejsce.
Potem będzie jeszcze raz i jeszcze raz...
M ma rację, że Cię szanuje.
Ewuś żadna trawa od trzech lat nie padła u mnie. Mam cztery turzyce: Frosted Curls, Evergold, Ice Dance?, palmową, oraz Red Barona, rozplenice, ostnicę. Ostnica jest generalnie jednoroczna, dopiero w tym roku zobaczę, czy któraś przeżyła.
Madziu dzięki,
szmaragdami, poza podlewaniem w czasie suszy, się nie przejmuję. Krzewuszki nie dotykam nawet, poczekam jak zacznie wypuszczać liście. Wtedy, przytnę lub jeśli podmarzła dużo, przesadzę w inne miejsce. 
Ula czysty,
Zuza mam komfort, że pracuję zawodowo, kiedy chcę. Ogrodowi poświęcam więc sporo czasu, jak zdrowie pozwala.
Aniu o wyrywaniu chwastów, to nie myślę, na razie przesadzam z miejsca na miejsce.
Ewuś żadna trawa od trzech lat nie padła u mnie. Mam cztery turzyce: Frosted Curls, Evergold, Ice Dance?, palmową, oraz Red Barona, rozplenice, ostnicę. Ostnica jest generalnie jednoroczna, dopiero w tym roku zobaczę, czy któraś przeżyła.
Madziu dzięki,
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Próbowałam dziś przyśpieszyć prace w ogrodzie. Udało mi się przyciąć lawendy, dwa Chopiny i wsadziłam przy schodach czekające od jesieni sosny na pniu. Bałaganu niestety nie zdążyłam posprzątać. Jak powiem, że kolejne wiadro śniedka wykopałam, to wszyscy pękną ze śmiechu, ale to niestety prawda. Chyba się wysiał.
Żurawki mam w bardzo złym stanie, wszystkie wymagają radykalnego cięcia liści. Znowu muszę zajrzeć w korzenie, jak są opuchlaki to...
Po dwóch godzinach przemarzłam do szpiku i uciekłam do domu. Jutro może znowu ze dwie godziny uda się spędzić na rabatkach.


- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Sonia, śniedek potrafi wyrosnąć w najmniej oczekiwanym miejscu, ale ja go bardzo lubię
Szczególnie jak otworzy się do słońca..
Nie boisz się przycinać lawendy i róż? Mnie też kusiło ostatnio, bo już ładnie widać, które łodygi są martwe, a które wręcz usiane pączkami. Ale tradycyjnie czekam na kwitnienie forsycji (nauczono mnie, że to taki naturalny wyznacznik
) Podobno ma znowu przyjść ochłodzenie 
Nie boisz się przycinać lawendy i róż? Mnie też kusiło ostatnio, bo już ładnie widać, które łodygi są martwe, a które wręcz usiane pączkami. Ale tradycyjnie czekam na kwitnienie forsycji (nauczono mnie, że to taki naturalny wyznacznik
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Rety wszyscy o tym ochłodzeniu gadają.
A ja mam zamiar w weekend róże sadzić. I jak mam to robić, jeśli śnieg będzie padał albo ziąb będzie?
A nie dam rady ich przetrzymać. Co robić?!
Soniu śliczna jest ta sosna na pniu. Takich akcentów mi własnie brakuje. Choć dzięki tujom i iglakom na frontach działki i tak nie jest całkiem łyso o tej porze. Jednak cały czas marzą mi się własnie iglaki na pniu. Tylko gdzie to posadzić?
Moje żurawki też w gorszej kondycji niż po poprzedniej zimie. A przecie tamta też była łagodna jak i ta.
Ja boję się przycinać lawendę. Jeszcze poczekam.
A patrzeć już na nią nie mogę. Większość krzaczków wygląda koszmarnie. Są wybujałe a rzadkie. 
Soniu śliczna jest ta sosna na pniu. Takich akcentów mi własnie brakuje. Choć dzięki tujom i iglakom na frontach działki i tak nie jest całkiem łyso o tej porze. Jednak cały czas marzą mi się własnie iglaki na pniu. Tylko gdzie to posadzić?
Moje żurawki też w gorszej kondycji niż po poprzedniej zimie. A przecie tamta też była łagodna jak i ta.
Ja boję się przycinać lawendę. Jeszcze poczekam.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród zielonej
Sadzenie i cięcie róż to przy takich małych mrozach nie jest bardzo groźne. Choć ja jeszcze czekam bo wprawdzie sporo pączków ale małe.
Ale z lawendą to chyba trochę zaszalałaś. Trzymam kciuki żeby się okazało że się mylę
Mnie też korciło żeby swoją przyciąć, jak wybierałam z niej liście i igły ale dałam radę się powstrzymać 
Ale z lawendą to chyba trochę zaszalałaś. Trzymam kciuki żeby się okazało że się mylę
- garden11
- 1000p

- Posty: 1102
- Od: 3 gru 2014, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Powiedzcie mi co jest z tym śniadkiem wy go tępicie a u mnie nie chce rosnąć???
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Nie mam pojęcie dlaczego nie chce u Ciebie Ewuś rosnąć, bo u mnie niestety chce. W tamtym roku się nim zachwycałam. A w tym porządnie nastraszona przez dziewczyny, wywaliłam go bez najmniejszego sentymentu. Szczególnie jak dojrzałam jak jego cebule podważyły mi jedną z jeżówek.
"Poszła" mi więc z ogrodu!
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu,w ogródeczku pięknie kwitną wiosenne ,czyściutko ,tuje stoją jak żołnierze,widać Twoje prace ,a za chwilę jak wyjdą byliny to dopiero będzie ślicznie,miłego dnia życzę 
- Rozana
- 1000p

- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
SONIU a swoje bratki na moc gdzieś chowasz ? Bo kupiłam. Pokaże za jakiś czas.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród zielonej
Moje śniedki powystawiały nosy w wielu miejscach. Jak tylko sobie zakwitną, szybko je wykopię. Co roku to sobie obiecuję, ale potem zapominam, więc korzystają z tego i mnożą się na potęgę.
Z cięciem lawendy też czekam na forsycję
Z cięciem lawendy też czekam na forsycję
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziś tak pięknie świeciło słońce, że praca w ogrodzie była wyjątkową przyjemnością. Przycięłam nareszcie podmarznięte bukszpany na skarpie, niestety tylko kosmetycznie. Poczekają do czerwca na kształtowanie. Ścięłam też turzycę włosistą, choć fachowcy zalecają wyczesywanie suchych źdźbeł. Czeka mnie tu przesadzanie.

Zaczynają wychodzić czosnki wysokie. Posadziłam wszystkie za rozplenicami, żeby potem ukryć schnące liście. Niestety dwa podeptane na drodze do karmnika. Nie pomogły patyczki znaczące miejsce sadzenia.
Irysy żyłkowane mam pierwszy rok, ale zagoszczą na stałe.

Miałam takiego powera do pracy, że posiałam jarzyny, szpinak, cebulę siedmiolatkę, rzodkiewkę, sałatę i oczywiście marchewkę i pietruszkę. Poczyściłam też poziomki i truskawki. Jarzyny i truskawki przykryłam włókniną. Nie lubię jej wyglądu na rabatach, ale jest skuteczna, więc przez miesiąc wytrzymam.
Sabinko ja się niczego nie boję.
Mam lawendę i róże przy tarasie. Oglądam je stale i nie mogłam wytrzymać tych sterczących badyli. Szkoda mi też, bo róże wysilają się na pączki, które potem w większości zetnę.
Aniu prognozy się wcale ostatnio nie sprawdzają. Do mnie też przyjdą róże i będę sadzić, chyba że śnieg spadnie.
Iglaki na pniu lubię, zresztą są doskonałe, bo można pod nimi sadzić inne rośliny.
Do żurawek pozaglądam jutro.
Jolu paskudnie wyglądała, więc przycięłam i jestem zadowolona.
Mam trochę ukorzenionej na wszelki wypadek.
Ewuniu jak się mu zmieni i będzie się mnożył jak u mnie, to nie zazdroszczę. U mnie rósł na skarpie w pełnym słońcu.
Kasiu lepiej sprawdź, bo jak mu się spodoba tak jak u mnie to masakra.
Marto koziorozec dzięki,
kilka kwiatów po zimie cieszy bardziej niż łan latem. Czeka mnie właśnie przesadzanie bylin i tworzenie nowych rabat, ale jeszcze trochę dam sobie na wstrzymanie.
Martuś nie chowałam, ale jak dziś zobaczyłam zwisające z donicy,
to właśnie stoją w wiatrołapie.
Wandziu lawenda rośnie przy tarasie betonowym, który nagrzewa się w dzień, a później oddaje ciepło. Jak padnie będę dosadzać.

Zaczynają wychodzić czosnki wysokie. Posadziłam wszystkie za rozplenicami, żeby potem ukryć schnące liście. Niestety dwa podeptane na drodze do karmnika. Nie pomogły patyczki znaczące miejsce sadzenia.

Miałam takiego powera do pracy, że posiałam jarzyny, szpinak, cebulę siedmiolatkę, rzodkiewkę, sałatę i oczywiście marchewkę i pietruszkę. Poczyściłam też poziomki i truskawki. Jarzyny i truskawki przykryłam włókniną. Nie lubię jej wyglądu na rabatach, ale jest skuteczna, więc przez miesiąc wytrzymam.
Sabinko ja się niczego nie boję.
Aniu prognozy się wcale ostatnio nie sprawdzają. Do mnie też przyjdą róże i będę sadzić, chyba że śnieg spadnie.
Jolu paskudnie wyglądała, więc przycięłam i jestem zadowolona.
Ewuniu jak się mu zmieni i będzie się mnożył jak u mnie, to nie zazdroszczę. U mnie rósł na skarpie w pełnym słońcu.
Kasiu lepiej sprawdź, bo jak mu się spodoba tak jak u mnie to masakra.
Marto koziorozec dzięki,
Martuś nie chowałam, ale jak dziś zobaczyłam zwisające z donicy,
Wandziu lawenda rośnie przy tarasie betonowym, który nagrzewa się w dzień, a później oddaje ciepło. Jak padnie będę dosadzać.

