Danusia Mój ogród cz.4

[ElleBelle]

Ja drzewko laurowe zawsze trzymam na korytarzu ale rewelacji nie widzę Oczywiście żyje ale no właśnie to ale

[Tacca]

Jadziu, jak będzie słonko to nasze roślinki od razu inaczej będą wyglądały, nabiorą krzepy.
Ela laur to raczej krzew z natury, może być prowadzony na drzewko, ale myślę że powinnaś sprawdzić czy korzenie za bardzo się nie rozrosły i nie mają ciasno. Mój laur do góry jakoś nie ciągnie, za to od korzeni ładnie się zagęszcza.

[iwona0042]

Mój laur stoi na oknie w kuchni, jest tam chłodno, laur sobie świetnie radzi boję się wysadzać go do gruntu

[Tacca]

Iwonko, jak stał do tej pory w domu to czekaj do maja, nie wystawiaj teraz.

[Tacca]

Wreszcie i do mnie wiosna zawitała, jeszcze nieśmiało, ale już jest.











Dziś byłam na kawie, przed karczmą jest wybieg, w ubiegłym roku były króliki a w tym kozy. Fajny mają domek.

[iwona0042]

Fajny domek dla kóz, do przemyślenia?, gdzie ta Karczma Danusiu? Laura nie będę dawać na dwór, stoi w kuchni na oknie i tak zostanie, pod ręką będzie

[Tacca]

Iwonko , jak wygodniej to pewnie. Iwonko to Chata przy Arkonce.

[iwona0042]

O to chyba nie było wcześniej, bo nie kojarzę , ale fajnie, trzeba się przejechać i zobaczyć co zaś

[JAKUCH]

Fajną chatkę mają kózki pomysłowa .Dzisiaj zagladałam do moich roślinek które są w altankowym inspekcie ,ale nie chcą za bardzo iść w górę .Jednak jest im za chłodno .Natomiast ogórki na oknie zaczynają powoli sie pokazywać .Mam nadzieję ,że do maja sporo podrosną ,bo to jakieś długaśne chińskie .

[Tacca]

Iwonko, Chata stoi kilka lat, a zagroda stoi przynajmniej dwa lata. naprzeciwko starego stadionu.

[iwona0042]

A to już wiem, chatę pamiętam, zagrody nie, wiec nie byłam tam już przynajmniej dwa lata, czas na wycieczkę

[chalaputkowo]

W tej karczmie to przeeeeeepyszne pieczone jabłko dają w sosie waniliowym a i płonące lody w panierce pyszniutkie

[Tacca]

Jadzia, Chata zawsze jest pięknie wystrojona na zewnątrz i wewnątrz. Roślinki w inspekcie jeszcze wolno rosną bo noce są zimne.Ja swoje noszę w tą i z powrotem. Doniczki mam poustawiane w skrzyneczkach po 12 szt i rano wynoszę a na noc przynoszę i c pół pokoju zastawiam. Mogła bym już palić co 2 dzień ale przez rośliny rozpalam kominek raz dziennie żeby w nocy miały przyzwoitą temperaturę. jeszcze troszkę i odejdzie jedno zmartwienie a nadciągną nowe. Będzie albo za mokro, albo za gorąco . Jednak my ogrodniczki pokonamy wszelkie przeszkody. Jadziu dużo słonka podsyłam.
To Iwonko, rzeczywiście zaniedbałaś temat W pierwszych latach stał tam chyba wóz drabiniasty, a już 2 rok mają małą zagrodę, są skałki i strumyk. Musisz iść tam z wnukami, będą zachwycone, a ta ciemniejsza koza aż mruczy jak ją za uchem czochrają i dzieci mogą je karmić, chyba bo niema żadnej informacji, a wybieg wystawili żeby dzieci miały radość. Bardzo mi się podobają takie miejsca. W środku miasta, trochę lasu, blisko woda, dobre jedzenie, zimne piwo.
Monika, pierogi z mięsem smażone jak pączki, skórka rumiana, delikatna, chrupiąca. Czujesz zapach i smak?
Jabłka nie jadłam , ale dziś eMa zapraszam na urodzinową kolację, to zażyczę sobie jabłko.

[iwona0042]

Jasne Danusiu, dzieciaki będą zadowolone, a ja jaka będę szczęśliwa, kozy to moja miłość, no któraś z kolei
Ale co ja czytam, takie pierogi, oj, a ja przed śniadaniem jeszcze, aż mi zawarczało, poczułam ich zapach i smaczek

[Tacca]

Iwonko, ty strasznie kochliwa dziewczyna jesteś
Kiedy jedziesz na działkę? Może zajrzała bym?