Tak mnie naszło jak oglądałam wczoraj moje spodiopogony
Jak zabezpieczyć róże pienne ?
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Witajcie!
Martusia trawy odradzam ..gnija pod sniegiem.......najlepsza jest słoma z zyta ale gdzie te pola żyta???
jest tani w rolkach paier falisty[bardziej plastyczny od kartonów]..owijam tym papierem z rolki ,okrecam sznurkiem i wtykam igliwie......wyglada niezle
i nawet sie sprawdza!
papier jest dobrym izolatorem....gorzej jak zima jest deszczowa a nie sniezna
Martusia trawy odradzam ..gnija pod sniegiem.......najlepsza jest słoma z zyta ale gdzie te pola żyta???
jest tani w rolkach paier falisty[bardziej plastyczny od kartonów]..owijam tym papierem z rolki ,okrecam sznurkiem i wtykam igliwie......wyglada niezle
papier jest dobrym izolatorem....gorzej jak zima jest deszczowa a nie sniezna
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
ale wiosna pianke sie trudno wydłubuje
........ja stosuje jedynie na sztamowa Cindirelle [dam jej ostatnia szanse! jak łobuzica znowu zakwitnie 3 kwiatami w morzu lisci i wypusci z korzenia 4 dziki to pójdzie do lasu pod pasnik dla saren!]
i wbrew sztuce powiem ze dobra folia paroprzepuszczalna tez jest skuteczna ......wszystko zalezy w koncu od jakosci
......i poczucia estetyki
jedno jest pewne......róz nie ogrzejemy,mozemy jedynie ochronic przed mroznym wysuszajacym wiatrem i promiennikiem słonecznym
i wbrew sztuce powiem ze dobra folia paroprzepuszczalna tez jest skuteczna ......wszystko zalezy w koncu od jakosci
jedno jest pewne......róz nie ogrzejemy,mozemy jedynie ochronic przed mroznym wysuszajacym wiatrem i promiennikiem słonecznym
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Wydłubuje ?
Ja mówię o rurach z pianki hydraulicznej
To się nakłada, jak...jak...jak...ochraniacz na nogę ::230

http://www.e-instalacje.pl/11_1000.htm
O, dokładnie taka:

http://www.tbm.lasowice.net/warsztat/kolko1.jpg
Ja mówię o rurach z pianki hydraulicznej
To się nakłada, jak...jak...jak...ochraniacz na nogę ::230

http://www.e-instalacje.pl/11_1000.htm
O, dokładnie taka:

http://www.tbm.lasowice.net/warsztat/kolko1.jpg
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
pewnie ze zbyt wczesnie!..a to gąbka!
.......hihihihi
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- andrzej1050
- 500p

- Posty: 641
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam,minismok pisze:pewnie ze zbyt wczesnie!..a to gąbka!.......hihihihi
Ja mam 4 róże pienne i zazwyczaj zabezpieczam je jak na zdjęciu.

Miejsce szczepienia oczywiście kopczykuję, pień owijam kilkakrotnie papierem do pakowania a korone agrowłókniną (którą zresztą używam przez kilka sezonów).Zwykle robie to dopiero jak temperatura spada do -5 stopni. Jak nie ma niskich temperatur to tylko kopczykuję miejsce szczepienia (to zdarzyło się tylko raz).
Jednak pomysł z pianką do rur jest SUPER, na pewno kupię sobie 4 takie rurki.

W tym roku na wiosne bardzo krótko je obciąłem (odmłodzenie) ale i tak ładnie kwitły (jak widać
Jak najbardziej serdecznie,
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Julia
- 200p

- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
andrzej 1050......sorry,
ale róża pienna miejsce szczepienia ma na końcu pnia, (więc nie da sie go kopczykować)
z tego miejsca wyrasta korona róży i to miejsce jest najważniejsze...
i musi być ocieplone
trzeba je dobrze owinąć paskami grubej agrowłókniny
a potem nałozyć "czapę" na koronę
dobrze okryć należy równiez korzenie, tak jak w każdej róży....kopczykiem ziemi
pień, moim zdaniem, może zostać nieocieplony
no chyba, że róża jest bardzo młodziutka
to świetnie się sprawdza ta pianka na rury o której napisała Hania

ale róża pienna miejsce szczepienia ma na końcu pnia, (więc nie da sie go kopczykować)
z tego miejsca wyrasta korona róży i to miejsce jest najważniejsze...
i musi być ocieplone
trzeba je dobrze owinąć paskami grubej agrowłókniny
a potem nałozyć "czapę" na koronę
dobrze okryć należy równiez korzenie, tak jak w każdej róży....kopczykiem ziemi
pień, moim zdaniem, może zostać nieocieplony
no chyba, że róża jest bardzo młodziutka
to świetnie się sprawdza ta pianka na rury o której napisała Hania
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
- andrzej1050
- 500p

- Posty: 641
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Oczywiście się z Tobą zgadzam Julio, chociaż wydaje mi sie, że róże pienne maja dwa miejsca szczepień. Jeden na dole skąd właśnie pień wyrasta (latem to miejsce powinno być odkryte) natomiast drugie rzeczywiście u góry. Zreszta jak widziałaś to właściwe miejsce szczepienia jest dosyć dobrze opatulone.Julia pisze:andrzej 1050......sorry,
ale róża pienna miejsce szczepienia ma na końcu pnia, (więc nie da się go kopczykować)
z tego miejsca wyrasta korona róży i to miejsce jest najważniejsze...
i musi być ocieplone
Z drugiej strony patrząc, mój sąsiad ma podobne jak moje dwie róże i nigdy ich nie ociepla zimą.
Kwitnienie jednak u niego jest uboższe i juz dwa razy je wymieniał na nowe.
Co do przegięcia i zakopczykowania u dołu to próbowałem ale jakoś nigdy mi sie nie udawało (bałem się je złamać) a teraz moje róże maą od 2- 6 lat. Pozostaje więc jak dotąd.
Co do ocieplania pnia to rurki z pianki oczywiście kupię
Bardzo serdecznie
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Oboje macie rację, co do miejca szczepień!
Niegdyś i nadal robią to " starzy ogrodnicy", szczepiło się
jednorodny korzeń z uformowanym pniem podkładki,
oczkami szlachetniejszej korony.
Jedno miejsce szczepienia znajdowało się więc pod korona, na górze.
Wychodowanie podkładki z siewki + korony, trwało średnio 4-5 lat
i dopiero wtedy, uzyskiwało się materiał w I klasie,
zdatny do obrotu handlowego.
Obecnie, w produkcji "przemysłowej" robi się często dwa szczepienia.
Korzeń wytrzymałej np. caniny, szczepi się prostołodygowym mieszańcem
np.pollimeriany, a po 2 latach, zakłada się oczka korony.
Miejsca szczepienia mamy więc i przy korzeniu, i przy koronie !
Ale czas produkcji skraca się nam do 2-3 lat.
A w praktyce, często kupujemy dwuletnie " ledwozroślaki",
które wypadają po pierwszej zimie
Bo powinny jeszcze siedzieć na plantacji i goić rany po przeszczepach.
Ot, i mamy teraz 3 róże w jednym.
***
I teraz temat do zastanowienia.
Ile powinna kosztować taka "chirurgicznie" skompilowana róża,
by zadośćuczynić kosztom 2-3 letniej produkcji ?
Niegdyś i nadal robią to " starzy ogrodnicy", szczepiło się
jednorodny korzeń z uformowanym pniem podkładki,
oczkami szlachetniejszej korony.
Jedno miejsce szczepienia znajdowało się więc pod korona, na górze.
Wychodowanie podkładki z siewki + korony, trwało średnio 4-5 lat
i dopiero wtedy, uzyskiwało się materiał w I klasie,
zdatny do obrotu handlowego.
Obecnie, w produkcji "przemysłowej" robi się często dwa szczepienia.
Korzeń wytrzymałej np. caniny, szczepi się prostołodygowym mieszańcem
np.pollimeriany, a po 2 latach, zakłada się oczka korony.
Miejsca szczepienia mamy więc i przy korzeniu, i przy koronie !
Ale czas produkcji skraca się nam do 2-3 lat.
A w praktyce, często kupujemy dwuletnie " ledwozroślaki",
które wypadają po pierwszej zimie
Bo powinny jeszcze siedzieć na plantacji i goić rany po przeszczepach.
Ot, i mamy teraz 3 róże w jednym.
***
I teraz temat do zastanowienia.
Ile powinna kosztować taka "chirurgicznie" skompilowana róża,
by zadośćuczynić kosztom 2-3 letniej produkcji ?
- aniawoj
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Nie zgodziłabym się Julio- pień to też różaJulia pisze: pień, moim zdaniem, może zostać nieocieplony
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
anawoj
jeśli masz zdrewniały pień to otulanie mija sie z celem w małopolsce
noooo chyba ze bedziesz owijał futrem
........a i tak jeśli zdarzy sie mrozna zima to nic nie pomoze
otulanie to nie to samo co ocieplanie.....chodzi raczej o odciecie od wysuszajacego mroznego wiatru i od słonca zimowego........zdrewniały pień ewentualnie mozna cieniowac i to wystarczy
formy pienne sa NIENATURALNE....[ zwłaszcza te naszczepiane ] dlatego duzo bardziej delikatne
a Twoje rózyce wygladaja jak duchy pod płotem
.........znikna w sniegu
cmokasy
jeśli masz zdrewniały pień to otulanie mija sie z celem w małopolsce
noooo chyba ze bedziesz owijał futrem
otulanie to nie to samo co ocieplanie.....chodzi raczej o odciecie od wysuszajacego mroznego wiatru i od słonca zimowego........zdrewniały pień ewentualnie mozna cieniowac i to wystarczy
formy pienne sa NIENATURALNE....[ zwłaszcza te naszczepiane ] dlatego duzo bardziej delikatne
a Twoje rózyce wygladaja jak duchy pod płotem
cmokasy
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści

