No dobra - wiosna, a zatem sezon na forum czas zacząć 
 
 
Dziękuję, że nie zapominałyście o mnie w tym czasie, w którym ja sama prawie o sobie zapomniałam... 
 Basiu
 
Basiu - ja też Cię podgladam 

 gdzie się da. 
Mariolko - dobra podpowiedż w sprawie aparatu i przejściówki. 
Ewciu, 
Edyta, obie 
Anie pozdrawiam!
Julciu, witam Cię z przyjemnościa, chociaż na Gardenii...to chyba nie ja 
 Małgosiu
 
Małgosiu, moje zdrowie już w porządku, no...prawie 

 w każdym razie przeziębienie odeszło w siną dal. Niestety chyba nie planuję w tym roku pobytu w Twoich okolicach,  a szkoda 
 
 
A co do ubiegłego roku...to raczej ja byłam nie w formie 

 pomijając już to, że się bezczelnie wprosiłam 
 
  
Z wielu powodów - choroby oraz "wytężona praca zawodowa" - w tym roku prace wiosenne w ogrodzie rozpoczęłam z ogromnym opóźnieniem...Właściwie dopiero w ubiegłym tygodniu zaczęłam robić to wszystko, co juz dawno powinno zostać zrobione...aż wstyd 

 Cięcie traw i powojników, róż i innych pomniejszych krzewów, nie mówiac juz o sprzątaniu rabat. Do tego daja się we znaki te rzeczy, których nie zdązylismy zrobić przed zimą np. sprzatnięcie oczka wodnego 

  No cóż - jest nadzieja, że do końca lata zdązymy nadrobić wszystkie zaległości...
Mimo lekkiej zimy róże mocno poprzemarzały, zwłaszcza na jednej rabacie, która jest najbardziej odsłonięta - kilka musiałam ciąć prawie do zera,  a ze dwie  są w ogóle pod znakiem zapytania...
W każdym razie mogę powiedzieć, że zdążyłam wykonać te najpilniejsze prace, co ma o tyle znaczenie, że pojutrze wybywam na tydzień w nieco cieplejszy kraniec Europy 
