Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu do mnie przyszedł śnieg z deszczem i koniec prac w ogrodzie.
Pocieszam się kolorami w cudzych ogródkach. 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu przepięknie wyglądają iryski.... tak bardzo mi się podobały. Kupiłam jesienią kilka paczek.... i zapomniałam o nich, nie posadziłam
aż się boję zajrzeć do pudełka, bo pewnie już po cebulkach...ależ jestem na siebie zła
Twój ogród wcale nie wygląda źle. Jest uroczy i klimatyczny o każdej porze roku
Twój ogród wcale nie wygląda źle. Jest uroczy i klimatyczny o każdej porze roku
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wando, jak przeczytałam że twoich irysków jest ciągle tyle samo to pomyślałam tylko jedno: Szczęściaro
Dwa lata temu wsadziłam 50 szt, a w tym roku wyszło może z 15
Gdyby się te moje miernoty nie rozrastały, a chociaż trwały w swojej początkowej liczbie byłabym w niebo wzięta 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Leszczyno, ja co dwa tygodnie wystawiam kilka worków BIO i od razu szykuję następne. Jak to dobrze, że działa ta ustawa śmieciowa. Nie wiem, jak sobie w ogóle dawałam radę przedtem.
Justi, jest tyle odmian hortensji, że z pewnością sobie jakieś ładne wybierzesz.
Bufo-Bufo, liście dębowe jako ściółka są świetne, byleby nie była ich za grrba warstwa, bo młode roślinki mogą się wiosną podusić. Dlatego ja tak się śpieszę z ich usuwaniem, tym bardziej że temperatura ostatnio była nad podziw wysoka.
Margo, ja już nie mam cierpliwości do piwonii. Zresztą po kwitnieniu te ich liście nie za ładnie wyglądają. Została mi piękna biała odmianowa, może April ją weźmie, jak będzie u mnie niedługo.
Kogra, nie masz co żałować, bo te iryski kwitną raczej krótko, a jak jeszcze pogoda jest deszczowa, to i tak nie można ich sobie do woli oglądać, tak że czasem nawet się nie zauważy ich kwitnienia. Największa ich zaleta to to, że kwitną jako jedne z pierwszych w ogrodzie.
Ilonko, na różyczki to ja zapadłam już kilka lat temu. Teraz zbliżam się już do 200 sztuk. I jest to choroba z nawrotami, bo bywają chiwle że nie chcę mi się już na nie patrzyć, zwłaszcza jak obsiada je czarna plamistość. A potem mi to mija i znów kupuję. Ale sama zresztą dobrze wiesz, o czym mówię, prawda?
Annes, ja wszystko sadzę w kupie, bo ładniej wygląda niż pojedynczo. Zresztą róże teraz też tak sadzę, do czego zmusił mnie brak miejsca.
Soniu, to samo u mnie. Deszcz i zimno. Wymuszona przerwa w pracach ogrodowych. Bardzo dobrze, bo już mnie wczoraj strasznie plecy bolały od tego zginania.
Agness, gdy świeci słoneczko, ogródek wygląda pięknie. Nawet gorsze kąty tak nie straszą. Ale dzisiaj mamy bardzo ponuro, a ja miałam w planach dokończenie strzyżenia iglaków. No nic, odrobię przynajmniej zaległości forumowe.
Nifredil, no to faktycznie mam szczęście z tymi iryskami. I właściwie jak tak się przyjrzałam na zdjęciu, to widzę dodatkowe noski. To znaczy że ich przybywa. A muszę ci powiedzieć że rosną na beznadziejnym miejscu.
Wczoraj było słonecznie i sucho, więc wzięłam się za strzyżenie iglaków. Najpierw poszły te dwie kule.
Potem wyższe tuje przy tarasie. Trzeba będzie jeszcze wyciąć tę rudą bródkę i dokończyć kosmetykę.

Następnie jałowce, które się już zagęściły od zeszłego roku. Pokłułam się troszku.

