
Leśne ranczo nad wodą.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Leśne ranczo nad wodą.
No , Madziu, w taką pogodę tyle roboty odwalić... Nie każdy by się na to zdobył. Obyś tylko jakiegoś choróbska się nie nabawiła. Cieplutko pozdrawiam. 

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11748
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madzia sporo zrobiliście,jednak pojechałaś:)
Uważaj nie przemocz się,herbatka z imbirem dobra sprawa:)
Ja na swoje lilie czekam po niedzieli pewnie przyjadą
Pozdrawiam
Uważaj nie przemocz się,herbatka z imbirem dobra sprawa:)
Ja na swoje lilie czekam po niedzieli pewnie przyjadą

Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu kosę o której pisałyśmy a kosiarkę vict...usa. Zamówiłaś jakieś magnolie? Pewnie wkrótce zaczną kwitnąć.
Lucynko wściekłam się, bo deszcz zmazał mi odmiany. A miałam dobrane pod wysokość róż. Ciekawe ile odmian pomyliłam.
Aniu łudziłam się, że deszcze nas jednak ominą. Bez słońca bym dała radę i więcej podziałała. Ale ten deszcz wszystko przekreślił. Imbiru niestety tutaj nie mam. Mam nadzieję że mnie nie rozbierze choróbsko. Kupiłam gruszę i drugą brzoskwinię. Moczę je w wiadrze do jutra. Obym nie zapomniała i je tak nie zostawiła. Ciągle tu o czymś zapominam
.
Lucynko wściekłam się, bo deszcz zmazał mi odmiany. A miałam dobrane pod wysokość róż. Ciekawe ile odmian pomyliłam.
Aniu łudziłam się, że deszcze nas jednak ominą. Bez słońca bym dała radę i więcej podziałała. Ale ten deszcz wszystko przekreślił. Imbiru niestety tutaj nie mam. Mam nadzieję że mnie nie rozbierze choróbsko. Kupiłam gruszę i drugą brzoskwinię. Moczę je w wiadrze do jutra. Obym nie zapomniała i je tak nie zostawiła. Ciągle tu o czymś zapominam

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu, ale pracy wykonałaś.
Mam taką kosiarkę, sprawuje się bez zarzutu. Jak masz nalewkę, na rozgrzewkę posmakuj.

Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu!
Miałam ten sam problem z liliami dwa lata temu. Posadziłam je do butelek po 2-litrowych napojach ze względu na szerokość butelki.
Na dno dałam więcej ziemi. Potem tylko nożykiem odcinałam dno, rozcinałam butelkę i sadziłam do ziemi.
Miałam ten sam problem z liliami dwa lata temu. Posadziłam je do butelek po 2-litrowych napojach ze względu na szerokość butelki.
Na dno dałam więcej ziemi. Potem tylko nożykiem odcinałam dno, rozcinałam butelkę i sadziłam do ziemi.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Świetny pomysł!Anna55 pisze:Madziu!
Miałam ten sam problem z liliami dwa lata temu. Posadziłam je do butelek po 2-litrowych napojach ze względu na szerokość butelki.
Na dno dałam więcej ziemi. Potem tylko nożykiem odcinałam dno, rozcinałam butelkę i sadziłam do ziemi.

Oczywiście zmałpuję.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Soniu coś Ty. Właśnie przez ten deszcz nic nie dało się zrobić. Oby jutro było lepiej. Nalewki nie mam też. Tylko piiwko grejpfrutowe. Ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie
.. Chyba się tym deszczem opaliłam, bo kolorki mam jakbym róż nałożyła
. Już nie mogę się doczekać kiedy będą pierwsze listki na roślinkach, kiedy trawa będzie zielona. Tak bardzo się cieszę że to przed nami a nie za nami.
Aniu to tak to jest. Wyślą szybko a potem człowiek się martwi. Mam nadzieję, że nim im się nie stanie. Nosy te Lilyp miały ogromne. Same cebule też duże.


Aniu to tak to jest. Wyślą szybko a potem człowiek się martwi. Mam nadzieję, że nim im się nie stanie. Nosy te Lilyp miały ogromne. Same cebule też duże.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Magdo,
no to masz kawał kosy, będzie Ci dobrze służyć.
Produktów firmy, z której masz kosiarkę nie znam, ciekawa jestem, jak Ci się spisze.
Na razie żadnej magnolii nie zamówię, ale mam w planach małe co nie co.
no to masz kawał kosy, będzie Ci dobrze służyć.
Produktów firmy, z której masz kosiarkę nie znam, ciekawa jestem, jak Ci się spisze.
Na razie żadnej magnolii nie zamówię, ale mam w planach małe co nie co.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Pomysł z butelkami fajny ! też to sobie zakoduję
Madziu to miałaś bardzo pracowity dzień, ja siedze w domu i sie kuruję... Myślę, że Twoim liliom nic nie będzie. Cebulowe dają radę w te zimniejsze dni. Lilie to chyba jednak twarde sztuki (?)

Madziu to miałaś bardzo pracowity dzień, ja siedze w domu i sie kuruję... Myślę, że Twoim liliom nic nie będzie. Cebulowe dają radę w te zimniejsze dni. Lilie to chyba jednak twarde sztuki (?)
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 10 sty 2015, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu czytam, czytam i nie mogę się doczytać, gdzie takie fajne zakupy ogrodnicze zrobiliście?
(Nie mogę pisać jeszcze pw.)
Piękne dołki pod róże zrobiliście z M. Zrywanie darni to ciężka praca.
(Nie mogę pisać jeszcze pw.)
Piękne dołki pod róże zrobiliście z M. Zrywanie darni to ciężka praca.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu u mnie też pogoda beznadziejna. Miało być słońce, a chmury i ziąb.
Nalewkę mus zrobić.
Doczekamy się wiosny. Przeszłam dziś po ogrodzie i sporo nowych listków i kiełków.


- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą.
A u mnie dziś było bardzo ładnie.
Poskubałam ciut kosmetycznych spraw. Np. pozbyłam się śniedków
-mam nadzieję, że wszystkich
(a na pewno już będzie łatwiej, bo nie miałam go dużo). I pozbyłam się również kolejnych rozłóg mozgi. Grrrrrr że też mogłam ją darzyć sympatią....wrrrr
Madziula jeszcze dwa tygodnie i świat pięknie będzie się zielenić.




Madziula jeszcze dwa tygodnie i świat pięknie będzie się zielenić.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
W Li...polu zamawiałam w styczniu, ale nic jeszcze nie dostałam
Też płaciłam przelewem...czytałam, że oni nie powiadamiają o wysyłce
To kiszka, bo my zazwyczaj wracamy dość późno, więc nie będzie komu paczki odebrać. Do Ciebie wysłali pocztą, czy kurierem?
Ja dzisiaj posadziłam wszystkie lilie kupione w A i u siebie na rynku. Starałam się je posadzić gdzieś ok.15 cm. Myślę, że będzie ok. Nie będę się jeszcze liliami przejmować. Wystarczy, że róże spędzają mi sen z oczu


Ja dzisiaj posadziłam wszystkie lilie kupione w A i u siebie na rynku. Starałam się je posadzić gdzieś ok.15 cm. Myślę, że będzie ok. Nie będę się jeszcze liliami przejmować. Wystarczy, że róże spędzają mi sen z oczu

Re: Leśne ranczo nad wodą.
Oj - a ja nie mam śniedków
Przecież one ładne są...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu z niecierpliwością wyczekuję kwitnienia Twoich magnolii. U mnie pąki Alexandriny trochę nabrzmiały. Może się spisze. Lennei Alba wypuściła na samym czubku gałęzi też jednego innego niż wszystkie. Ale jej nie wierzę, liczyłam już na nią rok temu.
Asiu dużo zdrówka. Będzie co ma być. Lilie posadzone- już nic nie wykombinuję.
Maur jest wiele stron internetowych z roślinami. Lilie w Lily...polu i u Pana Królika. Jak wpiszesz w googlach na pewno znajdziesz. Róże zamawiam głównie u forumowej Ewy- Gloriadei i we Flori...bun... .
Soniu zazdroszczę Ci. Pamiętam, że rok temu o tej borze listki już wypuszczały bukszpany. W tym roku cisza. W ogóle szaro, buro i ponuro. Rośliny jeszcze śpią. Róże tylko reagują. Jest po prostu u mnie za mało słońca.
Aniu mozga to ta trawa ? Jak tak, to ja ją bardzo lubię. Zmieniłam termin wysyłki clematisów. Na początek kwietnia. Nie będę ryzykować. Minusami dalej straszą.
Dorotko jak wiesz, moje lilipolowe zamówienie już siedzi w gruncie. Nie powiadamiają o wysyłce, to prawda. Mnie kurier zaskoczył. Pocztowy kurier. No ale cóż, co zrobić? Wszystkie zamówione lilie mi już zjechały i siedzą w gruncie. Przysypane górką ziemi i kory. Mam nadzieję, że przetrwają. Bo inaczej się zdenerwuję
.
Kasia mnie też się podobają. Ale nie na tyle żeby je zapraszać. Natomiast miazga- jeśli to trawa to bardzo mi się podoba. Chyba nawet taką mam, albo podobną. Ja nie nadążam nad tymi nazwami traw
.
Miała w niedziele być piękna pogoda. 10 stopni i słonko zza chmur. Słońce to może łącznie przez 5 minut było. Wiatr tak wiał, że zatoki prawie mi nosem wyszły. Em też marudził i w ogóle wszystko
. Udało się tylko kultywatorem zruszać ogródek i podlać ziemię humusem. Może za tydzień cosik posadzę. Zostały posadzone grusza i brzoskwinia, kraty i pergole pomalowane drugi raz (tzn na dole, bo góra z drabiny mi kiepsko szła, tym musi się zająć już eM), zaczęliśmy przekopywać rabatę pod róże. Ale powstało tylko 6 dołów bo ciemno się zrobiło. Skręciliśmy też część kraty nad basenem. Drugą część będziemy dokręcać następnym razem.
Pogoda była kiepska i nie nastrajała do pracy więc urządziłam sobie małe podglądanko ptaszków.






Ptasie ploty


Znowu było malowanko

Tu właśnie będzie rabata różana osłaniająca trochę basen. Powstało dopiero 6 dołków. Resztę porządkowania zostawiliśmy na inny termin.

Nie mogę się doczekać jak róże zabarwią widoki.

Wiosna słabo widoczna. Hakuro

Bodziszki startują

Krokusy troszkę pocieszają.



Wspomagacze burt.

Przycięłam już Red Baron i swoje marne dwa Miskanty. Ciekawe, czy coś zielonego zacznie niedługo się pojawiać.
Asiu dużo zdrówka. Będzie co ma być. Lilie posadzone- już nic nie wykombinuję.
Maur jest wiele stron internetowych z roślinami. Lilie w Lily...polu i u Pana Królika. Jak wpiszesz w googlach na pewno znajdziesz. Róże zamawiam głównie u forumowej Ewy- Gloriadei i we Flori...bun... .
Soniu zazdroszczę Ci. Pamiętam, że rok temu o tej borze listki już wypuszczały bukszpany. W tym roku cisza. W ogóle szaro, buro i ponuro. Rośliny jeszcze śpią. Róże tylko reagują. Jest po prostu u mnie za mało słońca.
Aniu mozga to ta trawa ? Jak tak, to ja ją bardzo lubię. Zmieniłam termin wysyłki clematisów. Na początek kwietnia. Nie będę ryzykować. Minusami dalej straszą.
Dorotko jak wiesz, moje lilipolowe zamówienie już siedzi w gruncie. Nie powiadamiają o wysyłce, to prawda. Mnie kurier zaskoczył. Pocztowy kurier. No ale cóż, co zrobić? Wszystkie zamówione lilie mi już zjechały i siedzą w gruncie. Przysypane górką ziemi i kory. Mam nadzieję, że przetrwają. Bo inaczej się zdenerwuję

Kasia mnie też się podobają. Ale nie na tyle żeby je zapraszać. Natomiast miazga- jeśli to trawa to bardzo mi się podoba. Chyba nawet taką mam, albo podobną. Ja nie nadążam nad tymi nazwami traw

Miała w niedziele być piękna pogoda. 10 stopni i słonko zza chmur. Słońce to może łącznie przez 5 minut było. Wiatr tak wiał, że zatoki prawie mi nosem wyszły. Em też marudził i w ogóle wszystko

Pogoda była kiepska i nie nastrajała do pracy więc urządziłam sobie małe podglądanko ptaszków.






Ptasie ploty


Znowu było malowanko

Tu właśnie będzie rabata różana osłaniająca trochę basen. Powstało dopiero 6 dołków. Resztę porządkowania zostawiliśmy na inny termin.

Nie mogę się doczekać jak róże zabarwią widoki.

Wiosna słabo widoczna. Hakuro

Bodziszki startują

Krokusy troszkę pocieszają.



Wspomagacze burt.

Przycięłam już Red Baron i swoje marne dwa Miskanty. Ciekawe, czy coś zielonego zacznie niedługo się pojawiać.