Pandan, pochutnik(Pandanus) - pielęgnacja, problemy w uprawie
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Powoli rosnący Pandanus
Witam,
również mam Pandan'a (też rośnie wolno), ale ja wiedziałem, że to roślina wolno rosnąca dlatego posadziłem go razem z fikusami (żeby w doniczce nie było tak pusto).
W literaturze piszą, że rozmnażać należy rośliny minimum 20 cm (boczne odrosty, matecznej rośliny), gdyż mniejsze egzemplarze lepiej rosną na matce niż samodzielnie w doniczce. Najlepiej rośnie w sadzony grupowo (po 2-3 rośliny blisko siebie w doniczce)że roślina ta wytwarzając Brasinosteroidy i Auksyny (hormony odpowiedzialne za starzenie się rośliny, opadanie liści i wzrost rośliny) poprzez sprzężenie zwrotne dodatnie wzajemnie wpływa na szybszy rozwój i wzrost.
Ponoć roślina ta wytwarzając hormony wzrostu (Brasinosteroidy i Auksyny) poprzez sprzężenie zwrotne dodatnie, wzajemnie wpływa na szybszy rozwój swój i roślin znajdujących się w jej otoczeniu.
Mój jak na razie rośnie bardzo wolniutko.
również mam Pandan'a (też rośnie wolno), ale ja wiedziałem, że to roślina wolno rosnąca dlatego posadziłem go razem z fikusami (żeby w doniczce nie było tak pusto).
W literaturze piszą, że rozmnażać należy rośliny minimum 20 cm (boczne odrosty, matecznej rośliny), gdyż mniejsze egzemplarze lepiej rosną na matce niż samodzielnie w doniczce. Najlepiej rośnie w sadzony grupowo (po 2-3 rośliny blisko siebie w doniczce)że roślina ta wytwarzając Brasinosteroidy i Auksyny (hormony odpowiedzialne za starzenie się rośliny, opadanie liści i wzrost rośliny) poprzez sprzężenie zwrotne dodatnie wzajemnie wpływa na szybszy rozwój i wzrost.
Ponoć roślina ta wytwarzając hormony wzrostu (Brasinosteroidy i Auksyny) poprzez sprzężenie zwrotne dodatnie, wzajemnie wpływa na szybszy rozwój swój i roślin znajdujących się w jej otoczeniu.
Mój jak na razie rośnie bardzo wolniutko.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- Los Kamilos
- 50p
- Posty: 92
- Od: 2 maja 2010, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Powoli rosnący Pandanus
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Teraz wiem, że nie muszę się martwić tym powolnym wzrostem. A poczekać będzie warto bo dorosła roślina jest piękna! Jeszcze raz dziękuję 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czy to pandan?
Ale się cieszę 

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Czy to pandan?
Czy widziałyście co mozna wyrabiać z pandamem????
Jestem w szoku - zobaczcie
O raju takie frykasy az slinka leci



Jestem w szoku - zobaczcie
O raju takie frykasy az slinka leci

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czy to pandan?




pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
- beata22
- 100p
- Posty: 120
- Od: 10 mar 2010, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Andrychów
Re: Pandan
To wygląda mi na nie dożywioną roślinę. Czy nawoziłaś roślinę ?
Pozdrawiam serdecznie Beata
Re: Pandan
Odnóżkę urwałam jakieś 3 miesiące temu, była normalnie zielona, dopiero po wsadzeniu do ziemi wypuściła pierwsze młode liście i właśnie one już są jasne.
Nawoziłam chyba dopiero 2 razy, bo w sumie niedługo żyje sobie roślinka w ziemi. Nawóz uniwersalny, ziemia do palm.
Nawoziłam chyba dopiero 2 razy, bo w sumie niedługo żyje sobie roślinka w ziemi. Nawóz uniwersalny, ziemia do palm.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Witam,
Proszę o pomoc w identyfikacji kwiatka, dostałem go 1,5 roku temu i nie bardzo wiem co to za kwiat i jak go pielęgnować. Dodam że kwiatek posiada kolce na liściach i puszcza sporo młodych liści oraz u dołu takie jakby korzenie (pienki). Przepraszam za wyrażenia, ale nie jestem ogrodnikiem i to mój pierwszy kwiat. Rok temu z tych drobnych pędów, które puścił wsadziłem do wody i później do ziemi i rosną nowe kwiatki.

