ja w zaszłym roku posadziłam pierwsze mieczyki w życiu. Zakwitły przepięknie, choć trochę się gibły. Niestety, za namową Mamy zostawiłam je w ziemi zamiast wyjąć na jesieni


Adamie dziękuję za wyjaśnienie , nigdy wcześniej nie zdarzała się taka sytuacja , dopiero od 2-3 lat .... podejrzewałem moje błędy w nawożeniu .rotos pisze:Adamie, pisałem o nadmiernej ilości pędów wyrastających bezpośrednio z bulwy.
Natomiast inną sprawą jest dodatkowy kwiatostan "odbijający" od głównego.
Nie jest to choroba. Przypuszcza się, że w ten sposób, w niesprzyjającej pogodzie, roślina dąży do zwiększenia ilości potomstwa (nasion). Osłabia to bulwę zastępczą i dlatego taki boczny kwiatostan powinno się usuwać.
Wracając do przytoczonych przez Ciebie moich zdjęć, to rzeczywiście widać na nich po dwa kwiatostany. Z tym, że na zdjęciu nr 2 połączyłem dwa osobne kłosy odmiany Bimbasa, która ze względu na stare bulwy dała u mnie małą ilość kwiatów w kłosie.
W przypadku Olympii (nr 3) wystąpił opisywany przez Ciebie przypadek - boczny kłos.
Swoją drogą gratuluję spostrzegawczości!![]()
Pozdrawiam
Adam