Ogród zielonej

[Rozana]

W takim razie na mojej glince czyściec ma zbyt dobre warunki Przydałoby mi się trochę Twojego piasku a Tobie mojej gliny Pomarzyć można.

zawsze możecie się wymienić po przyczepie lub dwie.

[cyma2704]

Ewo bardzo lubię, jak rośliny są w większej grupie, jak patrzę z okna, to je widzę, a pojedyncze jakoś się gubią. Trzeba pojedynczym poświęcić uwagę z bliska. W tym roku będzie na tej rabacie rewolucja, bliżej wiosny, poproszę o rady.

Marto uczymy się całe życie i to pozwala nam rozwijać się. Oczywiście, że można by się podzielić glebą. Byłaby okazja, żeby zrobić generalne przesadzanie, bo jak wybrać piasek, spod kwiatów.

Małgosiu masz rację. Dwie rabaty, ta powyżej i ta z jukami są w miejscu, gdzie jest najgorsza gleba. Poza wsypaniem do dołka obornika przy sadzeniu, rośliny mają do dyspozycji piasek, drobny, jak popiół. Sadzę tam tylko sucholubne, lub takie, które mają minimalne wymagania. Rosną tam tawuły, czyściec, szałwia, juki, perowskia, jeżówki i trochę jednorocznych.



Margito nie przyszło mi do głowy, że będę go komuś pokazywać. Zrobiłam chyba ze trzy zdjęcia.

[Winter]

Trafiłam przypadkowo, ale nie żałuje ani chwili którą spędziłam na wirtualnym spacerze po Twoim ogrodzie.
Wszystko jest takie uporządkowane, wydaje się zaplanowane, takie akuratne. Jestem zachwycona.

[Rozana]

Soniu, to prawda, że jak roślinki są w większych grupach to je lepiej widać. Ja w tym roku też zrobię mały warzywniczek.

[cyma2704]

Paulinko witam i zapraszam. Wiosną będę zapełniać puste miejsca na rabatach więc podpowiedzi i uwagi będą mile widziane. Chopin dla Ciebie.



Marto własne warzywa są dla mnie bardzo ważne. Pierwsze wyhodowane na grządce miały smak i zapach nieznany mi do tej pory. Siej wiosną i angażuj dzieci, będą miały radość, że jedzą własne. Moje dorosłe, a cieszyły się, że mogą zerwać z grządki.

[Szamanka]

Soniu,
grządka warzywna bardzo fotogeniczna z pewnością nie musisz jej ukrywać, taka równiutka i uporządkowana
W internecie ciągle gdzieś trafiam na info co z czym sadzić, jakie rośliny lubią swoje towarzystwo, a jakie nie. Czy kierowałaś się tego typu "zasadami" czy sadziłaś według własnego uznania?

[Rozana]

Moje dzieci lubią rośliny, a córcia aż się rwie, żeby pomagać . Syn kosił z chęcią trawę jak dostaliśmy od siostry kosiarkę bębnową czy jak to się nazywa . To prawda, że własne warzywa mają dużo lepszy smak. Moja mama ma zawsze trochę warzyw i od niej brałam. Ale teraz chcę mieć swoje. W zeszłym roku cięzko mi coś było robić bo córcia jeszcze mała i nie było ogrodzenia, wciąż uciekała. A teraz już mam lepsze warunki, żeby popracować i w końcu ogrodzone, bramkę mogę zamknąć na klucz . Ja najbardziej lubię pomidory, więc muszą być. W tamtym roku coś miałam w sumie, ale grad mi zbił. .

[MariaWy]

Soniu strasznie podobają mi się Twoje uporządkowane i przemyślane rabatki ,ta z hortensjami prześliczna warzywniak super ,

[koziorozec]

Witaj Soniu,jak ja lubię takie warzywniki i własne warzywka,ogród Twój widzę taki samowystarczalny ,są piękne kwiaty i warzywa i tak ma być ,bo to jest prawdziwy ogród ,ma się patrzyć wąchać i jeść i tak jest właśnie u Ciebie,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie

[anastazja B]

Soniu bardzo ładne kompozycje robisz w swoim ogrodzie Hortensje przepiękne(kiedy ja się takich doczekam )Ciekawie wygląda warzywnik wkomponowany w rośliny ozdobne. Warto mieć swoje warzywa świeżutkie z grządki a ładnie zasadzone jak u Ciebie są prawdziwą ozdobą

[sweetdaisy]

własne warzywa są dla mnie bardzo ważne. Pierwsze wyhodowane na grządce miały smak i zapach nieznany mi do tej pory. Siej wiosną i angażuj dzieci, będą miały radość, że jedzą własne. Moje dorosłe, a cieszyły się, że mogą zerwać z grządki.

A u mnie jak przyjechało kuzynostwo z dziećmi, to największa frajdą dzieciaków było wyciąganie warzyw z ziemi
Ale, żeby je potem zjeść, to już nie

[cyma2704]

Szamanko dzięki, mam mało miejsca na warzywnik. W kolejnym roku sieję każde warzywo na innym miejscu, jedynie marchewkę przedzielam cebulą lub czosnkiem Resztę, jak mi wypadnie. Sieję też aksamitkę jako obwódkę warzywnika. Znalazłam jakieś zdjęcie z 2013 roku z aksamitką na przedzie.



Marto widzisz, jaki pomocnik rośnie. Na pewno stworzysz ładny warzywnik. Pomidory są trudne w uprawie, podziwiam, że będziesz je siać. Ja jeszcze się nie odważyłam, boję się chorób grzybowych. Ale może w donicy na tarasie.

Marysiu lubię swój ogród, a jeszcze jak komuś się podoba, to jest motywacja do pracy. Kolejne hortensje się ukorzeniają.

Marto (koziorozec) mam małe doświadczenie w uprawach warzywnych, ale jakoś od pierwszego roku warzywa były. Najpierw kilka truskawek, cukinia i fasolka szparagowa. Teraz po dwa rządki kilku warzyw jakoś upycham. W miejscu gdzie rosną była dowieziona dobra ziemia, dlatego na razie plony zadowalające.

Beato hortensje, tak szybko rosną, że ani się obejrzysz jak będą piękne. Bez warzywnika nie wyobrażam sobie ogrodu.

Zuza nie rozumiem rodziców, którzy nie uczą dzieci jedzenia warzyw. Wychowałam dwu chłopaków i nie było takich potraw z warzywami, których nie jedli. Jedne lubili bardziej, inne mniej, ale zawsze jedli to co my i tak im zostało.

Przebiegłam dziś po ogrodzie, było ponad 10 stopni. Zrobiłam eksperyment i nacięłam lawendy i wsadziłam do doniczki. Będziemy czekać na efekty. Kocimiętka, sasanki, rozchodniki, przywrotnik, szałwia ma świeże odrosty. Tulipany nawet w mniej słonecznych miejscach wychyliły łebki.

[anastazja B]

Beato 108 Bez warzywnika nie wyobrażam sobie ogrodu.

Soniu bo ogród bez warzywnika to jak dom bez kuchni

[aneczka1979]

[quote="cyma2704"]




Pieknie wygląda ta tawuła z kwitnącą szałwią w tle. Świetne zestawienie kolorystyczne.

W ogóle zauważyłam, że coraz bardziej podobają mi się rośliny o limonkowatych liściach. I wszelakie niebieskości jak i fiolety super wyglądają na ich tle.

[cyma2704]

Beatko święta racja. Jeszcze nie pochwaliłam się, ale część trawnika jesienią została przekopana na powiększenie warzywnika.

Aneczko to Golden Princess, mam ją od początku. Bardzo ją lubię. Nie choruje, nie kaprysi, rośnie i kwitnie pięknie, tnę ją raz po kwitnieniu. Fioletową grządkę szałwiową zmniejszyłam. Powędrowała tam firletka i trzy białe szałwie. Wiosną będzie inaczej. Tak wyglądała w sierpniu.