Taki - sobie ogród cz.4

[camellia]

"Glut" - po niemiecku ogień, płomień. Pasuje.
Jesienią też sobie takie iryski kupię.

[Wanda7]

U mnie też kwitną iryski żyłkowane, ale tylko te jaśniutkie. Ciemne bardziej mi się podobają, lecz jesienią nie mogłam ich znaleźć w marketach. W zimie 2012 roku wyginęły mi co do jednego.
Widok tych pierwszych kwiatków napawa wielką radością.

[AGNESS]

Miłeczko ależ cudne masz te iryski. Strasznie mi się podobają i aż wstyd się przyznać, że moje kupione jesienią zostały zapomniane i nie posadziłam ich.

[iwona0042]

Ale cudeńka te iryski, muszę w tym roku i ja zaopatrzyć się w większe kępki

[Rudominka]

U mnie już mączkę wykupili, ale nawozy jeszcze są. Tawułki glut nie widziałam, ale kupiłam dwie inne a iryski mam takie same i nawet moich nastolatków zachwycają

[rys11]

Witaj Miłko!
Czytam że jest Tobie potrzebny 'przywrotnik ostroklapowy' jak tylko chcesz to już go masz!Jak tylko będę na działce to Tobie wykopię, napisz czy to aktualne? A ja potrzebuję od Ciebie przylaszczkę tą która się chwalisz! Mam przylaszczki niebieskie i różowe, lecz jeszcze nie kwitną, a o białej nie słyszałem!

[takasobie]

Ryszard! Przylaszczki chętnie Ci dam, widzę, że nawet trochę się kępka rozrosła. Przyrasta dużo wolniej jak niebieska, ale da radę Tak czy inaczej, niebawem musimy się zobaczyć!

Aniu! Bardzo szybko wszystko wykupili. W innych sklepach też pokazało wie wiele ciekawostek, ale mączki rogowej nigdzie nie widziałam oprócz Lidla. Gluta nigdzie nie ma, rozglądałam się, ale mam obiecaną od podpoznańskiej koleżanki Ilonki!

Iwonko! Ja moje mam od 2 sezonów. Przedtem też miałam, ale mi zniknęły więc dokupiłam w jakimś kapersie biedronkowym, albo lidlowym, nie pamiętam Rozglądaj się jesienią!

Agness! Niezły numer wywinęłaś! Moja siostra też tak ma. Kiedyś znalazłam u niej sprzed roku i sprzed dwóch lat

Wandziu! Każde mają swój urok. Te ciemne mam od kilkunastu lat, te jasne "kasieńki" już raz mi zniknęły Chciałabym dosadzić zółtych, ale też jesienią nie rzuciły mi się w oczy.

Dziękuję Asiu! Nie chciało mi się dociekać, co to znaczy i wstyd mi, bo kiedyś mówiłam nawet nieźle po niemiecku, ale nie kojarzyłam "gluta" zupełnie! Przecież taki wyraz bym zapamiętała!!!
Kup koniecznie, śliczne są i zwłąszcza teraz radują oko!

Dla miłośników irysów żyłkowych Katherine Hodkin:



I krokusiki kolejne kwitnące:





Dzisiaj się napracowałam, bo zrobiłam remanent dalii. Po podziale i ponownym ułożeniu w skrzynkach ubyły 2 skrzynki Pozostało mi tylko porównanie ze spisem jesiennym. No i paczki muszę powysyłać
Pozostało wiadro ułomków i ziemi, która się wykruszyła spomiędzy.






Wzeszły mi w doniczkach pomidorki. Nie wiem, czy nie za wcześnie posiałam, ale ja myślę, że w szklarni dadzą radę posadzone wcześniej. W zeszłym roku zaświeciłam im znicze na mroźne noce. Jak rano zajrzałam, to w szklarni było cieplutko
(zaraz będą uwagi, że wybiegnięte )



I najnowszy, nalepszy zakup! Ze stylizowanymi różą i dalią! Oni pewnie specjalnie dla mnie ją projektowali!

[e-babcia]

Miłeczko porządki daliowe i u mnie by się przydały
Czekam jednak na moment sadzenia bo w piwnicy dostęp utrudniony.
Piękne masz iryski te miniaturowe

[Andzia84]

Zaznaczam sobie watek z moimi ukochanymi daliami. Przepieknie nie moge sie napatrzec. Pozniej wroce gdy będę miala dostep do komputera. Jednak ogladac te fotki z telefonu to nie to samo?

[Tulap]

Woohooo,ile tego masz

[PEPSI]

E tam, wcale nie wybiegnięte Posadź potem głębiej, pomidorki to lubią.A za znicz w szklarnii
Do moich dalijek muszę zajrzeć. Mam nadzieję, że nic im nie dolega. Tylko, że ja nie podpisałam Chaos, ciągły chaos....no cóż ja poradzę, że nie przywiązuję wagi do nazw? Swoją drogą, nieźle się napracowałaś. Domyślam się ile ich masz....

-- 15 mar 2015, o 20:33 --

A co do gadżetów komputerowych...dzisiaj oglądałam takiego cudnego laptopka z jabłuszkiem....Mówię do mojego: śliczny jest.
On: widzisz cenę?? Ja : nie założyłam okularów, ale jest biały, cieniutki, i ma jabłuszko pasowałby mi do całości.....
Mina mojego M jest zawsze bezcenna, no ale on to ma już ze mną siedem światów

[Andzia84]

Miłko przeleciałam cały wątek i jestem zachwycona i zazdrosna jednocześnie o ilość dalii To moje ukochane kwiaty i jedyne na które klnę, gdy muszę wykopywać i wkopywać, a jednocześnie zachwycam się nimi zawsze i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu. Dzięki nim uważam sierpień za najpiękniejszy miesiąc w sezonie Miłko masz przeurocze odmiany. Nie powiem która konkretnie zawładnęła mną -chyba żadna bo wszystkie jednocześnie...i wszystkie chciałabym mieć
Ja dzisiaj nie wytrzymałam i chociaż obiecałam sobie, że w tym roku nie będę podpędzać to i tak jak co roku wsadziłam swoich dwadzieścia kilka odmian do donic. No nie mogłam się powstrzymać

Miłko będę stałą bywalczynią Twojego wątku, pokazuj Kochana piękne zdjęcia swoich tęsknotek bo ja je też uwielbiam I ptaszki piękne pokazujesz-u mnie na razie tylko szpaki się pokazują i wrony bo odkąd mam kota to nic nie chce przylatywać
I imię masz rewelacyjne-To jest 'Miła'? Mogłabym tak swoją córkę nazwać gdybym ją miała

[takasobie]

Małgoś! Mój małżon kupił sobie takiego z jabłuszkiem, a ja mu na to, że jabłoń już mamy, a on, że zbiera wszystko co związane z jabłkiem (nazwisko takie mamy) Za te dalie , to Jak można!!! Nawet wymienić się z Tobą nie mogę!

Tulap! Ano mam!

Andzia! Witaj! Zapraszam! Skoro masz dalie i je tak kochasz, to na pewno znajdziemy wspólny język Ja nie podpędzam dalii, no chyba, że po przeglądzie jak dziś, okaże się, że któreś ledwie zipią. Zrobiłam tak w zeszłym roku, ale to nic nie dało, bo te zdechlaki, chociaż zakwitły, nie wytworzyły porządnych karp. Wsadziłam więc je do doniczki z myślą, że tak łatwiej im będzie zimą, ale mąż zapomniał je schować do pomieszczenia daliowego i ... poszły na wieczne łąki
Już niektórzy wiedzą, że na imię mam Ludmiła, ale Miłką zwą się też Bogumiły. Jeśli chcesz nadać takie imię córce, to musisz się zastanowić, czy ma być miła dla Boga, czy ludu!

Jadziu! Dziękuję w imieniu irysów! A dalie cierpliwie poczekają! Ja też musiałam zrobić małą awanturę, że zastawili mi dalie rowerami i starą baterią do zlewu

I jeszcze wiosny kawałek...

Moje przylaszczki fioletowe:


Ostróżki wychodzą


Wychodzi coś co przyszło z hostą od Majki Mariasen

[Andzia84]

Oj do córki to mi jeszcze daleko, na razie musi mi niesforny Kubuś wystarczyć Moje dalie coś w tym roku słabo się przechowały. Niby wszystkie były w tym samym miejscu, przysypane piaskiem mimo to kilka wyschło na kamień, kilka innych spleśniało. Większość przetrwała wzorowo, ale mimo wszystko nie tak dobrze jak trzy lata temu. Dwa lata temu nie miałam nic bo po ulewnych prawie 2-miesięcznych deszczach bulwy mi padły w mojej gliniastej ziemi. Dalie to pierwsze kwiaty, które sadziłam jeszcze podczas budowy domu i ta miłość została No może jeszcze do mieczyków Jakbym nie mogła się zakochać w czymś czego nie trzeba przechowywać przez zimę
Miłko zostaję i dalej zwiedzam Twój teren

[sweetdaisy]

Miłka, powiedz mi proszę, czy z tych ułomków może coś jeszcze być?
Ja takie wyrzuciłam jak były w paczce, a sąsiadka wkłada do ziemi sadząc karpy i twierdzi że z nich też wyrosną rośliny.
To jak to w końcu jest?