Ogród kocicy cz.1
- Agnieszka_73
- 200p

- Posty: 416
- Od: 16 paź 2008, o 21:17
- Lokalizacja: Białystok
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Mnie te kury też trochę denerwują, szczególnie jak swoimi wielkimi, grabiastymi łapami drapią mi we wrzosowisku.....Ale jak do tej pory łażą między roślinami i wielkich szkód nie robią. W przyszłym roku skończymy ogrodzenie to i kur nie będzie w ogrodzie:-). Zostaną, nornice, krety, wiewiórki i ptactwo latające. Koty, psy, myszki.....
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocicy_Lwisko
- 50p

- Posty: 95
- Od: 12 wrz 2008, o 08:57
- Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza
- kocicy_Lwisko
- 50p

- Posty: 95
- Od: 12 wrz 2008, o 08:57
- Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Lwisko, Ty mnie śledzisz?
Agnieszko dziękuję, strasznie się ostatnio rozgadałam na forum, to do mnie zupełnie nie podobne
.
Agnieszko dziękuję, strasznie się ostatnio rozgadałam na forum, to do mnie zupełnie nie podobne
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Zanna i tu.ja bardzo dziękuję
.
A dziś wietrznie i chłodno, ale świeci słońce.
Moja mahonia Winter Sun albo Charity, nie pamiętam, którą kupiłam w zeszłym roku, na 100% mam jeszcze mahonię Mahonia japonica var. bealei , ale tamta tylko mi urosła i jeszcze nie kwitła u mnie. A ta pięknie się rozrasta i pięknie kwitnie.

A tu Lwisko zrobił budkę dla ptaszków

Stołówka ptasia na wiśni

A dziś wietrznie i chłodno, ale świeci słońce.
Moja mahonia Winter Sun albo Charity, nie pamiętam, którą kupiłam w zeszłym roku, na 100% mam jeszcze mahonię Mahonia japonica var. bealei , ale tamta tylko mi urosła i jeszcze nie kwitła u mnie. A ta pięknie się rozrasta i pięknie kwitnie.

A tu Lwisko zrobił budkę dla ptaszków

Stołówka ptasia na wiśni

Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ech, Ewo, patrząc na te Twoje cudne krzaczory mam coraz większą ochotę ogrodzić moje przyszłe 'hektary' i zacząć sadzić tam takie cuda... No bo teraz na działce w ROD nie mam absolutnie miejsca
Poradź mi proszę (jako że macie doświadczenie w zagospodarowywaniu 'ugorów') od czego zacząć? Zbronować chwastowisko jak leci? Czy kosić półtorametrowe trawska i chwasty, a potem jakoś ziemię przygotować? Bo teraz to nawet siekierą się nie przebije przez warstwę chwastów... I to wszystko chyba przed postawieniem ogrodzenia? A żeby to wszystko zacząć, to muszę jeszcze zrobić zjazd z drogi przez rów i to mnie najbardziej boli, bo jakaś papierkologia i zezwolenia w gminie się kłania
Poradź mi proszę (jako że macie doświadczenie w zagospodarowywaniu 'ugorów') od czego zacząć? Zbronować chwastowisko jak leci? Czy kosić półtorametrowe trawska i chwasty, a potem jakoś ziemię przygotować? Bo teraz to nawet siekierą się nie przebije przez warstwę chwastów... I to wszystko chyba przed postawieniem ogrodzenia? A żeby to wszystko zacząć, to muszę jeszcze zrobić zjazd z drogi przez rów i to mnie najbardziej boli, bo jakaś papierkologia i zezwolenia w gminie się kłania
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Zanna, ja bym na Twoim miejscu zostawiła to w tym roku. W przyszłym jak tylko ruszy wegetacja spryskałabym te chwaściska, a jak już by dobrze zżółkły to dobiłabym ciężkim sprzętem. Oczywiście chwasty będą odrastały ale w miarę nasadzeń będzie tego coraz mniej. Ja widzę jak jest u mnie, tam gdzie mam rabaty z dużą ilością roślin to chwasty są mikrusie albo wcale ich nie ma. Jedynie na pustych przestrzeniach rosną jak szalone. Co do zjazdu przez rów to nie wiem co i jak, najlepiej pójść do miłych urzędników
i się zapytać. U nas jest bardzo płytki rów i zjazd już był. A ogrodzenie przy takiej powierzchni to duży wydatek, wiem coś o tym.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocicy_Lwisko
- 50p

- Posty: 95
- Od: 12 wrz 2008, o 08:57
- Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza
W zasadzie to kocica odpowiedziała, ale ja bym jeszcze zobaczył ile masz samosiejek drzew i dużych krzaczorów. Jeśli masz ich sporo to trzeba je szpadlem powykopywać. Można to zrobić teraz, a można na wiosnę, przed rozpoczęciem wegetacji. Najlepiej to zrobić rękami tych "spod sklepu na wino".
A potem na wiosnę to bym przejechał sprzętem, bo ręcznie to się można naprawdę zatyrać.
Łatwiej wjechać sprzętem kiedy nie ma jeszcze ogrodzenia.
(może ktoś w okolicy ma porządną glebogryzarkę?)
Ale i tak Cię czeka kawał ciężkiej pracy.
A potem na wiosnę to bym przejechał sprzętem, bo ręcznie to się można naprawdę zatyrać.
Łatwiej wjechać sprzętem kiedy nie ma jeszcze ogrodzenia.
(może ktoś w okolicy ma porządną glebogryzarkę?)
Ale i tak Cię czeka kawał ciężkiej pracy.