A tutaj z tej kępy śmiałka darniowego to chyba jakiś kotek zrobił sobie łóżeczko, bo dobrze pamiętam, że była skrzętnie przycięta na jeżyka, a teraz taka jakaś płaska jest

Justi, jest tyle odmian hortensji, że z pewnością sobie jakieś ładne wybierzesz.
Bufo-Bufo, liście dębowe jako ściółka są świetne, byleby nie była ich za grrba warstwa, bo młode roślinki mogą się wiosną podusić. Dlatego ja tak się śpieszę z ich usuwaniem, tym bardziej że temperatura ostatnio była nad podziw wysoka.
Margo, ja już nie mam cierpliwości do piwonii. Zresztą po kwitnieniu te ich liście nie za ładnie wyglądają. Została mi piękna biała odmianowa, może April ją weźmie, jak będzie u mnie niedługo.
Kogra, nie masz co żałować, bo te iryski kwitną raczej krótko, a jak jeszcze pogoda jest deszczowa, to i tak nie można ich sobie do woli oglądać, tak że czasem nawet się nie zauważy ich kwitnienia. Największa ich zaleta to to, że kwitną jako jedne z pierwszych w ogrodzie.
Ilonko, na różyczki to ja zapadłam już kilka lat temu. Teraz zbliżam się już do 200 sztuk. I jest to choroba z nawrotami, bo bywają chiwle że nie chcę mi się już na nie patrzyć, zwłaszcza jak obsiada je czarna plamistość. A potem mi to mija i znów kupuję. Ale sama zresztą dobrze wiesz, o czym mówię, prawda?
Annes, ja wszystko sadzę w kupie, bo ładniej wygląda niż pojedynczo. Zresztą róże teraz też tak sadzę, do czego zmusił mnie brak miejsca.
Soniu, to samo u mnie. Deszcz i zimno. Wymuszona przerwa w pracach ogrodowych. Bardzo dobrze, bo już mnie wczoraj strasznie plecy bolały od tego zginania.
Agness, gdy świeci słoneczko, ogródek wygląda pięknie. Nawet gorsze kąty tak nie straszą. Ale dzisiaj mamy bardzo ponuro, a ja miałam w planach dokończenie strzyżenia iglaków. No nic, odrobię przynajmniej zaległości forumowe.
Nifredil, no to faktycznie mam szczęście z tymi iryskami. I właściwie jak tak się przyjrzałam na zdjęciu, to widzę dodatkowe noski. To znaczy że ich przybywa. A muszę ci powiedzieć że rosną na beznadziejnym miejscu.
Wczoraj było słonecznie i sucho, więc wzięłam się za strzyżenie iglaków. Najpierw poszły te dwie kule.
Potem wyższe tuje przy tarasie. Trzeba będzie jeszcze wyciąć tę rudą bródkę i dokończyć kosmetykę.

Następnie jałowce, które się już zagęściły od zeszłego roku. Pokłułam się troszku.

A tutaj z tej kępy śmiałka darniowego to chyba jakiś kotek zrobił sobie łóżeczko, bo dobrze pamiętam, że była skrzętnie przycięta na jeżyka, a teraz taka jakaś płaska jest

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu nie wiedziałam,że zbliżasz się do 200-tki
ja mam około 100...dziś u mnie był w nocy lekki przymrozek
Czemu się tak pospieszyłam? Dorwałam się do moich róż zwabiona słońcem,a teraz obgryzam pazurki ze strachu
Czemu się tak pospieszyłam? Dorwałam się do moich róż zwabiona słońcem,a teraz obgryzam pazurki ze strachu
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu,
Taki widok kęp traw, to u mnie norma. I żeby chodziło o łóżeczko, to nawet bym nie widziała problemu. U mnie w środku tych kęp najczęściej są kocie odchody. Nie muszę dodawać, że te trawy są do wymiany, bo po prostu są zgniłe.
Ale muszę dodać, że ja nie mam kota - to jest robota kotów okolicznych, które z mojego ogrodu zimą robią sobie kuwetę.
Wiesz, jaka to przyjemność sprzątać i wywalać to wiosną? Jest mi po prostu słabo, smród wiadomy...
Dobra, pomówmy o czymś normalniejszym...
Czy masz zamiar uziemić swoje dzwonki dalmatyńskie? Ja kupiłam jedna sztukę i będę robić w tym roku test
Taki widok kęp traw, to u mnie norma. I żeby chodziło o łóżeczko, to nawet bym nie widziała problemu. U mnie w środku tych kęp najczęściej są kocie odchody. Nie muszę dodawać, że te trawy są do wymiany, bo po prostu są zgniłe.
Ale muszę dodać, że ja nie mam kota - to jest robota kotów okolicznych, które z mojego ogrodu zimą robią sobie kuwetę.
Dobra, pomówmy o czymś normalniejszym...
Czy masz zamiar uziemić swoje dzwonki dalmatyńskie? Ja kupiłam jedna sztukę i będę robić w tym roku test
Pozdrawiam
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Witaj Wandziu,iryski śliczne ,nie mam ani jednego z tych malutkich wiec oglądam u Ciebie,róże masz piękne zamówione,ja też zamówiłam sporo do przedogródka,już sie pogubiłam ile ale tak myślę że 60-70 szt ,bo zamówiłam w różnych firmach,więc spieszę się z przygotowaniem rabat pod nie ,iglaki pięknie przycięte ,teraz u mnie pada,jest zimno i żadna praca w ogrodzie nie wchodzi w rachubę ,pozdrawiam i miłego dnia życzę

