 Ale zielony kolor na owocach występuje gdzieś do momentu, gdy osiągają one wielkość duzej pomarańczy (lecz są to tylko plamki zieleni, a nie jednolity kolor) Oto dowód - owoc nie większy od piłki tenisowej.
  Ale zielony kolor na owocach występuje gdzieś do momentu, gdy osiągają one wielkość duzej pomarańczy (lecz są to tylko plamki zieleni, a nie jednolity kolor) Oto dowód - owoc nie większy od piłki tenisowej.
Później są w całości żółte (choć zdarzają się i takie, u których do końca występują zielone przebarwienia
 wynika to jednak z kwestii genetycznych, gdyż Złoto Wolicy jest odmianą F1, jest zmienna; dwa lata temu ZW rosły mi po 6-7 kg, zaś w poprzednim sezonie nie występowały większe niż 4kg )
 wynika to jednak z kwestii genetycznych, gdyż Złoto Wolicy jest odmianą F1, jest zmienna; dwa lata temu ZW rosły mi po 6-7 kg, zaś w poprzednim sezonie nie występowały większe niż 4kg )Tak. Co do terminu dojrzewania i słodkości nie mam zastrzeżeń
 Jest to jedna z najszybciej dojrzewających odmian. Skórka bardzo cienka, owoce są skłonne do pękania. Bardzo smaczny, słodki, jednakże bardziej słodki jest Rosario
 Jest to jedna z najszybciej dojrzewających odmian. Skórka bardzo cienka, owoce są skłonne do pękania. Bardzo smaczny, słodki, jednakże bardziej słodki jest Rosario  








 11,2kg -piękne dzieło
  11,2kg -piękne dzieło   .Moje rosario  miały 5kg a i tak jak dla mnie satysfakcja ,że w ogóle zaowocowały i dojrzały .Miały po 2 owoce na krzaku ,drugi zawsze był mniejszy.Jak to wygląda u Ciebie i innych forumowiczów ile owoców wiążą   rosario i złoto wolicy .Są to chyba najczęściej polecane odmiany.
 .Moje rosario  miały 5kg a i tak jak dla mnie satysfakcja ,że w ogóle zaowocowały i dojrzały .Miały po 2 owoce na krzaku ,drugi zawsze był mniejszy.Jak to wygląda u Ciebie i innych forumowiczów ile owoców wiążą   rosario i złoto wolicy .Są to chyba najczęściej polecane odmiany.






 
 
		
