Grażynko - dziękuję za odwiedziny
Kwietna łąka ? Super! Jeszcze nie zachorowałam na naturalistyczne nasadzenia. Szykuje nam się nowa choroba

Ale ta też będzie na 100% miła, więc działaj Kochana a ja będę dopingować

A te wszelkie zarazy to szkodzą jedynie mojemu portfelowi. Ale co tam, w razie czego kupię sobie nowy na miejsce tego uszkodzonego
Ewo (mewa) - zaczynam podchodzić dojrzale do mojego ogrodu, wobec czego stwierdziłam, że z czegoś muszę zrezygnować, bo wszystkiego mieć nie da rady. Pytanie tylko jak to zrobić ? To proste, trzeba znaleźć wady tych piękności. ;)
Tak, mam kilka krzaków różnych hortensji. Problem w tym, że one akurat nie mają wad

Kocham je miłością absolutną i bezwarunkową. Stąd moje zamówienie. Zobacz, jak się ukorzeniają:
Mam taki pas, po prawej stronie domu, będzie ze 20 m długości i tam zrobię królestwo hortensji bukietowych, drzewiastych, wiechowatych i wszystkich innych piękności. Już widzę efekt oczyma mej wrażliwej duszy
Soniu - bardzo serdecznie Ci dziękuję za chęć niesienia pomocy i dzielenia się ze schorowanym bliźnim

Ale już Martusia się zaoferowała, a co za dużo to niezdrowo
Madziu - masz 100% racji, niestety. Obawiam się, że ani Twoje ani moje, ani żadnej z nas, tu obecnych, wizje ogrodowe ostatecznymi nigdy nie były i nie będą. Obawiam się, że stwierdzenia "wystarczająca ilość roślin" lub "nic się więcej tu nie zmieści" również powinny zniknąć z naszego słownika. Myślę, że to FO udowodniło, że nasze ogrody są z gumy i basta
Jeśli chodzi o ogrodnicze chciejstwa drugiej połowy, to myślę, że nie tylko bezwarunkowo ale i ochoczo trzeba je spełniać. Wyjdzie to na zdrowie wszystkim zainteresowanym. Jak ja dziękuję dobrym bogom, że On ma tylko przebłyski tak ze 3-4 razy w roku, a nie 3-4 razy w tygodniu, jak ja
vimen dokładnie. A do kąkolu dodam krwiściąg, rdest wężownik, niezapominajki, dąbrówka i pewnie kilka innych też by się znalazło. Nie zapomnę jak ostatnio ze znajomą obgadywałyśmy, co by tu jeszcze, jako towarzystwo dla róż posadzić. Mówię, że fajne kompozycje z różami tworzą bodziszki i pokazuję zdjęcie. A ona na to: zwariowałaś? chcesz za to płacić ? U mnie na łące rośnie tego tyle, przyjedź i wykopiemy.
Mario - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zapraszam w moje skromne progi zawsze, kiedy masz tylko ochotę
