Roślinnik balkonowy
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Roślinnik balkonowy
Cześć, Marta, melduję się u Ciebie na wiosnę
. Tak patrzę na Twoją fotkę i chyba trochę żałuję, że nie spróbowałam przechować przez zimę żadnej pelargonii, no ale cóż.. i tak miałam mało miejsca na parapecie
. Może następnym razem... Mam pytanie co do ostróżki: próbowałaś ją wcześniej na balkonie uprawiać? Ciekawa jestem, jak wielkiej donicy potrzebuje...
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Roślinnik balkonowy
Witaj Marto. Nareszcie jesteś
Pięknie rusza grudnik. I calle jakie duże
Powodzenia w nowym sezonie.
Powodzenia w nowym sezonie.
Re: Roślinnik balkonowy
Basiu witaj! moje pelargonie spędziły zimę w piwnicy, podlałam je może raz czy dwa, w zeszłym tygodniu przyniosłam do domu, przycięłam uschnięte gałązki i tyle - dopiero teraz zajmują mi miejsce na parapecie, jak tylko poczuły słońce, to puszczają świeże zielone listki jak szalone - od razu lepiej na duszy
a ostróżek miałam już kilka, każdą traciłam po 2 zimie u mnie, nie wiem dlaczego, ta jest zeszłoroczna, rośnie w niedużej doniczce, 22cm chyba, może później ją przesadzę, ale bardziej ze względów organizacyjnych - będę upychać co się da na moim minibalkonie
Madziu dobrze być z powrotem:) na zimę zrobiłam sobie szlaban na forum, z braku czasu głównie, pełnoetatowe macierzyństwo plus praca zawodowa wieczorami zajmowały mi cały czas, no ale już od stycznia palce swędzą, żeby siać, sadzić i babrać się w ziemi, więc czas wracać
a kalle mają u mnie rok ostatniej szansy, jak nie zakwitną w tym sezonie, to się pożegnamy 
Madziu dobrze być z powrotem:) na zimę zrobiłam sobie szlaban na forum, z braku czasu głównie, pełnoetatowe macierzyństwo plus praca zawodowa wieczorami zajmowały mi cały czas, no ale już od stycznia palce swędzą, żeby siać, sadzić i babrać się w ziemi, więc czas wracać
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Roślinnik balkonowy
Dobrze że już jesteś
To sezon balkonowy uważam za otwarty
To sezon balkonowy uważam za otwarty
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Roślinnik balkonowy
Ech, tyle jest roślin, które chciałabym mieć...Do tej pory byłam przekonana, że ostróżki tylko w gruncie uprawiamy, a tu proszę, jakie zaskoczenie... Czy ta hoja z Twojego zdjęcia to carnosa? Mam taką prawie dziesięcioletnią, ale nie zakwitła ani razu, wiesz może, co jest tego przczyną?
Re: Roślinnik balkonowy
Monia ja widzę, że Wy już dawno sezon balkonowy zaczęliście
dobrze być tu z powrotem, będę powoli nadrabiać zaległości
Basiu ach te nasze chciejstwa...
hoja to zwykła carnosa, w zeszłym roku opisywałam moje z nią perypetie, nie kwitła mi przez ładnych parę lat, aż w zeszłym roku na wiosnę się zdenerwowałam i ją przycięłam, żeby szczepki rozdać, a ona chwilę później zakwitła i kwitła nieustannie przez całe lato, także polecam strzyżenie
Słonecznego dnia!
Basiu ach te nasze chciejstwa...
Słonecznego dnia!
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Roślinnik balkonowy
Strzyżenie? Ale jak, kiedy? Jak bardzo mam ją przystrzyc? Nie mam, niestety, fotki na podorędziu, bo roślinę mam w pracy, ale całkiem rozrośnięta jest. Hm... Właściwie nic nie tracę, jeśli przytnę ją nawet w połowie, bo przecież i tak nie kwitnie... A co mi tam! Niech się jutro tylko do niej dorwę! 
Re: Roślinnik balkonowy
Witam Marto na Twoim balkonie
Muszę przyznać że jestem pod WIELKIM wrażeniem
Chyba niektóre sklepy ogrodnicze nie mają tyle roślin co Ty, cudownie
Mam pytanie czemu nie masz skrzynek wiszących też na zewnątrz balkonu?
Muszę przyznać że jestem pod WIELKIM wrażeniem
Chyba niektóre sklepy ogrodnicze nie mają tyle roślin co Ty, cudownie
Mam pytanie czemu nie masz skrzynek wiszących też na zewnątrz balkonu?
Re: Roślinnik balkonowy
Na dobry początek bratki posadzone przy pomocy prawie dwuletniego Potomka (cud, że coś z nich zostało

Emilio witaj u mnie
co do Twojego pytania, to u nas jest bardzo wietrznie - jak to nad morzem
, śmiejemy się, że mieszkamy na wichrowym wzgórzu, już wiele razy doniczki mi się przewracały na balkonie, wolę nie ryzykować, że jakaś skrzynka poleci w dół.
Pozdrawiam przedweekendowo!

Emilio witaj u mnie
Pozdrawiam przedweekendowo!
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
Re: Roślinnik balkonowy
Kurcze to jeszcze bardziej podziwiam ten Twój balkon, skoro w takich "sztormach" takie roślinki wyhodowane. 
Re: Roślinnik balkonowy
Witam piątkowo!
Potomek ma swoją drzemkę, więc na szybko sprawdziłam, co się dzieje u moich balkonowych roślinek (bo tak to mały aż za bardzo rwie się do pomocy, co mogłoby się kiepsko skończyć
czosnek niedźwiedzi coraz większy, spod ziemi wyszły i zapachniały mięty, dojrzałam kły mojej wielkiej hosty
, wiciokrzew puszcza listki, zakwitło "coś" na skalniaku, więc jest dobrze. Są też straty, nadal nic nie widzę na powojniku, wiec pewnie nic z niego nie będzie, muszę przemyśleć kwestię nowego pnącza na dół roślinnika.
A w domu balkonowce nabierają siły i czekają na swój czas.

Kalle sprzed tygodnia już mają liście, w tej drugiej doniczce fioletowe kalle, o których zapomniałam, do towarzystwa dostały cebulkę lilii (to przez Ciebie Magdalleno
uważny obserwator dostrzeże z tyłu moją balkonową "szklarenkę"

Kolejne bratki i piękna prymulka, prezent od Ł.

A tu z tyłu hartuje się groszek cukrowy i widać moje zeszłoroczne goździki, wygląda na to, że przetrwały zimę, puszczają nowe listki, jeszcze mi się to nigdy nie udało, zobaczymy co będzie dalej

I wracający do życia skalniak

Życzę nam wszystkim słonecznego pierwszego weekendu wiosny!
Potomek ma swoją drzemkę, więc na szybko sprawdziłam, co się dzieje u moich balkonowych roślinek (bo tak to mały aż za bardzo rwie się do pomocy, co mogłoby się kiepsko skończyć
A w domu balkonowce nabierają siły i czekają na swój czas.

Kalle sprzed tygodnia już mają liście, w tej drugiej doniczce fioletowe kalle, o których zapomniałam, do towarzystwa dostały cebulkę lilii (to przez Ciebie Magdalleno

Kolejne bratki i piękna prymulka, prezent od Ł.

A tu z tyłu hartuje się groszek cukrowy i widać moje zeszłoroczne goździki, wygląda na to, że przetrwały zimę, puszczają nowe listki, jeszcze mi się to nigdy nie udało, zobaczymy co będzie dalej

I wracający do życia skalniak

Życzę nam wszystkim słonecznego pierwszego weekendu wiosny!
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
- maadro
- 1000p

- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Roślinnik balkonowy
Witam Martuś z nową wiosną.
Pięknie się u Ciebie Ona wystroiła.
Kalle mają już spore przyrosty liści, ale zaskoczeniem jest kwitnący obficie grudnik.
Zachwyciła mnie szczególnie niebieska prymulka.
Jutro idę poszukać prymulek takiego koloru.
Widziałam ich u nas sporo, ale wystrojone w różowości i zółtości.
Słonecznej, ciepłej wiosny życzę i obfitych kwitnień.

Pięknie się u Ciebie Ona wystroiła.
Kalle mają już spore przyrosty liści, ale zaskoczeniem jest kwitnący obficie grudnik.
Zachwyciła mnie szczególnie niebieska prymulka.
Jutro idę poszukać prymulek takiego koloru.
Widziałam ich u nas sporo, ale wystrojone w różowości i zółtości.
Słonecznej, ciepłej wiosny życzę i obfitych kwitnień.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
Re: Roślinnik balkonowy
Nieśmiało wychylam się zza swojego okna balkonowego przyznając, że dopiero trafiłam na ten wątek. Przeczytawszy od deski do deski za pierwszym posiedzeniem nadal zbieram szczękę z podłogi! Jestem pod ogromnym wrażeniem roślinnika balkonowego. Pod wrażeniem tym większym, że sama właśnie zabieram się za wymyślanie czegoś podobnego. Byłabym bardzo wdzięczna za opis powstania tej konstrukcji wraz z użytymi materiałami i odstępami od poszczególnym pięter.
Mój balkon jest równie powalających rozmiarów, a miejsce na podłodze niebezpiecznie się kurczy i próbując cokolwiek zrobić w roślinkach jakie tam stoją muszę każdorazowo grać w taką gierkę polegającą na nieustannym przesuwaniu jednego elementu na miejsce kolejnego coby w wolnym kwadraciku postawić jedną nogę własną. A gdzie miejsce na drugą nogę własną? No właśnie nie ma, dlatego kwietnik/roślinnik powstać musi i kropka!
Marto, będę ogromnie wdzięczna za podpowiedzi w kwestii budowania takowe konstrukcji.
Pozdrawiam wszystkich nieśmiało.
Ola
Mój balkon jest równie powalających rozmiarów, a miejsce na podłodze niebezpiecznie się kurczy i próbując cokolwiek zrobić w roślinkach jakie tam stoją muszę każdorazowo grać w taką gierkę polegającą na nieustannym przesuwaniu jednego elementu na miejsce kolejnego coby w wolnym kwadraciku postawić jedną nogę własną. A gdzie miejsce na drugą nogę własną? No właśnie nie ma, dlatego kwietnik/roślinnik powstać musi i kropka!
Marto, będę ogromnie wdzięczna za podpowiedzi w kwestii budowania takowe konstrukcji.
Pozdrawiam wszystkich nieśmiało.
Ola
Re: Roślinnik balkonowy
Witam wszystkich!
Jakiś pechowy ten początek wiosny dla mnie, pogoda u nas byle jaka, nie chce się na balkon wychodzić, bo albo zimno, albo pada albo wieje niemiłosiernie - właśnie dzięki wichurze straciłam moje marcowe rozsady, hartowały się już ładnie na balkonie, w domu nam się rozpanoszyły choróbska, wiec nie miałam jak się z nimi nosić no i efektem były połamane groszki i fasolki, jakie ujrzałam pewnego poranka w zeszłym tygodniu. Odechciało mi się na chwilę tej całej roboty, ale już nowe wysiane i parę innych rzeczy, liczę, że pogoda będzie coraz lepsza:) na pociechę mam bratki, które jakoś sobie radzą w tych warunkach i ślicznego narcyza, którego dostałam na poprawienie nastroju od Ł

No i zakwitł oleander, nie może się już chyba doczekać werandowania

A na parterze roślinnika pnącza rosną w siłę - wiciokrzew się pięknie zieleni, a powojnik, który już spisałam na straty, też puścił parę listków, coś z niego będzie

A w najbliższy weekend tradycyjnie wybieramy się na Targi Żuławskie do Starego Pola, znowu wrócimy w pełnym bagażnikiem, no ale trzeba czymś obsadzić te hektary nasze
Ewuś, witaj
Mrowak wybacz, że dopiero Ci odpisuję, ale nie miałam czasu na forum. Jeśli chodzi o nasz roślinnik, to polecam, naprawdę sprawdza się to rozwiązanie. My trochę przesadziliśmy z rozmiarem, wysokość 2,20 niestety uniemożliwia porządną pielęgnację najwyższego piętra, powinniśmy byli zrobić niższą konstrukcję. Wymiary to 80cmx40, wymuszone wielkością balkonu, dopasowały nam się do tego idealnie kastry budowlane, na dole 60l, a wyżej 40l. Podstawą konstrukcji są 4 kantówki, do nich umocowane są odpowiednio docięte płyty nie wiem jakie, dostałam od Taty już wycięte, tylko skręcać
mam nadzieję, że pomogłam, chociaż wymiary i materiały to najlepiej dopasować do swoich warunków 
Udanego balkonowania!
Jakiś pechowy ten początek wiosny dla mnie, pogoda u nas byle jaka, nie chce się na balkon wychodzić, bo albo zimno, albo pada albo wieje niemiłosiernie - właśnie dzięki wichurze straciłam moje marcowe rozsady, hartowały się już ładnie na balkonie, w domu nam się rozpanoszyły choróbska, wiec nie miałam jak się z nimi nosić no i efektem były połamane groszki i fasolki, jakie ujrzałam pewnego poranka w zeszłym tygodniu. Odechciało mi się na chwilę tej całej roboty, ale już nowe wysiane i parę innych rzeczy, liczę, że pogoda będzie coraz lepsza:) na pociechę mam bratki, które jakoś sobie radzą w tych warunkach i ślicznego narcyza, którego dostałam na poprawienie nastroju od Ł

No i zakwitł oleander, nie może się już chyba doczekać werandowania

A na parterze roślinnika pnącza rosną w siłę - wiciokrzew się pięknie zieleni, a powojnik, który już spisałam na straty, też puścił parę listków, coś z niego będzie

A w najbliższy weekend tradycyjnie wybieramy się na Targi Żuławskie do Starego Pola, znowu wrócimy w pełnym bagażnikiem, no ale trzeba czymś obsadzić te hektary nasze
Ewuś, witaj
Mrowak wybacz, że dopiero Ci odpisuję, ale nie miałam czasu na forum. Jeśli chodzi o nasz roślinnik, to polecam, naprawdę sprawdza się to rozwiązanie. My trochę przesadziliśmy z rozmiarem, wysokość 2,20 niestety uniemożliwia porządną pielęgnację najwyższego piętra, powinniśmy byli zrobić niższą konstrukcję. Wymiary to 80cmx40, wymuszone wielkością balkonu, dopasowały nam się do tego idealnie kastry budowlane, na dole 60l, a wyżej 40l. Podstawą konstrukcji są 4 kantówki, do nich umocowane są odpowiednio docięte płyty nie wiem jakie, dostałam od Taty już wycięte, tylko skręcać
Udanego balkonowania!
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
Re: Roślinnik balkonowy
Wczoraj udało mi się w tempie ekspresowym posadzić trochę zakupionych w Starym Polu roślinek, a dzisiaj zrobione na szybko w przerwach między ulewami zdjęcia.
Zielnik (wszystkie zioła nowe z sadzonek, jedynie melisa jest przezimowana, do towarzystwa dosadziłam im pomidorki Koraliki, zobaczymy jak sobie będą radzić w tym miejscu) a w tle obiecująco wyglądający powojnik

Parter roślinnika, niestety wypadł po zimie iglak, dosadziłam powojnikowi w nogi trochę roślinek wykopanych mamie z ogródka

Kły przezimowanej hosty

W mini-lasku zakwitł szczawik

Obłędnie pachnące narcyzy i spółka

I jeszcze parę sadzonek czeka na swoją kolej, moją wolną chwilę i sprzyjającą pogodę

A teraz już czas się do pracy zbierać, udanego dnia wszystkim życzę!
Zielnik (wszystkie zioła nowe z sadzonek, jedynie melisa jest przezimowana, do towarzystwa dosadziłam im pomidorki Koraliki, zobaczymy jak sobie będą radzić w tym miejscu) a w tle obiecująco wyglądający powojnik

Parter roślinnika, niestety wypadł po zimie iglak, dosadziłam powojnikowi w nogi trochę roślinek wykopanych mamie z ogródka

Kły przezimowanej hosty

W mini-lasku zakwitł szczawik

Obłędnie pachnące narcyzy i spółka

I jeszcze parę sadzonek czeka na swoją kolej, moją wolną chwilę i sprzyjającą pogodę

A teraz już czas się do pracy zbierać, udanego dnia wszystkim życzę!
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy




