Magatko takiej wersji podawania kopytek nie znałam, u nas jako dzieci bardzo lubiliśmy polane bułeczką tartą podsmażoną na masełku
Dorotko u mnie śniegu praktycznie nie ma, jest szaro i jesiennie. Śniegiem lekko tylko przyprószyło jak cukrem pudrem
A do wiosny to zleci ,,jak z bicza strzelił,, nawet nie obejrzymy się, gdy pojawią się pierwsze kwiatki
Kasiu to pewnie zależy od sera, ja daję ten w wiaderku, on jest bardzo puszysty i delikatny.
Asiu u mnie sami mięsożercy, ale chętnie pozaglądam do Ciebie zobaczę co dobrego tworzysz
Ilonko czy Ty wiesz to, co ja myślę, że wiesz???
