Ucieczka z Krakowa --- początki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

U nas na razie kolor zapewniają krokusy, co ciekawe teraz kwitną te sadzone jesienią 2013.
A te z zeszłej jesieni na razie wypuściły tylko liście.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwiosnki ząbkowane startują.

Obrazek

-- 11 mar 2015, o 02:35 --

A przy okazji czy ktoś może wie, co się dzieje mojemu złotlinowi?
Większość pędów jest ładna i zielona, ale niektóre są tak jakby uschnięte i obawiam się, że same z siebie tak nie uschły.
(Zdjęcia trochę nieostre wyszły.)

Obrazek

Obrazek

I raczej nie jest to kwestia zimy, bo takie suche od góry to już w lecie niektóre były.
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ależ piękne masz te krokusy!
Ja co roku miałam śliczne, ale w tym jakoś mam ich niewiele i mizerne. Zobaczymy, jak będzie z tulipanami.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario papryczki niech się zdrowo mają ;:215 Cudowne masz krokusy ;:167
Młodniaczek był, ale znikną ;:202 a już go chciałam pochwalić :D
Złotlin u mnie też tak usycha i co wiosnę wycinam te suchulce, po prostu odmładzam krzew i ślicznie kwitnie. Nawet nie pomyślałam, żeby to była choroba ;:185

Poczytałam o złotlinie i jest to normalne http://budujesz.info/artykul/zlotlin-ja ... y,865.html
Lagotis
50p
50p
Posty: 92
Od: 31 sty 2015, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Teraz kwitną te botaniczne...mniejsze.
Potem zakwitną te normalne krokusy. ;:3
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Humbaku, może jeszcze pokażą się u Ciebie niedługo kolejne krokusy.

Marysiu, dzięki za link, no to mi ulżyło, że to nie jest żadna choroba, tylko złotlin tak ma. Wobec tego będzie dalej przycinany.
A o który/czyj młodniaczek Ci chodzi, bo nie wiem, co zniknęło?

Lagotis, witam Cię po raz pierwszy w moim ogródku. :wit
Dobrze, że piszesz, bo nawet się nie zastanawiałam, czy mam botaniczne krokusy. A tak to sobie troszkę doczytam na ten temat. :wink:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario przez moment widziałam (zdjęcie) miejsce gdzie rozmnażasz krzewy czy też mi się coś przewidziało? a ponieważ ja też się bawię w takie rozmnażanie to temat był mi bliski :D
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Daria - co do pytania z priva (privów pisać nie mogę, strasznie surowe to forum dla nowych ;)) - nickiem.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Marysiu, zdjęcie jest na 10 str. Przynajmniej ja je nadal widzę.

Humbaku - fakt, zasady są jakie są, może częściowo po to, żeby ograniczyć kryptoreklamy, bo zauważyłam już parę razy dziwne akcje ze strony nowych pseudo-forumowiczów.
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6423
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Potwierdzam, u mnie złotlin też tak ma i wycinam co roku suche pędy.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Faktycznie czyli nastąpiło jakieś przekłamanie ;:oj czasem zdarzają mi różne rzeczy, ale taka pierwszy raz. Ja właśnie dzisiaj dostałam paczkę z masą patyczków i będę ukorzeniać ;:333
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dziś wysiałam rozsadę takich roślinek:

Obrazek

Obrazek

Oby poszło dobrze i żeby mi nie padło zbyt dożo siewek.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Opowiem Wam jeszcze naszą niedawną przygodę z działki:

M nie chciało się zmieniać opon na zimę, więc jeździmy cały czas na letnich. I w sumie jest o. k. Ale wypadałoby pamiętać podstawowe fakty: a) mamy glinę, która zatrzymuje wodę, b) mamy zeszłoroczne nieskoszone śliskie trawsko, z którego dopiero co zeszedł śnieg i jak się pytam M podjeżdżając na działkę: "Czy na pewno chcesz tam wjechać? Może lepiej zaparkować tu na utwardzonym poboczu?", to można by było pomyśleć nad powyższym choć sekundę, ale nie - bez strachu wjeżdżamy na pole. Dobrze, w sumie to nie ja będę wyjeżdżać...

A potem było tak: oczywiście M ślizgał się na trawsku i koła nie mogły za grosz złapać przyczepności.

M. postanowił rozbujać samochód na wstecznym i tym sposobem wyjechać, co się nie udało, bo tylko głębsze dziury pod sobą wyślizgał. Sąsiadka nam pożyczyła drewnianych kołów do podłożenia pod koła, ale w tym momencie było już za późno - za głębokie dołki pod kołami.

Więc M wpadł na jedyny dobry pomysł, żeby pod koła podsypać żwiru - na szczęście mamy go troszkę, bo używamy do rozluźniania podłoża.

No to bach - biegnie radośnie po tę taczkę, narzuca do niej żwir i popycha dziarsko w stronę samochodu. Syp, syp pod jedno kółko, i dawaj z drugiej strony - o, drzwi samochodowe od strony kierowcy otwarte przeszkadzają, no to bach! I zamknięte!

I syp, syp pod drugie koło.

Dobra, odstawiamy taczkę i wsiadamy do samochodu, teraz na pewno wyjedziemy..............................

