ann33 I oczywiście wszyscy teraz na siebie obrażeni  
 
 
Cóż, tę sytuację z podpisywaniem to znam z autopsji 

 Jak byłem młodszy, to takie ekscesy zdarzały mi się podczas pikowania pomidorów. Totalne pomieszanie z poplątaniem  

  Teraz wszystko podpisuje 

 A do sklepu ogrodniczego pójdę sobie w poniedziałek, po szkole. Łaski bez. 
Mimo dzisiejszych trudności, to posiałem bazylię zieloną i czerwonolistną, stewie i bratki 

 Nasypałem sobie jeszcze do większej doniczki ziemię oraz zrobiłem dziurki, żeby jutro, dosłownie w ciągu chwili, wsadzić w nie nasionka rącznika kasztanowca (takowe moczą się). Będę musiał je tylko ziemią przykryć i podlać  
