Ochrona starych drzew owocowych

[sev]

Ja 2 lata temu zakupiłem jesienią furę obornika i każde drzewko w sadzie obłożyliśmy 30 cm warstwą, co prawda nie do średnicy zasięgu korony ale powstały kręgi o średnicy 2m. Bardzo to korzystnie wpłynęło na wzrost drzewek i wielkość samych owoców. Najlepiej taki zabieg przeprowadzić jesienią tak by przez zimę substancje z obornika mogły spokojnie być wymywane i przenikać do gleby. Niezbyt to estetycznie wygląda i pachnie ale raz na jakiś czas może się poświecić - mam tu na myśli sad przydomowy....

[x-N-a]

Ciekawa teoria jednak nieprawdziwa. Po pierwsze logika - w zamarznięta ziemię nic nie wsiąka. Po drugie doświadczenie, zawsze obornik wywalało się z obór wiosną. Po trzecie prawo - zabrania wywożenia obornika od listopada do marca. Właśnie dlatego, że spływa zamiast wsiąkać i moze dostać się do cieków wodnych.
Wiosną. Wtedy wykłada się obornik.

[juda]

Nenesa
Wielka fachowość w 100% się zgadzam

[sev]

Teoria jak sam nazwa wskazuje to coś hipotetycznego a pisze tylko o faktach. Po pierwsze przedostaje się do wód gruntowych tak samo wiosną jak i zimą zleży od opadów. Odnośnie praktyki... to w nike których regionach powszechną praktyką jest jesienne rozsuwanie obornik na pastwiskach, a wiosną pozostałą słomę się grabi i czasem wykorzystuje ponownie do wyściółki obór.
Nie wspominając już że grządki warzywne też bardzo często nazwozi się jesienią .. no ale nie będę się spierał...
Na pewno macie dużo wiesze doświadczenie w tym temacie
Pozdrawiam

[juda]

Pod drzewa owocowe nie daje się obornika na zimę ,wiem to z praktyki

[x-N-a]

Całe życie w gospodarstwie wystarczy jako doświadczenie? ;) Nie m co sobie żartować i tyle. Praktyka praktyką a doświadczenie doświadczeniem. Przecież drzewa też można sadzić zielonym do dołu. Pytanie tylko jaka z tego korzyść.
Nie pisalam o wodach gruntowych ale o CIEKACH WODNYCH. A teraz dodam jeszcze studnie, stawy i inne zbiorniki wodne POWIERZCHNIOWE
Są miejsca gdzie wylewa się na pola gnojowicę tylko potem to świństwo splywa do rzek i Bałtyku. Na youtube jest film o tym, jak przenawożony Bałtyk umiera. Nie chodzi o samą wygodę ale o ODPOWIEDZIALNOŚĆ za to co się robi.
Zrobisz jak uważasz.

[x-a-e]

Sama prawda. Już gdzieś wspominałem na forum, jak to niektórzy walą tony gnoju pod uprawy i zdaje im się, że są super-eco. A jaka to różnica, czy azotyny w jabłkach i sałacie są z nawozów sztucznych czy z gnoju?

[juda]

Gnojowica a obornik to wielka róznica....obornik (i tu bydlęcy lepszy niz od świń) daje dużo próchnicy i poprawia strukturę gleby, gnojowica nie jest korzystna bo azotyny i jeszcze zakwasza ziemię

[Ginka]

Dobrze że zajrzałam, bo do tej pory mylnie zdawało mi się że obornik a gnojowica/gnojówka to to samo - gnojówka to też co innego . Dobrze że w ogródku używamy tylko i wyłącznie obornika (dodatkowo w formie rozcieńczonej gnojówki).

[liyo]

W odniesieniu do dawnych praktyk nawożenia nawozami naturalnymi Józef Brzeziński w swoim podręczniku "HODOWLA DRZEW I KRZEWÓW OWOCOWYCH ", rok wydania 1903, pisze:

Drzewa nawozimy zwykłymi nawozami na wiosnę i w ciągu pierwszej polowy lata, a także na jesieni. Od lipca do połowy października lepiej jest nie nawozić, żeby nie podniecać i nie przedłużać wzrostu drzew, bo to, jak wiadomo, usposabia je do marznięcia.

[x-N-a]

No to coś nowszego bo to zależy jaki nawóz się stosuje. http://agrosimex.pl/artykuly_branzowe/n ... ch-owocow/

[re_ne]

Cieszę się że taki odzew i tyle odpowiedzi Dziękuję za nie bardzo. Czy bardzo dużym złem jest użycie obornika (granulatu) z worka z Castoramy? Nie mam dostępu do "żywego" obornika a ponieważ to jest mała działka (ROD) stricte rekreacyjna to wolałabym uniknąć rozrzucania obornika z uwagi na to że większość działki bym musiała pokryć a mało przyjemnie potem siedzieć na ławce pod drzewem na gnoju...

[mammali]

Witam, mam w posiadaniu kilka zrazów starej odmiany jabłoni i chciałbym je zaszczepić. Poszukuje podkładki antonówki, czy ktoś może orientuje się czy można je gdzieś kupić. Proszę o pomoc

[mimich]

mój sąsiad odżywiał swoje drzewka gnojówką - rura (śr. ok 5 cm) wbita ok 20 cm od pnia, 30 cm głębokości i tak im wlewał też nawóz. Ja bym jednak wbij dwie takie rury, nieco dalej i po obu stronach drzewa, gnojówka powinna być jednak rozcieńczona. Moim zdaniem jakiś nawóz byłby bezpieczniejszy, rurkami można też podlewać roślinę w czasie suszy. Jak się zazielenią to jeszcze nawóz dolistny.

[ERNRUD]

Pewnie, że też tak można. Tak się niekiedy nawozi cenne drzewa w terenach zieleni.