Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
No to już wszystko wiesz, wystarczy kilka kropel w tym samym miejscu przez wiele dni i zaraza dopadnie pomidory, generalna zasada: liście muszą być suche, jeśli tego dopilnujeszz to tegoroczna zaraza ci nie zaszkodzi w przyszłym. nie musisz odkażac, usuń tylko wszystkie resztki z pomidorów.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja bym głowy nie dał, ale wybór należy do właścicielki. Wolę patogeny nawiane przez wiatr, niż skoncentrowane w konkretnym i ważnym dla mnie miejscu. No, ale każdy ma swoje doświadczenia i swoje wybory.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Witam wszystkich,
Jako, że jest to pierwszy rok kiedy mam mały tunelik, a w nim pomidory i paprykę, mam pytanie odnośnie zbliżających się przymrozków. Od piątku najprawdopodobniej temperatura zacznie spadać poniżej 0 stopni na kilka godzin. W tunelu mam jeszcze krzaki z pomidorami i papryką, które jeszcze dojrzewają (powoli, ale dojrzewają). Nie mam żadnego doświadczenia i nie wiem czy w tunelu taki mały mróz ~-2 - -4 stopnie, które prognozują, zaszkodzi owocom? Skłaniałbym się ku temu, że tak i że muszę jutro jechać i zerwać wszystko co się da i niech to dojrzewa w mieszkaniu, ale prosiłbym o rade, kogoś doświadczonego w temacie
Część krzaków zaatakowała mi ZZ - wyrwałem je 2 tygodnie temu i zebrałem wszystkie owoce i do tej pory pięknie dojrzewają na parapetach, i jeszcze pewnie przez 2 tygodnie będą dojrzewać. W kilku wylazła zaraza, ale to i tak niewiele w tym co udało mi się uratować
Wszystko dzięki forum ;)
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Michał
Jako, że jest to pierwszy rok kiedy mam mały tunelik, a w nim pomidory i paprykę, mam pytanie odnośnie zbliżających się przymrozków. Od piątku najprawdopodobniej temperatura zacznie spadać poniżej 0 stopni na kilka godzin. W tunelu mam jeszcze krzaki z pomidorami i papryką, które jeszcze dojrzewają (powoli, ale dojrzewają). Nie mam żadnego doświadczenia i nie wiem czy w tunelu taki mały mróz ~-2 - -4 stopnie, które prognozują, zaszkodzi owocom? Skłaniałbym się ku temu, że tak i że muszę jutro jechać i zerwać wszystko co się da i niech to dojrzewa w mieszkaniu, ale prosiłbym o rade, kogoś doświadczonego w temacie

Część krzaków zaatakowała mi ZZ - wyrwałem je 2 tygodnie temu i zebrałem wszystkie owoce i do tej pory pięknie dojrzewają na parapetach, i jeszcze pewnie przez 2 tygodnie będą dojrzewać. W kilku wylazła zaraza, ale to i tak niewiele w tym co udało mi się uratować

Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Michał
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Zrywaj Michał pomidorki i papryki - przy kilkugodzinnych przymrozkach rzędu -3 st wszystko będzie zwarzone
U mnie też w tunelu jeszcze są papryki - całkiem sporo owoców w ostatnich 3-ch tygodniach urosło,po tym jak prawie wszystko oberwałam na koniec października,przed zapowiadanymi przymrozkami.
Zuziu- nie narzekaj- i tak długo mamy sezon w tym roku
W końcu ogrodnik też kiedyś musi przygotować sie do zimy i odpocząć
A zerwane pomidorki szybciej dojrzeją w domu niż w tunelu o tej porze roku.

Zuziu- nie narzekaj- i tak długo mamy sezon w tym roku


Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja też na jutro zaplanowałam zbiór wszystkich niedobitków, które mam w foliówce .
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Dziękuję Krynka za odpowiedź, jutro zerwę wszystkie owoce, niech dojrzewają w domu
Pozdrawiam
Michał

Pozdrawiam
Michał
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Ja właśnie dlatego wolałabym,aby wisiały na krzaczkach,bo w domu już obłożone wszystkie parapety i szuflady z szybko dojrzewającymi.krynka pisze:
Zuziu- nie narzekaj- i tak długo mamy sezon w tym rokuW końcu ogrodnik też kiedyś musi przygotować sie do zimy i odpocząć
A zerwane pomidorki szybciej dojrzeją w domu niż w tunelu o tej porze roku.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Wychodzi na to, że dobre miałem przeczucia i zerwałem wszystkie owoce, tam gdzie mam tunelik o 7:00 było -6 stopni. W tunelu zostały już tylko rzodkiewka i sałata. Jak na pierwszy rok to jestem miło zaskoczony, nie sądziłem, że do tej pory będę miał czerwone pomidory z tunelu, a jak zielone dojrzeją w mieszkaniu(a jest tego ok 30kg) to będziemy się zajadali swoimi nawet do połowy listopada
Jeśli kogoś to by interesowało, to pryskałem je tylko HT i OW co tydzień na przemian i 2 razy Timorexem.
ZZ zaatakowała te krzaki, które były wilgotne - stykały się z wilgotna folią (tunel łukowy, te przy "ścianach" tunelu), te które wyrwałem wczoraj - na środku tunelu , jeszcze ładnie się trzymały i trochę szkoda było wyrywać ;)
To wszystko o czym się dowiedziałem na samym początku, że podstawa to suche liście sprawdziło się w 100%. Dopóki było ciepło i otwarte drzwi z dwóch stron 24h na dobę było ok, jak na noc trzeba było zamykać pojawiła się wilgoć na folii od wewnątrz i razem z nią ZZ.
Dziękuję wszystkim za pomoc
Pozdrawiam
Michał

ZZ zaatakowała te krzaki, które były wilgotne - stykały się z wilgotna folią (tunel łukowy, te przy "ścianach" tunelu), te które wyrwałem wczoraj - na środku tunelu , jeszcze ładnie się trzymały i trochę szkoda było wyrywać ;)
To wszystko o czym się dowiedziałem na samym początku, że podstawa to suche liście sprawdziło się w 100%. Dopóki było ciepło i otwarte drzwi z dwóch stron 24h na dobę było ok, jak na noc trzeba było zamykać pojawiła się wilgoć na folii od wewnątrz i razem z nią ZZ.
Dziękuję wszystkim za pomoc

Pozdrawiam
Michał
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Większość z nas zakończyła sezon pomidorowy i zdążyła posprzątać, ba-pewnie i zapomnieć o nim, myśląc o następnym
Ja niestety mogłam zrobić to dopiero teraz, a więc i mój pomidorowy szał podfoliowy zakończony...

Posprzątane i...do kolejnego sezonu, z akcją po drodze


Ja niestety mogłam zrobić to dopiero teraz, a więc i mój pomidorowy szał podfoliowy zakończony...

Posprzątane i...do kolejnego sezonu, z akcją po drodze


Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
U mnie wczoraj i dziś mróz, więc przypuszczam, że mój pomidorowy szał podfoliowy też już się zakończył
szkoda, bo było jeszcze dużo niedojrzałych owocków a megagroniasty jeszcze kwitł
Ratowałam je paląc znicze w tuneliku, jutro zobaczę czy to coś dało


Ratowałam je paląc znicze w tuneliku, jutro zobaczę czy to coś dało

Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
U mnie tunel byl bez szczytów w ogóle przez większość sezonu, a i tak prawie zawsze rano folia była spocona. A wiatr tam hulał porządnie. Dopiero jak słońce lepiej przygrzało, czyli tak 2h od świtu, to woda znikała. Tunel zaparowywał niezależnie od tego, czy dzień wcześniej podlewałam, czy nie. Nawiasem mówiąc, podlewałam bardzo oszczędnie, nawet miałam SZW.Michal_82 pisze: To wszystko o czym się dowiedziałem na samym początku, że podstawa to suche liście sprawdziło się w 100%. Dopóki było ciepło i otwarte drzwi z dwóch stron 24h na dobę było ok, jak na noc trzeba było zamykać pojawiła się wilgoć na folii od wewnątrz i razem z nią ZZ.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 cze 2013, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Laryssa11 u mnie też wilgoć się pojawiała od wewnątrz, ale na pewno nie codziennie, po wieczornym podlewaniu na drugi dzień na 100%, a tak to zależnie od pogody. Tylko, że nawet jak się wtedy ta wilgoć pojawiła to w ciągu 2-3h folia była już sucha ( i krzaki jeszcze wtedy nie dotykały folii
) a już na jesieni bywało tak, że i po południu miałem wilgotną folię od wewnątrz, podlewając raz na tydzień( krzaki też urosły i stykały się z folią) Dlatego myślę, że pojawiła się ZZ właśnie na tych krzakach(a czy mam rację, to ciężko powiedzieć, bo to pierwszy rok w którym miałem tunel - za rok będę już trochę mądrzejszy ;) teraz mam tylko jakieś swoje spostrzeżenia, a potwierdzić je będzie można w 100% po kilku latach ;) )
Pozdrawiam
Michał

Pozdrawiam
Michał
Re: uprawa pomidorów w szklarni .
Renatko,dziękuję za wiadomość,gdzie kupić Betokson.jak na razie udają się mi pomidorki bez zapylania,wsadzam sadzonki pomidorków szklarniowych samopylne. Kupuję je od znajomej ogrodniczki . Przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam na Twoją wiadomość -kłopoty z komputerem. Jadwiga 

- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Właśnie na dniach planuję założenie folii(zdejmowana na okres zimy).Do czasu wysadzenia pomidorów,będą nowalijki.Pogoda w miarę,gorzej ze zdrowiem.


