A kiedy przystępujesz do zasilania i dokarmiania róż
Mój ogród wśród łąk część 4
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7723
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
MAŁAGOŚ zazdroszczę tych porządków, nowy tydzień zaczynasz w ładzie i w składzie
ja jutro przystępuję do orki z darnią, róże do obcięcia czekają ale u mnie na razie 25 sztuk więc pójdzie mi znacznie szybciej - tak myślę.
A kiedy przystępujesz do zasilania i dokarmiania róż

A kiedy przystępujesz do zasilania i dokarmiania róż
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Popracowałaś nieźle
Chyba wszyscy staraliśmy się wykorzystać weekend na ogrodowe prace.
Róże już cięłaś? Ja jeszcze poczekam, chociaż dzisiaj przesadzałam RU i Roter Korsar i te musiałam przyciąć.
Ja bardzo lubię cięcie...dla mnie to swoiste święto
Wtedy mam świadomość, że to już prawdziwa wiosna 
Róże już cięłaś? Ja jeszcze poczekam, chociaż dzisiaj przesadzałam RU i Roter Korsar i te musiałam przyciąć.
Ja bardzo lubię cięcie...dla mnie to swoiste święto
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7723
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
A może mi powiecie jak wysoko tniecie róże, ja będę to robiła jutro od bardzo dawnych czasów a szkoły się zmieniają. Ostatnio czytałam u kogoś, że zaleca się radykalne cięcie gdzie kiedyś cieliśmy tak aby uformować ładny krzaczek.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Witaj Gosiu,ja też miałam w tamtym roku takie jaskry ,pisało ,że mogą w zimie być w ogrodzie ,wiec zostawiłam ,teraz na wiosnę patrzę rosną ślicznie ,zachodzę po paru dniach leżą listki ,,grzebię w ziemi nie ma nic wszystko nornice zjadły i tyle sie nacieszyłam ,juz nie mam siły do tych ogrodowych szkodników,pozdrawiam

- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Witaj Gosiu
To się napracowałaś, ja jeszcze jakoś spokojnie podchodzę do ogrodowych porządków, byłam chora, więc się oszczędzam, psiaki cudne, jeden wygląda jakby miał loczka na głowie
miłego dnia
To się napracowałaś, ja jeszcze jakoś spokojnie podchodzę do ogrodowych porządków, byłam chora, więc się oszczędzam, psiaki cudne, jeden wygląda jakby miał loczka na głowie
miłego dnia
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Witam serdecznie w poniedziałek. Niestety, jak dla mnie pechowy. Dopadła mnie infekcja, musiałam zostać w domku. M wykupił pół apteki, dał kocyk, pojechał sobie....a ja się kuruję, ale ciekawie nie jest.
Miłeczko - A czegóż to masz mniej...zdrowotności, czy figury?? Bo jak zdrowotności, to niedobrze, ale jak figury....to Ci powiem, że tłuszczyk u kobiety to dodatkowa, użytkowa powierzchnia erotyczna.
Mam przyjaciółkę, nie dość że jest psychologiem, to jeszcze seksuologiem
I tak mnie wspiera.
Mati - Tulipanów jest u mnie masa, ale mam jedynie liście. Jeszcze żaden nie kwitnie.
Grażynko - Do zdzierania darni używam albo wideł, albo czegoś, co nie wiem jak opisać. Jak wydobrzeję, to zrobię fotkę. Fajne urządzenie, i bardzo wygodne.
Monia - Przesadziłam z robotą
Leżę i kwiczę. Muszę odpocząć.
Aniu - Jak już zaopatrzysz się w kwiatki to ja oczywiście poproszę o fotki. Uwielbiam Twoje kompozycje
Czytałam, że jaskry nie dadzą rady naszym zimom. A zabawa w ich hodowlę....raczej nie dla mnie. Na szczęście są dostępne coraz częściej na naszym rodzimym rynku, więc ....jak mi się poprawi, to podjadę jeszcze dokupić , bo dwa to za mało, nie uważasz?
Krysiu - Ja moje róże kopczykuję kompostem, więc na starcie mają jakieś żarełko. Ale za jakiś czas, myślę że dam radę w następny weekend, dam nawozu mineralnego. Po cięciu muszą ochłonąć. I ja też
Co do cięcia róż, to wszystko zależy od róży. Rabatówek aż tak mocno nie tnę, okrywowe można ciachać kosą
, a pnące ...i tu zawsze mam problem, robię na czuja. Generalnie na 4-5 oczek ciacham róże. Niektóre odmłodziłam, więc wycięłam nieco więcej niż powinnam. Angielki średnio ciacham. Krysiu, musisz poczytać jakieś mądrzejsze wskazówki, bo ja średnio zaawansowana w temacie.
Dorotko - W sumie masz rację. Cięcie róż inauguruje już nowy ład w ogrodzie. A jak przejaśniało, aż dziwnie....
Martuś - Dlatego warto cebulowe w koszyczkach sadzić. Ale ileż tych koszyczków trzeba by mieć.A pewności, że nie pożrą,,,nie masz.Jaskry potem wysadzę do gruntu, ale szans im nie daję. Poczytałam o nich, nie zimują u nas dobrze.
Małgoś - Myślałam o Tobie, co też się dzieje, że zniknęłaś. Zdrówka życzę kochana.
Miłego dnia. Ja raczej dzisiaj do ogrodu się nie wybieram
Miłeczko - A czegóż to masz mniej...zdrowotności, czy figury?? Bo jak zdrowotności, to niedobrze, ale jak figury....to Ci powiem, że tłuszczyk u kobiety to dodatkowa, użytkowa powierzchnia erotyczna.
Mati - Tulipanów jest u mnie masa, ale mam jedynie liście. Jeszcze żaden nie kwitnie.
Grażynko - Do zdzierania darni używam albo wideł, albo czegoś, co nie wiem jak opisać. Jak wydobrzeję, to zrobię fotkę. Fajne urządzenie, i bardzo wygodne.
Monia - Przesadziłam z robotą
Aniu - Jak już zaopatrzysz się w kwiatki to ja oczywiście poproszę o fotki. Uwielbiam Twoje kompozycje
Czytałam, że jaskry nie dadzą rady naszym zimom. A zabawa w ich hodowlę....raczej nie dla mnie. Na szczęście są dostępne coraz częściej na naszym rodzimym rynku, więc ....jak mi się poprawi, to podjadę jeszcze dokupić , bo dwa to za mało, nie uważasz?
Krysiu - Ja moje róże kopczykuję kompostem, więc na starcie mają jakieś żarełko. Ale za jakiś czas, myślę że dam radę w następny weekend, dam nawozu mineralnego. Po cięciu muszą ochłonąć. I ja też
Co do cięcia róż, to wszystko zależy od róży. Rabatówek aż tak mocno nie tnę, okrywowe można ciachać kosą
Dorotko - W sumie masz rację. Cięcie róż inauguruje już nowy ład w ogrodzie. A jak przejaśniało, aż dziwnie....
Martuś - Dlatego warto cebulowe w koszyczkach sadzić. Ale ileż tych koszyczków trzeba by mieć.A pewności, że nie pożrą,,,nie masz.Jaskry potem wysadzę do gruntu, ale szans im nie daję. Poczytałam o nich, nie zimują u nas dobrze.
Małgoś - Myślałam o Tobie, co też się dzieje, że zniknęłaś. Zdrówka życzę kochana.
Miłego dnia. Ja raczej dzisiaj do ogrodu się nie wybieram
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu czytam że i Ciebie zmogło
, ale kawał roboty odwalone
Teraz się kuruj i życzę dużo zdrowia 
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
No i nie wytrzymałaś i ruszyłaś z pracami w ogrodzie. Ważne, że jesteś z postępu zadowolona.
Mam nadzieję, że kupiłaś sobie te jaskry
Widzę, ze ruszasz delikatnie z wielkanocnymi ozdóbkami i nawet wielkanocny grudnik zaczyna kwitnąć
Mam nadzieję, że kupiłaś sobie te jaskry
Widzę, ze ruszasz delikatnie z wielkanocnymi ozdóbkami i nawet wielkanocny grudnik zaczyna kwitnąć
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Witaj kochana,gdzieś Cię zgubiłam
Wysyłam witaminki,obyś szybko wyzdrowiała,ja już przeszłam chorobę z dziećmi...
Pozdrawiam
Wysyłam witaminki,obyś szybko wyzdrowiała,ja już przeszłam chorobę z dziećmi...
Pozdrawiam
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu zdrowiej szybciutko i odłóż na później/ zdrowiej /mycie okien 
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgoś,zdrowiej!!!
Przesyłam moc
Przesyłam moc
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu w sobotę napracowałaś się strasznie,
pora odpocząć. Szkoda, że z powodu choroby. Zdrowiej szybko.
Ja mam dwie róże do cięcia i zabieram się jak pies do jeża. 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu dużo zdrówka i kuruj się 
Zbieraj siły, bo pracy w ogrodzie pewnie jeszcze sporo.
Zbieraj siły, bo pracy w ogrodzie pewnie jeszcze sporo.
- Malgolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1883
- Od: 28 kwie 2010, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie okolice Bydgoszczy
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Hej Małgoś, mam nadzieję że już Ci trochę lepiej, miło mi że myślałaś o mnie, jakoś przez zimę straciłam wenę do FO, dopadło mnie jakieś zimowe otępienie , ale na szczęście pozbierałam się i jest już lepeij 
Prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi gdy cały świat odchodzi
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
pozdrawiam Małgośka
Zapraszam na... >> Ogródek Małgolinki cz. I, Ogródek Małgolinki cz. II
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Pięknie dziś było. Słoneczne i ciepłe popołudnie zagospodarowałam na prace w warzywniku. Posadziłam cebulę, posiałam marchewkę, pietruszkę, rzodkiewkę, sałatę, groszek, bób, szpinak. I jak posadziłam, posiałam....to przypomniałam sobie, że jak będę w pracy, to przecież okoliczne ptaszki, a zwłaszcza gołębie sąsiada rozprawią się z moimi zasiewami. Położyłam siatkę, gałęzie...Może macie jakieś inne sposoby?
Marysiu - Zmogło, zmogło...Ale już czuję się lepiej. Nie mam czasu na chorowanie. Złego licho tak szybko nie bierze
Ilonko - Jaskry są kupione. I przy okazji inne kwiatki też wpadły do koszyczka
Aniu - Dziękuję za witaminową bombę
Ja szybko, na szczęście dochodzę do siebie. Dzisiaj czuję się znakomicie, a wczorajszego dnia wolałabym nie pamiętać.
Asiu - Do mycia okien zagonię mojego eMa. Nie ma lekko ze mną chłopina.
Tulapku - Lepiej mi, dzięki za wsparcie
Soniu - Muszę Ci wyznać, że są prace w ogrodzie, których nie znoszę. Do takich zaliczam cięcie róż. Bolesna robota
Dlatego wcale nie dziwi mnie Twoje nastawienie. Ale jak już obetniesz, będzie lepiej.
Dorotko - Pracy mam jeszcze mnóstwo. Najgorsze przede mną, czyli wertykulacja trawnika. Mam umówione spotkanie w najbliższy weekend z tym urządzeniem. Zaprosiłam do współpracy mojego eMA. Już skacze z radości
Jak on nie lubi prac ogrodniczych....nie masz pojęcia.
Małgoś - Dłuuuuugo Cię nie było, odrętwienie jakieś solidne Cię dopadło. Ale już minęło jak widzę, więc działaj i wpadaj
Pokażę Wam dzisiaj moją wiosnę w ogrodzie. Też tak macie, że zachwyca Was każdy pączek, każdy nowy, choćby najbardziej niepozorny kwiatek? Ja tak mam
Po pracy biegnę do ogrodu, robię obchód, i za każdym razem, jak zobaczę nowe cudeńko kwitnącę, cieszę się jak dziecko. A dzisiaj było tak pięknie




