Ogród Ignis05 część 6
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ale masz pięknie
a róże
szczególnie te dwukolorowe są super
pięknie 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu!
To jakiś cud z tymi Twoimi różami! Zdjęcie ogólne po prostu zatyka
.
Bardzo bym chciała trafić do Ciebie w czasie robienia tego zdjęcia!
To pewnie czerwiec...
.
Jagi
To jakiś cud z tymi Twoimi różami! Zdjęcie ogólne po prostu zatyka
Bardzo bym chciała trafić do Ciebie w czasie robienia tego zdjęcia!
To pewnie czerwiec...
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu LO u Ciebie taka piękna, dorodna i gęsta
Kulkowałaś ją może? Ja w zeszłym roku po pierwszym kwitnieniu zakulkowałam kilka pędów i mam nadzieję, że jej to pomogło, bo przy drugim kwitnieniu wyglądała już trochę lepiej.
Mme Isaac Pereire ma śliczne kwiaty, ale są róże, które moim zdaniem mocniej pachną....Może jeszcze nie zdążyłam jej poznać na dobre, bo kwiaty wąchałam z pozycji leżącej, przez to nie dość wygodnej
U mnie ta róża nie ma lekkiego życia.... Już trzy razy zmieniałam jej miejsce
Mme Isaac Pereire ma śliczne kwiaty, ale są róże, które moim zdaniem mocniej pachną....Może jeszcze nie zdążyłam jej poznać na dobre, bo kwiaty wąchałam z pozycji leżącej, przez to nie dość wygodnej
U mnie ta róża nie ma lekkiego życia.... Już trzy razy zmieniałam jej miejsce
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 6
A ja mam już pierwszy pączek na róży.
W szklarni oczywiście, któraś z młodych na zimowaniu przetrwała.
Ciekawe czy się rozwinie.
W szklarni oczywiście, któraś z młodych na zimowaniu przetrwała.
Ciekawe czy się rozwinie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Nęci mnie Twoja opinia o zapachu Muscosy
Mając problem z wyczuwaniem zapachów szukam róż pachnących szaleńczo
A tej róży jeszcze nie posadziłam-co jest możliwe do naprawienia.
Robale są wredne, ale trzeba im przyznać, że wiedzą, co dobre
Robale są wredne, ale trzeba im przyznać, że wiedzą, co dobre
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Witam
Na chwilę wrócę do sytuacji bieżącej i pokażę, że w moim ogrodzie też budzi się wiosna.
Znalazłam kwitnące ranniki, które posadziłam w zeszłym roku.
I jak każdej wiosny, nieśmiało na razie, rozkwitają przebiśniegi.
A w domu zaszalał powtórnie w tym sezonie grudnik.


Miło mi, że róże budzą tyle zachwytów.
Karolinko
sama wiesz, że wciąż podobają się nam nowo poznawane róże i nigdy ich nie mamy dość.
Jagódko
Taki pokaz kwitnienia przypada na drugą połowę czerwca, początek lipca.
Zależy od pogody w danym roku. Oczywiście serdecznie zapraszam, drogę już znasz. Później też kwitną róże ale już nie te.
Dorotko
na kulkowanie potrzeba miejsca, którego tam specjalnie nie ma. Ale może powinnam się przyjrzeć
jej okolicy i zrobić tam jakieś wykopki .
Grażko
gratuluję pierwszego pączusia. Trzymam kciuki za jego rozkwit.
Ewa
Moja Muscosa pochodzi z R. od Choduna.
To tak dla ścisłości, żebyś trafiła dokładnie na tą różę.

Na chwilę wrócę do sytuacji bieżącej i pokażę, że w moim ogrodzie też budzi się wiosna.
Znalazłam kwitnące ranniki, które posadziłam w zeszłym roku.
I jak każdej wiosny, nieśmiało na razie, rozkwitają przebiśniegi.
A w domu zaszalał powtórnie w tym sezonie grudnik.


Miło mi, że róże budzą tyle zachwytów.
Karolinko
Jagódko
Zależy od pogody w danym roku. Oczywiście serdecznie zapraszam, drogę już znasz. Później też kwitną róże ale już nie te.
Dorotko
jej okolicy i zrobić tam jakieś wykopki .
Grażko
Ewa
To tak dla ścisłości, żebyś trafiła dokładnie na tą różę.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ja z niecierpliwością czekam, by zobaczyć, czy kolejne zz rzędu sadzenie ranników mi sie udało... Ale w miejscu sadzenia mam ponad metrową zaspę
Grudnik 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Aniu
Po posadzeniu ranników od razu mi zaniknęły. Ale oznaczyłam to miejsce kamykami i podlewałam od czasu do czasu. Bardzo się ucieszyłam, że wyrosły i to wszystkie trzy sadzonki. Mam nadzieję, że teraz już będą mi się rozsiewały.
Dzisiaj przedstawiam swoje Róże portlandzkie.
Róże z tej grupy nie rosną za wysoko ale za to kwitną, praktycznie przez cały sezon.
Lubią słońce. Przekonałam się o tym, jak przesadziłam męczącego się w lekkim półcieniu Cartiera.
Od razu róża dostała takiej ochoty na kwitnienie, że aż mnie samą zachwyciła.
Szkoda, że kwiaty nie za długo utrzymują się na krzewie ale za to pojawiają się wciąż nowe pąki.
I najważniejsze, że bardzo dobrze radzą sobie w nasze zimy.
Z tej grupy róż rosną u mnie kolejno :
Rose de Rescht

Indigo

Comte de Chambord

Jacques Cartier

White Jacques Cartier

Miłego dnia
Dzisiaj przedstawiam swoje Róże portlandzkie.
Róże z tej grupy nie rosną za wysoko ale za to kwitną, praktycznie przez cały sezon.
Lubią słońce. Przekonałam się o tym, jak przesadziłam męczącego się w lekkim półcieniu Cartiera.
Od razu róża dostała takiej ochoty na kwitnienie, że aż mnie samą zachwyciła.
Szkoda, że kwiaty nie za długo utrzymują się na krzewie ale za to pojawiają się wciąż nowe pąki.
I najważniejsze, że bardzo dobrze radzą sobie w nasze zimy.
Z tej grupy róż rosną u mnie kolejno :
Rose de Rescht

Indigo

Comte de Chambord

Jacques Cartier

White Jacques Cartier

Miłego dnia
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 6
Rose de Rescht i Comte de Chambord to też moje ulubione róże.
Niezawodne i kwitną przez cały sezon.
Szkoda tylko że kochają je szkodniki.
Niezawodne i kwitną przez cały sezon.
Szkoda tylko że kochają je szkodniki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Anuleczka
- 500p

- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu ile Ty masz tych róż? Bo nie jestem w stanie zliczyć. Przecudne odmiany. Grudnik ma ciekawy kolor kwiatów, mój też zaczyna kwitną ale mam taki ceglasty kolor kwiatów.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Rose de Rescht to moja wielka miłość, w zasadzie nie widzę u niej żadnych wad. Co z tego, że kwiaty nie są zbyt trwałe skoro jest ich mnóstwo! 
Na swojej nie zaobserwowałam większej ilości szkodników niż na pozostałych.
Idzie wiosna! Muszę się zaopatrzyć w ten rannik, przebiśniegi i ciemiernik bo już chciałabym kwiaty
U mnie od wczoraj słychać skowronka i dzikie gęsi.
Na swojej nie zaobserwowałam większej ilości szkodników niż na pozostałych.
Idzie wiosna! Muszę się zaopatrzyć w ten rannik, przebiśniegi i ciemiernik bo już chciałabym kwiaty
Re: Ogród Ignis05 część 6
Róże cudne, ale grudnik zaskoczył mnie najbardziej! Ile on ma kwiatów 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu ciekawa jestem Twojej opinii o Comte de Chambord?
Jacques Cartier kwiaty ma piękne, ale jak piszesz szybko przekwitają. Mnie denerwuje też, że chowają się między liście. Ale z tych dwóch i tak wolę J C. Ten przynajmniej nie marudzi, kwitnie obficie i tworzy bardzo zgrabny krzaczek
Moja Comte to kapryśna piękność
Jacques Cartier kwiaty ma piękne, ale jak piszesz szybko przekwitają. Mnie denerwuje też, że chowają się między liście. Ale z tych dwóch i tak wolę J C. Ten przynajmniej nie marudzi, kwitnie obficie i tworzy bardzo zgrabny krzaczek
Moja Comte to kapryśna piękność
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Witam
Już tak wiosną wczoraj powiało, że zabrałam się za porządki w ogrodzie.
Ale jeszcze sporo mam do zrobienia.
Czeka nas wymiana folii w oczku wodnym , bo już przez
tą zimę zeszła prawie cała woda. Oby już nie było wielkich mrozów. Boję się o rośliny wodne. Zastanawiam się , jak zabezpieczyć rośliny z oczka. Czy je może tam zostawić ?
Już poprzerastały swoje kosze i dobrze zakorzeniły się w glebie z oczka. Chyba musiałabym użyć kilofa, by je stamtąd wykopać? Może poczekam, żeby ziemia nieco jeszcze rozmarzła ?
Grażko
akurat na tych różach nie zauważyłam specjalnie szkodników.
Fakt, że z mszycą walczę zdecydowanie od początku sezonu.
Aniu
właśnie dlatego zaczęłam pokazywać swoje róże, żeby je sobie jakoś poukładać w głowie.
Chyba mam coś w okolicy setki różnych róż. Najpierw pokazywałam żywopłot z rugosy, później różane ramblery a następnie róże historyczne . Dzisiaj skończę przedstawianie moich róż historycznych i nieco później zabiorę się za prezentację róż współczesnych.
Asiu
chyba już wszędzie zrobiło się wiosennie. Też wyrwałam się do prac polowych ale trochę się obawiam, czy nie za wcześnie. Ostatnie dwa sezony były z zimową aurą na Wielkanoc. W tym roku będzie to początek kwietnia.
Smolka, Izo
mnie też zaskoczył, ale chyba też tak zakwitł w poprzednim roku po raz drugi.
Ale nie liczyłam, ile ma kwiatków.
Dorotko
raczej jestem zadowolona z Comte. Tak jak inne portlandki mogłaby dłużej utrzymywać kwiatki ale zaraz wytwarza następne. Moje posadziłam w zeszłym roku i nawet później przesadzałam , by rosły razem.
Chyba muszą mieć trochę czasu, by dobrze się zadomowić w ogrodzie. Jak wszystkie historyczne i one tak mają, że potrzebują czasu. Moja sąsiadka też ma te róże i na początku nie była z nich zadowolona , ale już teraz po dwóch, trzech sezonach uważa, że to bardzo fajna róża. Poczekaj cierpliwie , na pewno w tym sezonie będzie lepiej.
.......................................................................................................
Teraz pora na kolejne róże.
Hybrid Perpetual - remontantki
Róże z tej grupy mają w sobie mieszankę róży chińskiej, galijskiej i damasceńskiej.
Róże te powstawały w 19-ym wieku, często jako siewki kwiatów naturalnie zapylanych.
Powtarzają kwitnienie. Podobno mają sobie radzić bez pomocy ale w pierwszych latach u mnie nie radziły sobie.
Dlatego na zimę obie z tych róż, które u mnie rosną, oprócz kopczyka, układam na ziemi i okrywam stroiszem z gałęzi iglastych.
Baron Girod de L'Ain, Reverchon (France,1897) Śliczny kwiat, pachnący, ale róża łapie plamistość.
Może to wpływ miejsca , gdzie rośnie ?
Reine des Violettes, Mille-Mallet 1860 Nie jestem pewna, czy to na pewno ona, bo
specjalnie fioletów w jej kwiatach nie widzę.
Ale taką dostałam z R. Rośnie na łuku w towarzystwie Cardinal de Richelieu.


.........................................................................
Na koniec prezentacji róż historycznych przedstawiam jeszcze różę , która znana jest już od 16-go wieku.
Rosa Majalis plena
zwana inaczej jako róża girlandowa lub cynamonowa, Foecundissima lub Rose du Saint Sacrament.
Trafiła do mnie od Beatki
Lelumpolelum, która znalazła ją gdzieś w swojej okolicy, przygotowała sadzonkę i mi podarowała.
Rośnie u mnie od dwóch sezonów, teraz będzie trzeci. W poprzednim roku troszkę ją przesunęłam w inne miejsce.
Mam nadzieję, że nie obrazi się i będzie dalej mi pięknie rosła.



Już tak wiosną wczoraj powiało, że zabrałam się za porządki w ogrodzie.
Ale jeszcze sporo mam do zrobienia.
tą zimę zeszła prawie cała woda. Oby już nie było wielkich mrozów. Boję się o rośliny wodne. Zastanawiam się , jak zabezpieczyć rośliny z oczka. Czy je może tam zostawić ?
Już poprzerastały swoje kosze i dobrze zakorzeniły się w glebie z oczka. Chyba musiałabym użyć kilofa, by je stamtąd wykopać? Może poczekam, żeby ziemia nieco jeszcze rozmarzła ?
Grażko
Fakt, że z mszycą walczę zdecydowanie od początku sezonu.
Aniu
Chyba mam coś w okolicy setki różnych róż. Najpierw pokazywałam żywopłot z rugosy, później różane ramblery a następnie róże historyczne . Dzisiaj skończę przedstawianie moich róż historycznych i nieco później zabiorę się za prezentację róż współczesnych.
Asiu
Smolka, Izo
Ale nie liczyłam, ile ma kwiatków.
Dorotko
Chyba muszą mieć trochę czasu, by dobrze się zadomowić w ogrodzie. Jak wszystkie historyczne i one tak mają, że potrzebują czasu. Moja sąsiadka też ma te róże i na początku nie była z nich zadowolona , ale już teraz po dwóch, trzech sezonach uważa, że to bardzo fajna róża. Poczekaj cierpliwie , na pewno w tym sezonie będzie lepiej.
.......................................................................................................
Teraz pora na kolejne róże.
Hybrid Perpetual - remontantki
Róże z tej grupy mają w sobie mieszankę róży chińskiej, galijskiej i damasceńskiej.
Róże te powstawały w 19-ym wieku, często jako siewki kwiatów naturalnie zapylanych.
Powtarzają kwitnienie. Podobno mają sobie radzić bez pomocy ale w pierwszych latach u mnie nie radziły sobie.
Dlatego na zimę obie z tych róż, które u mnie rosną, oprócz kopczyka, układam na ziemi i okrywam stroiszem z gałęzi iglastych.
Baron Girod de L'Ain, Reverchon (France,1897) Śliczny kwiat, pachnący, ale róża łapie plamistość.
Może to wpływ miejsca , gdzie rośnie ?
Reine des Violettes, Mille-Mallet 1860 Nie jestem pewna, czy to na pewno ona, bo
specjalnie fioletów w jej kwiatach nie widzę.
Ale taką dostałam z R. Rośnie na łuku w towarzystwie Cardinal de Richelieu.


.........................................................................
Na koniec prezentacji róż historycznych przedstawiam jeszcze różę , która znana jest już od 16-go wieku.
Rosa Majalis plena
zwana inaczej jako róża girlandowa lub cynamonowa, Foecundissima lub Rose du Saint Sacrament.
Trafiła do mnie od Beatki
Rośnie u mnie od dwóch sezonów, teraz będzie trzeci. W poprzednim roku troszkę ją przesunęłam w inne miejsce.
Mam nadzieję, że nie obrazi się i będzie dalej mi pięknie rosła.


- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ech , ja nigdy takich pięknych róż nie będę miała
no ale nie każdy może, ja mam co innego i tyle, chociaż miło u Ciebie popatrzeć ....




