Kobea i jej uprawa cz.4
- lulupakulu
- 50p
- Posty: 51
- Od: 30 kwie 2014, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
aneczka1979 na tymże forum dowiedziałam się, że należy wsadzać nasionka pionowo, jak dobrze zrozumiałam to tym zgrubieniem na dół, na opakowaniu nasion chyba też było napisane, żeby pionowo wsadzać je, ale już którym końcem to nie zaznaczyli. Jak wygrzebałam moje to miały z obydwu stron takie jakby niteczki cieniusie, i nie było do końca wiadomo gdzie to zgrubienie, bo już napęczniały trochę...
Paulina
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Dzieciny moje drogie!
A dajcie Wy tym swoim nasionkom odrobinkę spokoju!
Łapki do kieszeni i czekamy. Jak nie do kieszeni to pączki i faworki upiec (Renatka chętnie się poczęstuje
).
Jeśli po dwóch-trzech tygodniach nie kiełkuje, to bardzo ostrożnie można sprawdzić co się dzieje.
To grzebanie może uszkodzić kiełkującą roślinkę, która w tej fazie jest bardzo delikatna.
Nasionka moczymy ewentualnie ok 24 godzin (ja akurat nie moczę).
Można próbować podkiełkować na mokrym waciuku.
Co do układania nasionka: są różne zalecenia, ja siałam na płasko i było OK.
Co do koloru kwiatów to mogę wypowiadać się na przykładzie moich doświadczeń i informacji w necie.
W ostatnim roku miałam tylko jedną sadzonkę (pobraną z 2013 roku i przezimowaną) i miałam tylko i wyłącznie fioletową kobełkę, choć w początkach kwiatek był zielony, biało-zielony, biały, blado różowy....aż do ciemno fioletowego, gdy w pełni rozkwitł.
Może jakieś warunki glebowe powodują trwałe przebarwienie na inny kolorek
, ale chwilowo brak takich potwierdzeń w necie. 



Jeśli po dwóch-trzech tygodniach nie kiełkuje, to bardzo ostrożnie można sprawdzić co się dzieje.
To grzebanie może uszkodzić kiełkującą roślinkę, która w tej fazie jest bardzo delikatna.
Nasionka moczymy ewentualnie ok 24 godzin (ja akurat nie moczę).
Można próbować podkiełkować na mokrym waciuku.
Co do układania nasionka: są różne zalecenia, ja siałam na płasko i było OK.
Co do koloru kwiatów to mogę wypowiadać się na przykładzie moich doświadczeń i informacji w necie.
W ostatnim roku miałam tylko jedną sadzonkę (pobraną z 2013 roku i przezimowaną) i miałam tylko i wyłącznie fioletową kobełkę, choć w początkach kwiatek był zielony, biało-zielony, biały, blado różowy....aż do ciemno fioletowego, gdy w pełni rozkwitł.
Może jakieś warunki glebowe powodują trwałe przebarwienie na inny kolorek



pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Ja tak samo uważam...nie grzebiemy w donicy przynajmniej 14 dni 

-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 mar 2014, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielin Woj. zach- pomor.
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Hejka, ja posiałam 3 opakowania kobei i na dzień dzisiejszy -nie mam ani jednej,
Nic nie rośnie , nie kiełkuje i ogólnie lipa
:(





Zielony zakątek Asi http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77283" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 mar 2014, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielin Woj. zach- pomor.
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Pierwszą siałam 12 stycznia, potem chyba 26 albo 29 , ale kiepsko to widze 

Zielony zakątek Asi http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77283" onclick="window.open(this.href);return false;
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
A jak położyłaś nasiona i na jakiej głębokości? Pytam,bo ja różnie sieję,raz na sztorc,a innym razem na płasko.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 mar 2014, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielin Woj. zach- pomor.
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Starłam się wszystkie wsadzić na stojąco, ale te pierwsze to po moim grzebaniu w ziemi, na pewno są już w pozycji lezącej 

Zielony zakątek Asi http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77283" onclick="window.open(this.href);return false;
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Jeśli miałaś dobre podłoże i ciepełko, to mogę doradzić jedynie zakup nasionek z innej firmy.... 

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Ech, naczytalam sie was i tez wczoraj posialam swoja kobee 

- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
U mnie na razie nic nowego nie wychodzi.. A chciałabym jej więcej mieć, może warto dokupić nasion. Mam mnóstwo siatki , po której mogłaby się wspinać. Choć też planuję wysiać nasturcję. W ogóle po bokach mojej posiadłości mam ogrodzone siatką i nie mam sąsiadów blisko po pokach. Ale mój ogród jest za bardzo widoczny i fajnie jakby tam roślinki wszelakie zasłoniły trochę. 

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Marta! Nie poddawaj się.
Polecam dodatkowo jeszcze inne jednoroczne ,,pnącza''! W tym roku będę siała wilce i pnącą nasturcję, a są jeszcze inne np groszek (oniemiałam kiedyś gdy przypadkiem natrafiłam na osłonę porośniętą takim niebiesko-fioletowym), a także tunbergię, która może nie rośnie aż tak wysoko, ale jest świetnym uzupełnieniem (sieję ją razem z kobeą).

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Nie poddaję się. Mam już nasionka wilca, nasturcji, i groszku
. Chcę jedno dzikie drzewko wykorzystać na podporę, na razie żal mi było go wyciąć , może na razie zostanie i jakoś posłuży.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Jedno nasionko kobea wychyla się dzisiaj, w 14 dniu od siewu.
W pozostałych cisza. Nie pozostaje nic innego jak dosiewać z innej firmy.
W pozostałych cisza. Nie pozostaje nic innego jak dosiewać z innej firmy.
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie