Sezon zakończony ?
Na Polnej... comeback...
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... comeback...
Witam po tak długim czasie...
Jest prawie wiosna, więc i ja powoli budzę się z zimowego snu...
W ogródku, choć zima nie była specjalnie ostra, jakoś bardzo wolno budzą się rośliny... kwitnie tylko trochę krokusów, przebiśniegi i śnieżyce..
Ranniki wsiąkły, irysy nie kwitną i jakoś tak jest pustawo...
Bardzo fajnie przezimowały róże... są zielone i jak nic niespodziewanego się nie przydarzy, będzie dobrze... ale boję się cięcia... kurcze.. kiedy ja to zrobię
Wczorajszy i dzisiejszy dzień był pracowity, i ledwie dycham....
ale to chyba normalne po tak długim zastoju... to na razie tyle, a teraz te moje kilka krokusików...



To na razie tyle... pozdrawiam serdecznie tu zaglądających...
Jest prawie wiosna, więc i ja powoli budzę się z zimowego snu...
W ogródku, choć zima nie była specjalnie ostra, jakoś bardzo wolno budzą się rośliny... kwitnie tylko trochę krokusów, przebiśniegi i śnieżyce..
Ranniki wsiąkły, irysy nie kwitną i jakoś tak jest pustawo...
Bardzo fajnie przezimowały róże... są zielone i jak nic niespodziewanego się nie przydarzy, będzie dobrze... ale boję się cięcia... kurcze.. kiedy ja to zrobię
Wczorajszy i dzisiejszy dzień był pracowity, i ledwie dycham....



To na razie tyle... pozdrawiam serdecznie tu zaglądających...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi znowu po długim czasie comback ,ale dobrze ,że się pojawiłaś ,bo Bogusia zniknęła na jamen
Cudna masz wiosnę ,ale czemu irysy zniknęły czyżby myszowate sie nimi zajadały w zimie ?????. U mnie większość róż do ścięcia .Po zimie wyglądały ślicznie ,ale z dnia na dzień wyglądają tragiczniej .Tylko parę jest w miarę normalnych
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi, fajnie, że pojawiłaś się
Śliczne krokusy, zresztą już wczoraj na blogu je podziwiałam. Masz takie piękne duże kępki, a u mnie było kiedyś dużo cebulek i gdzieś wszystko gdzieś wybyło.I znowu notka do zeszytu - dokupić krokusy jesienią
Jak przygotowania do sezonu, poczyniłaś jakieś zakupy, zamówienia roślinne?
Śliczne krokusy, zresztą już wczoraj na blogu je podziwiałam. Masz takie piękne duże kępki, a u mnie było kiedyś dużo cebulek i gdzieś wszystko gdzieś wybyło.I znowu notka do zeszytu - dokupić krokusy jesienią
Jak przygotowania do sezonu, poczyniłaś jakieś zakupy, zamówienia roślinne?
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... comeback...
Jadziu, iryski nie zniknęły, tylko jeszcze nie kwitną... choć jak tak myślę, to wydaje mi się że mam te późniejsze i wyższe.
A zniknęły ranniki.. gdzieś tam wypatrzyłam jednego boroka...
U mnie róże prawie wszystkie zielone ale Tea Clipper ma dziwne pęknięcia na najgrubszym pędzie, i kilka czarnych... chyba nie obejdzie się bez porządnego cięcia.
Ale słyszałam że im mocniej róże się tnie, tym lepiej się zagęszczają...a nie mówił tego byle kto, tylko sam hodowca róż... znany hodowca...
Bogusia mało się odzywa...
Alutka... witaj
No pojawiłam się... wiesz... ja to tak jak murzyn na przejściu dla pieszych... pojawiam się i znikam
.
Pewnie znowu nie dociągnę sezonu do końca, ale będę próbować... może tym razem się uda.
Do sezonu nie jestem w ogóle przygotowana... pomidory nie posiane, żadnych nasion też nie mam, róż nie zamawiałam teraz bo kupiłam jesienią, choć potrzeba mi jeszcze kilka...
Jesienią też trochę poprzesadzałam i aż się boję co mi teraz wyrośnie... niedługo się okaże, czy znowu nie będę musiała kombinować.
Byłam trzy tygodnie w sanatorium i dlatego mam takie zaległości... a sił niestety nie przybyło...
A zniknęły ranniki.. gdzieś tam wypatrzyłam jednego boroka...
U mnie róże prawie wszystkie zielone ale Tea Clipper ma dziwne pęknięcia na najgrubszym pędzie, i kilka czarnych... chyba nie obejdzie się bez porządnego cięcia.
Ale słyszałam że im mocniej róże się tnie, tym lepiej się zagęszczają...a nie mówił tego byle kto, tylko sam hodowca róż... znany hodowca...
Bogusia mało się odzywa...
Alutka... witaj
No pojawiłam się... wiesz... ja to tak jak murzyn na przejściu dla pieszych... pojawiam się i znikam
Pewnie znowu nie dociągnę sezonu do końca, ale będę próbować... może tym razem się uda.
Do sezonu nie jestem w ogóle przygotowana... pomidory nie posiane, żadnych nasion też nie mam, róż nie zamawiałam teraz bo kupiłam jesienią, choć potrzeba mi jeszcze kilka...
Jesienią też trochę poprzesadzałam i aż się boję co mi teraz wyrośnie... niedługo się okaże, czy znowu nie będę musiała kombinować.
Byłam trzy tygodnie w sanatorium i dlatego mam takie zaległości... a sił niestety nie przybyło...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi wiem ,ze to dla ich dobra ,więc cięciem się nie przejmuję, gdy róże mają brzydkie łodygi .Żal ciąć tych które mają zdrowe łodygi ,ale tak trza 
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi, to ja chyba jestem albinos na tym przejściu, bo ze mną podobnieGabriela pisze: Alutka...
No pojawiłam się... wiesz... ja to tak jak murzyn na przejściu dla pieszych... pojawiam się i znikam.
Ja powysiewałam co nieco, ale większość mi padła i odechciało mi się jawnie. Obowiązki codzienne zabierają zbyt dużo czasu, a tu mi zachciało się wysiewów
Dobrze, że ja wyleczyłam się z wysiewów pomidorów, dodatkowa praca mi odpadła
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi fajnie,że wróciłaś i pokazujesz kolorki krokusowe,ja mam porozsiewane po rabatach,a mi się podobają łany
Siły Ci życzę i zdrówka
Siły Ci życzę i zdrówka
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na Polnej... comeback...
Badzo ładnie wyglądają te muszelki przy krokusach. Jak na żwirowej plaży.
Piękne podświetlone słoneczkiem zdjęcia.
Piękne podświetlone słoneczkiem zdjęcia.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na Polnej... comeback...
Wiosna przyszła, wróciła i Gabi
Tylko jak Cie przypilnować, żebyś została na dłużej?
Tylko jak Cie przypilnować, żebyś została na dłużej?
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Na Polnej... comeback...
Witaj Gabiś.
Miło, że zajrzałaś do swojego wątku a przy okazji i do mojego.
Długo nas ta wiosna nie cieszyła, bo znowu pada śnieg.
Zdrówka i udanego cięcia róż - mam to już za sobą.
Miło, że zajrzałaś do swojego wątku a przy okazji i do mojego.
Długo nas ta wiosna nie cieszyła, bo znowu pada śnieg.
Zdrówka i udanego cięcia róż - mam to już za sobą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... comeback...
Tak Jadziu... masz rację... to dla ich dobra, a ostatnio oglądałam jak Pan Ćwik radził aby róże ciąć nisko, więc nie będę mieć oporów.JAKUCH pisze:Gabi wiem ,ze to dla ich dobra ,więc cięciem się nie przejmuję, gdy róże mają brzydkie łodygi .Żal ciąć tych które mają zdrowe łodygi ,ale tak trza
Zresztą powiedział też o jeszcze jednej ważnej rzeczy... lawenda dla róż to zabójstwo.... dobrze że ja wyrzuciłam od róż lawendę...
Widziałam że za bardzo się panoszyły choć miały dużo miejsca, ale nie żałuję... po ich usunięciu róże naprawdę pięknie się rozrosły.
W ich miejsce posadziłam mniejsze bodziszki i ciekawa jestem jak to będzie wyglądać...
alana pisze: Gabi, to ja chyba jestem albinos na tym przejściu, bo ze mną podobnie![]()
Ja powysiewałam co nieco, ale większość mi padła i odechciało mi się jawnie. Obowiązki codzienne zabierają zbyt dużo czasu, a tu mi zachciało się wysiewówA sanatorium droga Gabi efekty przynosić będzie za jakiś czas, teraz organizm regeneruje się po kuracjach, a w sezonie będziesz śmigać...
![]()
![]()
Dobrze, że ja wyleczyłam się z wysiewów pomidorów, dodatkowa praca mi odpadła
Ha...ha... Alutka... dobre... albinos...
Ja dopiero trzy dni temu wysiałam pomidorki... i nic więcej nie mam... żadnych nasion...
a czy organizm się zregeneruje... hmmm... zobaczymy... na razie to kolano tak mi dopieka że szok... a wszystko przez eMa i to łażenie po górach...
Aniu, no jakoś tak zatęskniłam... dziękiAnnes 77 pisze:Gabi fajnie,że wróciłaś i pokazujesz kolorki krokusowe,ja mam porozsiewane po rabatach,a mi się podobają łany![]()
Siły Ci życzę i zdrówka
Pamiętam że jakieś trzy lata temu miałam dużo więcej krokusów, ale tyle się naprzesadzałam i kombinowałam że nawet nie wiem co się z nimi stało...
Dzięki Wandziu..wanda7 pisze:Badzo ładnie wyglądają te muszelki przy krokusach. Jak na żwirowej plaży.
Piękne podświetlone słoneczkiem zdjęcia.
Gosiu, bo wiosną wszystko się budzi do życia... ja pewnie też się budzę i postaram się być na dłużej...Margo2 pisze:Wiosna przyszła, wróciła i Gabi![]()
Tylko jak Cie przypilnować, żebyś została na dłużej?
Grażynko, ja do cięcia dopiero się przygotowuję, ale pogoda jest niestety niedobra, więc spieszyć się aż tak nie będę...
Ale trochę się boję... mam tych róż sporo i rozrośnięte bardzo, że cięcia będzie pewnie na trzy dni... a ja nie mam sił...
No i co mam Wam pokazać... pogoda pod psem, na działce nie byłam, pewnie nic nowego nie będzie...
Ale mam zdjęcia z pobytu w Ustroniu... chociaż tyle...
Widok na Czantorię...

Taki jegomość chodził obok sanatorium...

i pięknie pozował...

a tu mieszkałam przez trzy tygodnie... ale było super... nie chciało się wracać do domu...

widok na Ustroń... z mojego okna...

Miłej niedzieli wszystkim...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi dobrze,że naładowałaś pozytywnie bateryjki
Powoli wrócisz do całkowitej wprawy i zdrówka.Ja swoje róże już przycięłam,ostro je potraktowałam tym razem.
Oglądałam w jednym z programów,że róże należy ciąć silnie,więc tak zrobiłam.
Czy dobrze postąpiłam to się dopiero okaże
Miłej niedzieli
Powoli wrócisz do całkowitej wprawy i zdrówka.Ja swoje róże już przycięłam,ostro je potraktowałam tym razem.
Oglądałam w jednym z programów,że róże należy ciąć silnie,więc tak zrobiłam.
Czy dobrze postąpiłam to się dopiero okaże
Miłej niedzieli
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... comeback...
Aniu, pewnie oglądałyśmy ten sam program
.. też będę silnie ciąć...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Na Polnej... comeback...
Ja mam już przycięte / niektóre też mocno / a część zakulkowaną.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Oby tylko sezon był dobry bo jak na razie to kicha.
Mokro, zimno, ponuro........czekam na słonko.
Dobrze ze wypoczęłaś trochę, jak tylko słonko zaświeci to energia sama wróci, zobaczysz.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Oby tylko sezon był dobry bo jak na razie to kicha.
Mokro, zimno, ponuro........czekam na słonko.
Dobrze ze wypoczęłaś trochę, jak tylko słonko zaświeci to energia sama wróci, zobaczysz.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


