Ech....
Przecież ten dwutlenek siarki dawno rozlazł sie po okolicy.
W szklarni masz go mniej niż w butelce mózgotrzepa zwanego onegdaj patyk.
Możesz robić co chcesz i co tam trzeba...

To super !! W takim razie jutro pomidorki wędrują do szklarenki . Dziękuję za szybciutką odpowiedź .

Witam
Chciałam zdezynfekować tunel (chociaż dopiero mam go drugi sezon) przed posadzeniem
pomidorków,dużo czytałam na ten temat ,podobno można podpalić siarkę w odpowiednim przygotowanym naczyniu, mój mąż kupił Miedzian i chce popryskać folie od środka
i tak nie wiem jak zrobić ,może coś doradzicie ?

Mi już przeszło 20 lat rosną ciągle pomidory w tym samym tunelu bez dezynfekcji, lepiej rośliny zabezpieczyć takimi środkami jak: Polyversum ,Trianum, bio-algen, czy z chemii: Previcur. Dobrze dać pole do popisu samej przyrodzie, gdyż każda nieprzemyślana ingerencja może bardziej zaszkodzić. Utrzymanie odpowiedniej temperatury, wietrzenie, więcej da niż najagresywniejsza dezynfekcja, która także zabije pożyteczne mikroorganizmy.

Dziękuję ekopom za odp.
zrobię jak mi radzisz,nie będę dezynfekowała tunelu niczym ,tym bardziej że,ma dopiero drugi sezon

Pogoda jaka jest każdy widzi, a ja mam prawie przygotowany kawałek ziemi pod powiększenie warzywniaka. Przekopany, wyczyszczony z chwastów, zagrabiony, bez nawozów.
I tak się zastanawiam czy położyć grubą przezroczystą folię co by mi temperatura 'zabiła' ew. bakterie, grzyby, nicienie, larwy a może i wiele chwastów..czarną folię też mam, ale cieńszą.
Co o tym myślicie?

Według dr. Władysława Maciasa z Instytutu Warzywnictwa, dobrą metodą odkażania gleby, zalecaną w Hiszpanii czy Izraelu, jest tak zwana solaryzacja. Polega ona na przykryciu powierzchni ziemi folią, najlepiej czarną i pozostawienie jej do czasu nagrzania się gleby do 60°C. Gdy podłoże osiągnie tę temperaturę folię utrzymuje się jeszcze przez 1–2 tygodni. W naszych warunkach klimatycznych skuteczne mogłoby być przeprowadzenie solaryzacji w lipcu czy sierpniu — na przykład, gdy następuje przerwa w uprawie fasoli szparagowej czy kapusty pekińskiej — pod warunkiem utrzymywania się przez dłuższy czas wysokiej temperatury i słonecznej pogody.
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1374

W tym artykule zalecają solaryzację dla ograniczenia choroby papryki, na którą nie ma lekarstwa. Wiadomo, że w glebie bytują również pożyteczne organizmy i one też w tym procesie zostaną zniszczone. Gdybym miała plantację papryki porażoną nekrozą rdzenia łodygi to pewnie bym to rozważała, ale amatorsko nie zamierzam.

No ja pytam osób, które raczej trzymają się od ŚÓR z daleka. Ale dzięki za przemyślenia, krótkie bo krótkie po przeczytaniu artykułu, ale zawsze jakieś.

..............mod.jokaer
Mam uzasadnione podejrzenie,że mój torf odkwaszony zawiera ziemiórki .W związku z tym część torfu już wymieszanego z perlitem wyprażyłam w piekarniku w temp 200 stopni(godzinę). Poczytałam w necie i są sprzeczne opinie.Niektórzy zalecają taki sposób odkażania ,niektórzy wprost przeciwnie bo to martwe podłoże więc nie niem.Ma ktoś może doświadczenie z uprawą w tak wyprażonym podłożu?

Jeżeli w trakcie tego wypieku ziemi była ona wilgotna, to temperatura podłoża nie przekroczyła 100 *. Ale po co popadać w jakąś skrajność ?. Lepiej jest zrobić herbatkę z imbiru mielonego i podlać nią roślinki w doniczkach.

Jak to było z tą wilgotnością to nie nie wiem bo nie zwróciłam na to uwagi.A wyprażyłam tak chyba z 10 litrów torfu z perlitem i trochę szkoda go utylizować.No nic Sama muszę zadecydować.Imbiru suszonego mam pod dostatkiem więc bardzo chętnie wypróbuje herbatkę imbirową.Najpierw na pelargoniach bo tam zauważyłam te,, pseudoowocówki,,
Pomodoro.Łyżeczkę imbiru zalać litrem wrzątku czy proponujesz inne proporcje?

Oooooo, też poproszę o przepis na herbatkę imbirową.
Niestety zimowałam ostre papryki z lokatorami na gapę Aż się boję cokolwiek wysiewać.

W tabeli podanej w tej publikacji:

http://www.progress.plantprotection.pl/ ... ?ma_id=805

jest tylko mowa o olejku imbirowym i o tym, że ogranicza populację o 50 %. Myślę, że wystarczy łyżeczka od herbaty na litr wody. Nie odcedzać osadu sproszkowanego imbiru !

Podejrzewam, że zabójczy dla larw ziemiórki będzie tymol a dla dorosłych owadów- odstraszający. Osoby, które zamówiły tymol mogłyby spróbować go stosować. Oprócz unieszkodliwienia larw ziemiórek rozsady miałyby dodatkowo ochronę przed różnego rodzaju chorobami odglebowymi siewek. Szkopuł w tym, że jeszcze do sezonu jest trochę czasu a ja nie mam pewności czy rozpuszczony tymol w alkoholu zachowa tak długo swoje właściwości i nie ulegnie choćby częściowo utlenieniu i polimeryzacji. Można spróbować wziąć kilka kryształków/ 0k.0,3 g/ tymolu rozpuścić najpierw w odrobinie alkoholu a następnie uzupełnić wodą do 1 litra. Bezpośrednio w wodzie tymol rozpuszcza się b. trudno bo zaledwie 0,98 g w litrze.

Też zimowałam paprykę-ziemiórki mam w komplecie.O dziwo nie ma mszyc . Czy młode siewki też mogę podlać herbatką imbirową?
Nawet profilaktycznie? Podlałabym wszystko co mi rośnie zanim kupię nową ziemię do pomidorów...

Możesz podlać wszystko. Przed podlewaniem wstrząsnąć płyn, by rozprowadzić w cieczy równo cząsteczki imbiru.

Dziękuję. W samą porę temat wypłynął .

W ubiegłym roku po oprysku OW w szklarni pozbyłam się mączlika i mrówek.No może nie do końca samym OW bo dobiłam je wlewając do norek wrzątek.Ze względu na chłodne noce po oprysku OW zamknęłam szklarnie a rano następnego dnia po otwarciu szklarni poczułam zapach octu i zobaczyłam na ziemi część martwych mączlików i oszalałe mrówki dźwigające owe mączliki.Pisałam już o tym w innym dziale.Do końca ubiegłego sezonu już nie miałam ani mączlików i mrówek.Domyślam się,że to zapach nieprzereagowanego octu w OW zadziałał na owady dusząco a być może parząco bo część roztworu na pewno dostała się do gruntu.I tak się zastanawiam czy nie można by zwalczyć względnie ograniczyć ziemiórki. Podlać i opryskać roślinę OW a potem na 12 godz włożyć ją do worka foliowego i zobaczyć co się będzie działo? A może zrobić tak z samą ziemią zanim użyjemy ją do roślinek?