Pelargonia - wysiew nasion Cz.3
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja siałam pierwszy raz, z dużej ilości nasion zostały 4 roślinki, ale i to bardzo cieszy.
Pozdrawiam, Kasia
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Moje tez czekają na pikowanie, wysialam jedną paczuszkę, w której było 10 nasionek mieszanych kolorów, a w zeszło 11... a wczoraj dostrzegłam jeszcze małe coś nadprogramowe... jak miło;)
-
- 200p
- Posty: 215
- Od: 25 lis 2011, o 08:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Witajcie. Czy uszczykiwać pelargonie
?? Troszkę boję się tego zabiegu więc wolałabym go pominąć. Sadzonkowane ze szczepek uszczykiwałam bo to takie badyle ale z nasion wydają się być bardziej zwarte i rozrośnięte. Co sądzicie ??

Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Nie uszczykuj, bo hodując w warunkach domowych znacznie opóźnisz kwitnienie.Co innego z nasion, a co innego z sadzonek. Z tych drugich szybciej wchodzą w okres kwitnienia.Jak zresztą sama zauważyłaś, są zwarte i dobrze się rozrastają, więc nie ma potrzeby.Ja często sadziłam nieco więcej sadzonek do donicy, czy skrzynki niż teraz kupowanych wyrośniętych.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Dzięki za radę - nie będę ich uszczykiwać bo i tak byłoby mi ich szkoda . Pozdrawiam ciepło
.

Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
W tamtym roku z posianych nasion uszczykiwałam sadzonki pelargonii rabatowych. Opóźniło to kwitnienie o 2 tyg. ale nie żałuję bo inaczej porosłyby wysokie krzaki i w skrzynce nie ładnie to wygląda.
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
To jak będą rosły zależy w dużym stopniu od właściwości odmiany, jak na poprzedniej stronie wspomniał Zibi i najlepiej ocenić i wypraktykować samemu, albo jedne prowadzić z uszczykiwaniem, drugie bez.Jednak z nasion to trudne, bo nie wie się z czym ma się do czynienia.Jeśli uprawia się z własnych sadzonek, to wtedy na ogół lepiej się wie jak dana odmiana rośnie.Nie dla wszystkich odmian ten zabieg jest konieczny. Sama też wspominam na poprzedniej stronie, że mi rosły wysokie, słabo kwitnące 'krzaki' i dlatego zrezygnowałam z siewu, bo uszczykując miałam późno kwiaty, a więcej paków dopiero jesienią.Może gdybym dysponowała choćby foliakiem, gdzie udawało by się je nieco podpędzić po zabiegu.
Jeśli już uszczknąć, to trzeba poczekać do takiego stadium rozwoju, by roślina była wystarczająco silna i dobrze ukorzeniona.Ten zabieg jest oczywiście korzystny, bo nie tylko powoduje rozkrzewienie, ale i zapobiega nadmiernemu drewnieniu pędów, jednak muszą być zapewnione lepsze warunki niż tylko domowe, by roślina w miarę szybko mogła się odbudowywać.
Jeśli już uszczknąć, to trzeba poczekać do takiego stadium rozwoju, by roślina była wystarczająco silna i dobrze ukorzeniona.Ten zabieg jest oczywiście korzystny, bo nie tylko powoduje rozkrzewienie, ale i zapobiega nadmiernemu drewnieniu pędów, jednak muszą być zapewnione lepsze warunki niż tylko domowe, by roślina w miarę szybko mogła się odbudowywać.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Ja nie będę eksperymentować. Nie ma sensu bo mam tylko 8 pelargonii z nasion i w dodatku wysiałam miksa więc różne kolory różnie mogą sobie krzewić. Zostawię je takie jakie są, póki co są niskie ale ładnie rozkrzewione jak na ten etap rozwoju. Nie są wyciągnięte i liście są na krótkich, ładnych łodyżkach. To mój pierwszy raz jak sieję te rośliny więc zobaczymy jak będą się miały latem. Jak będą ładne to zostawię je na sadzonki a jak nie to znów w przyszłym roku posieję
.

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 8 sty 2014, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Moje pelargonie w tym roku bardzo wybiegnięte, czy jak będę je pikować to pod same liścienie, czy to im nie zaszkodzi?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Absolutnie nie zaszkodzi - śmiało pikuj po liścienie .
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
U mnie w doniczkach z sadzonkami (malutkimi jeszcze) pojawiły się larwy ziemiórek 

Pozdrawiam. Ania
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Musisz je przenieść do nowej ziemi. U mnie też te wredne muszki latają co zabije to zabije ale i tak ciągle pilnuje czy larwy nie wychodzą. Wrrr
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 27 lut 2014, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: słoneczna Warmia
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Czy pelargonii wystarczy jedno pikowanie ze zbiorczego pojemnika do większych donic, a potem już na stałe miejsce? Zastanawiam się do jakich pojemników pikować 

Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Trzeba przesadzać w miarę rozrostu korzeni, czyli z kuwetki siewnej pikować do multipaletki, potem jak korzonki pokażą się przez dolne otworki do małych doniczek, a później dopiero pod koniec maja przesadzić do docelowej skrzynki, czy donicy.