O tak, takie zapomniane doniczki potrafią zaskoczyć;:oj 
Ja miałam podobnie. Jesienią próbowałam ukorzeniać liście gloksyni i nawet mała bulwka wyrosła, ale gdy włożyłam do ziemi wyglądało że padła. Włożyłam do plastikowego pudła i zapomniałam o niej. I dobrze się stało bo pewnie wyrzuciłabym ją razem z ziemią. a dwa tygodnie temu robiłam porządki i znalazłam w tymże własnie pudle takie cudeńko 
 
 
Nie pamiętam jaki to kolor, ale co tam, moja pierwsza rozmnożona gloksynka 