Oooooooooooops! Drzwi zamknięte...... i nie chcą się otworzyć! A gdzie kluczyki?! M nerwowo maca się po kieszeniach......... i rzuca tekst do mnie: "Ty siedziałaś ostatnia za kółkiem? Prawda?" A ja, ze spokojnym uśmiechem obserwując całe to latanie ( w końcu znamy się już trochę i metody nie były dla mnie nowością) "Nie, nie kochanie. Na mnie nie zwalisz, przykro mi."

Na to M; "Ale jaja!" (A żebyś wiedział kochanie.......)

Drzwi się zablokowały, no tak mają od jakiegoś czasu, bo zamka centralnego też się nie miało kiedy naprawić. Na szczęście bagażnik został otwarty.

No to M siup! do bagażnika i próbuje wypchnąć siedzenie, ale nic z tego, bo siedzenia się blokują na zatrzask. (A może pchał nie to co trzeba, ale on przecież zawsze wie lepiej.)

Wepchał nawet jakoś paluchy między górę siedzenia a tylną półkę pod szybą, ale nie miał jak dosięgnąć do przycisku zwalniającego.

Chciałam zajrzeć do bagażnika i mu jakoś pomóc, ocenić sytuację i coś podpowiedzieć, ale był w takim szale bitewnym, że o mało mi ubłoconym kaloszem w głowę nie zasunął, więc się wycofałam na bezpieczną odległość.

Wywalił tylny głośnik pod szybą i przez ten otwór wsadził łapę i dalej kombinuje. Ale ten otwór od strony bagażnika jest otoczony blachą z raczej ostrymi krawędziami, a ja patrząc, jak toto się tam rzuca, mówię: "Przestań, bo i tak nie sięgasz, a zaraz będziesz miał jeszcze rozcięte łapy i krew wszędzie."

Jeśli chcecie mieć wyobrażenie o tym, jak to wyglądało, to tu jest filmik poglądowy:

https://www.youtube.com/watch?v=Fe7-tNEW2Yg

No to dawaj, najpierw chwyta za hak, ale nic z tego. Bierze mój młotek z nadzieją, że tym dosięgnie, a ja stoję przy szybie i mówię, w którą stronę ma celować. Dalej nic z tego. To sobie wziął moją małą motyczkę... No żesz... A tam w ogóle nie ma miejsca na takie manewry i zaraz będzie po szybie.....

Mówię do M w międzyczasie z pięć razy: "Przestań się szarpać. Zadzwoń do sąsiadów, może znają tu kogoś, kto będzie umiał sobie z tym poradzić." A ten, spocony i zasapany: "Daj mi jeszcze 5 minut! Zaraz to zrobię."

Na szczęście wracał właśnie syn sąsiada. Jest mechanikiem samochodowym, okazało się! Wziął odpowiedni klucz i odblokował to siedzenie... Uffff.

Już nie piszę, ile czasu straciliśmy a tę przygodę.

W każdym razie widok wierzgającego tyłka i ubłoconych kaloszków mojego M w bagażniku - bezcenny. ;:215
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ale jest jeszcze jedna, już nie tak zabawna historia:

Podczas odwiedzin działki dwa weekendy temu natknęłam się na coś czarnego futrzatego wystającego z kretowiska.
najpierw olałam sprawę, bo stwierdziłam w przelocie, że to na pewno kot dorwał kreta, ukatrupił i tak zostawił.

Ale później zaczęłam się przyglądać: nie widzę łapek, nie widzę ani kreciego pyska, ani kreciego ogonka...
No jak nic jest to czarny futrzasty ogonek!
Sierść zbyt miękka jak na psa, więc jest to koci ogonek. ;:219

No i deczko się wkur...am, że jakaś łajza dorwała biednego kota tylko po to, żeby mu uciąć ogonek i wsadzić u nas w kretowisko.

Jestem po antropologii kulturowej (etnografia, Malinowski i te sprawy) i o czarnych kotach i kogutach zabijanych i w podwalinie zamurowywanych to czytałam.
Ale z kocimi ogonkami to się w literaturze przedmiotu jeszcze nie spotkałam.

Czy znacie podobne przypadki???

Muszę dodać, że rok czy dwa temu znalazłam zakopaną na sztorc kurzą czy kogucią łapę koło naszej (nieużywanej na razie) studni. No pies jej w taki sposób nie zakopał. ;:125
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6423
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario Daria_Eliza pierwsza historia rzeczywiście zabawna, to znaczy dla czytających, bo dla Was zapewne nie. Filmik świetny, zaraz wyobraziłam sobie łapkę Twojego M.
Ale druga mnie wprost przeraziła. Ludzie są tak okrutni w stosunku do zwierząt i to w imię jakichś wierzeń czy zabobonów. Nie słyszałam nigdy o tych niecnych praktykach, które opisujesz. I który to wiek mamy? Zakopana kurza łapka i koci ogonek, cóż to może znaczyć.? Może chcą Wam na działkę jakiś urok rzucić.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
Dorfi
500p
500p
Posty: 756
Od: 15 wrz 2012, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

No to mieliście przygody. :wink:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”