Jak uformować i zadbać o ten kwiatek, bo duże liście opadają już i leżą na panelach?
Proszę o pomoc w identyfikacji kwiatka, dostałem go 1,5 roku temu i nie bardzo wiem co to za kwiat i jak go pielęgnować. Dodam że kwiatek posiada kolce na liściach i puszcza sporo młodych liści oraz u dołu takie jakby korzenie (pienki). Przepraszam za wyrażenia, ale nie jestem ogrodnikiem i to mój pierwszy kwiat. Rok temu z tych drobnych pędów, które puścił wsadziłem do wody i później do ziemi i rosną nowe kwiatki.






Jak uformować i zadbać o ten kwiatek, bo duże liście opadają już i leżą na panelach?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
wojtasma, to na pewno jest pandan, bardzo ładny okaz, mam podobny, jeśli chcesz to kilka wskazówek ad pielęgnacji:
-w naturze rośnie na terenach okresowo zalewanych, a potem suchych (stąd te "pieńki", czyli korzenie powietrzne), więc lubi być podlany mocno raz na dwa (zimą nawet trzy) tygodnie, a potem mieć sucho.
-lubi wycieranie liści wilgotną ściereczką (uwaga na kolce, rany od nich źle się goją),
-stanowisko jasne, ale w bezpośrednim słońcu liście ulegają poparzeniom,
-nawożenie raczej słabo, raz na miesiąc latem wystarczy,
-zimą, jeśli powietrze jest bardzo suche, lubi spryskiwanie miękką wodą,
-jeśli wykrzywi się w stronę światła - można go obrócić,
-jeśli masz taras/balkon może stać na zewnątrz do września, byle nie w słońcu.
Oprócz tego jest bezproblemowy, rewelacyjny dla osób zapominających o podlewaniu
-w naturze rośnie na terenach okresowo zalewanych, a potem suchych (stąd te "pieńki", czyli korzenie powietrzne), więc lubi być podlany mocno raz na dwa (zimą nawet trzy) tygodnie, a potem mieć sucho.
-lubi wycieranie liści wilgotną ściereczką (uwaga na kolce, rany od nich źle się goją),
-stanowisko jasne, ale w bezpośrednim słońcu liście ulegają poparzeniom,
-nawożenie raczej słabo, raz na miesiąc latem wystarczy,
-zimą, jeśli powietrze jest bardzo suche, lubi spryskiwanie miękką wodą,
-jeśli wykrzywi się w stronę światła - można go obrócić,
-jeśli masz taras/balkon może stać na zewnątrz do września, byle nie w słońcu.
Oprócz tego jest bezproblemowy, rewelacyjny dla osób zapominających o podlewaniu

Usychający Pandan:-((
Witam, chciałbym zapytać co się dzieje z moim Pandanem. Nigdy tak się nie działo a teraz usychają po kolei kolejne liście (których tak w ogóle niewiele przybywa w ciągu roku:-( ) . W tym roku za często nie nawoziłem a wody tez nie za dużo nie za mało bo albo deszcze go podlewały albo ja od czasu do czasu ale nie sądzę żeby miał za sucho ani też za mokro tylko tak w sam raz. Dodam, że nie zauważyłem żadnych szkodników na liściach.
Dlaczego więc te liście usychają systematycznie?

Dlaczego więc te liście usychają systematycznie?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Pandan
Szukałam informacji na forum jak postępujecie w kwestii obrywania odrostów pandana. Temat umarł kilka lat temu, a szkoda, bo ciekawa jestem, jak Wam porosły te rośliny i czy obrywanie miało wpływ na rozwój matecznej . Ponieważ mój tworzy strasznie dużo "dzieci", w zeszłym roku kilka ukorzeniłam, niestety z różnym rezultatem, a teraz się zastanawiam, czy nowe dzieci oddzielać. W dwóch książkach znalazłam dwa różne zalecenia i zgłupiałam. Temu mojemu staremu nie zaszkodziło obrywanie maluchów - chyba jeszcze więcej wypuścił.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Pandan
Jak ci przeszkadzają te odrosty, to obrywaj, roślinie to nie zaszkodzi, będzie wypuszczała co jakiś czas nowe, bo tak już ma. Z moich obserwacji wynika że obrywanie lub nie obrywanie odrostów nie ma żadnego wpływu na to, jak pandan rośnie.
Swojego pandana już nie mam, oddałam go, bo był już za duży do mieszkania. Nowy właściciel trzymał go w ... szklarni!
Swojego pandana już nie mam, oddałam go, bo był już za duży do mieszkania. Nowy właściciel trzymał go w ... szklarni!