malwa?

orlik?

anemony

mak syberyjski

czy ja to sadziłam?

wiśniowe pączki

i inne cudeńka wiosenne







aktualności z pola boju...poszerzanie rabaty...o jej przypomniało mi się, że nie zrobiłam fotki dla Grażynki mojego sprzętu do ściągania darni...Grażynko, spróbuję jutro

Miłego wieczoru
Marysiu - Zmogło, zmogło...Ale już czuję się lepiej. Nie mam czasu na chorowanie. Złego licho tak szybko nie bierze
Ilonko - Jaskry są kupione. I przy okazji inne kwiatki też wpadły do koszyczka
Aniu - Dziękuję za witaminową bombę
Asiu - Do mycia okien zagonię mojego eMa. Nie ma lekko ze mną chłopina.
Tulapku - Lepiej mi, dzięki za wsparcie
Soniu - Muszę Ci wyznać, że są prace w ogrodzie, których nie znoszę. Do takich zaliczam cięcie róż. Bolesna robota
Dorotko - Pracy mam jeszcze mnóstwo. Najgorsze przede mną, czyli wertykulacja trawnika. Mam umówione spotkanie w najbliższy weekend z tym urządzeniem. Zaprosiłam do współpracy mojego eMA. Już skacze z radości
Małgoś - Dłuuuuugo Cię nie było, odrętwienie jakieś solidne Cię dopadło. Ale już minęło jak widzę, więc działaj i wpadaj
Pokażę Wam dzisiaj moją wiosnę w ogrodzie. Też tak macie, że zachwyca Was każdy pączek, każdy nowy, choćby najbardziej niepozorny kwiatek? Ja tak mam




malwa?

orlik?

anemony

mak syberyjski

czy ja to sadziłam?

wiśniowe pączki

i inne cudeńka wiosenne







aktualności z pola boju...poszerzanie rabaty...o jej przypomniało mi się, że nie zrobiłam fotki dla Grażynki mojego sprzętu do ściągania darni...Grażynko, spróbuję jutro

Miłego wieczoru


