Jak mi miło, że mnie odwiedzacie
Dorotko, aranżując ogród skorzystałam z wizji znajomego, który nakreślił linie nasadzeń. Został z tego tylko pierwotny zarys - skarpa usytuowana w tej części ogrodu, linia wokół ogniska. Ostatecznie zmieniłam praktycznie wszystko, bo nawet jeśli jakieś sugestie nasadzeń zostały zrealizowane, to po latach nie ma po nich śladu. Niestety próby i błędy bywały kosztowne - tak dla rączek jak i dla kieszeni
Wiąż też nie zadawala mnie tu wiele miejsc - ale trudno, na razie już tak musi zostać i już. Wbrew pozorom jestem leń i najbardziej podoba mi się koncepcja: "chłop śpi a tu mu samo rośnie"
Ostatnio pozwalam ogrodowi żyć własnym życiem. Niektóre zakątki zmieniły przez to całkowicie swój charakter
Czasem ze szkodą, czasem zyskując. Szkoda, że jestem praktycznie jedynym inwestorem - czasu i funduszy. Małż uważa tylko trawnik, a na realizacje moich pomysłów i ciągłych zmian spogląda okiem zamęczonego kundla
A przydałby się siłacz do łopaty
Jak pieknie i malowniczo przedstawilas swoj ogrod , super odrazu juz nie moge doczekac sie nadchodzacej wiosny. Powiem ci ze i mnie ta pogoda juz doprowadza do znuzenia i braku checi do czego kolwiek, dobrze, ze jest tu tyle kolorowych i slonecznych fotografi. 
Masz piękna łany różnych kwiatków i ładne 
( ale do chwalenia sie to jest-znajomym pokazywał jaki to ma ogród 
, w tym roku nie będzie się czym chwalić bo-wsio nieładne a trawnik krety zjadły 