- usa1276
- 1000p

- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu widzę że walka z senatorem nie jest ci obca ślicznie uformowane iglaki masz do nich rękę
Iryski miodzio ja na swoje czekam
A z liczbą róż szalejesz ja powiedziałam sobie że do 100 i pas
Iryski miodzio ja na swoje czekam
A z liczbą róż szalejesz ja powiedziałam sobie że do 100 i pas
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandeczko
, Pięknie rozkwitły Twoje iryski.
U mnie te błękitne dopiero pokazały kły , za to rozkwitły te ciemnoniebieskie. ale one mają więcej słońca.
Nie tylko bukszpan porządkuje rabaty. Pięknie też je wyznaczają ścieżki z tej granitowej kostki.
To był dobry pomysł.

U mnie te błękitne dopiero pokazały kły , za to rozkwitły te ciemnoniebieskie. ale one mają więcej słońca.
Nie tylko bukszpan porządkuje rabaty. Pięknie też je wyznaczają ścieżki z tej granitowej kostki.
To był dobry pomysł.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Ciekawe, jakiego senatora miała Usa na myśli
.
O takie zapędy Wandeczki nie podejrzewałam
.
Jagi
O takie zapędy Wandeczki nie podejrzewałam
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu i ja ruszyłam do ogrodu.Trzeba było zacząć porządki.Zbyszek przyciął większość krzewów było masę materiału do uprzątnięcia.Jak zaczęłam to już robiłam po kolei , przez zimę nagromadziło się masę liści dębowych które trzeba było wydłubać z różnych zakamarków.Część ogrodu jest już uporządkowana,Została rabata żurawkowa i liliowce. Dzisiaj odpoczynek bo zimno i pada śnieg z deszczem.Produkuję szydełkowe pisanki.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
U mnie wszystko opóźnione. bo większy wygwizdów
. A w związku z nowymi planami ogrodowymi, zaczęłam sobie wpisywać do kajeciku, nazwy hortensji i różyczek podpatrzone u Ciebie. Wreszcie na kilka
znajdzie się miejsce
.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu senator z sekatorem by się przydał.
Tylko pokierowałabyś pracami, zamiast sama nadwyrężać ręce. Bez senatora iglaki wyglądają elegancko.
Też mam trzy koty sąsiadów, czasem je gonię, a czasem się cieszę, że nornice przetrzebią.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu witaj wiosennie iryski cudne i reszta też, przystrzyżone iglaczki
ja też muszę sie odważyc na takie ostre podstrzyżyny 
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu 
Wróciłam z nart, przywitała mnie piękna pogoda więc natychmiast ruszyłam w rabaty. Od wczoraj, z powodu aury, nadrabiam zaległości forumowe. Dziś od rana jestem u Ciebie i oczy przecieram ze zdumienia. Zrobiłam sobie drugą kawę, bo zwątpiłam w swoją przytomność. Ale zamówienia różane! No, no... Poprawy pogody życzę, sobie też.
Wróciłam z nart, przywitała mnie piękna pogoda więc natychmiast ruszyłam w rabaty. Od wczoraj, z powodu aury, nadrabiam zaległości forumowe. Dziś od rana jestem u Ciebie i oczy przecieram ze zdumienia. Zrobiłam sobie drugą kawę, bo zwątpiłam w swoją przytomność. Ale zamówienia różane! No, no... Poprawy pogody życzę, sobie też.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa


