Przypomnę się .Iwonko u Ciebie na pewno dadzą radę
Grubosz (Crasula)
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Przypomnę się .Iwonko u Ciebie na pewno dadzą radę
Re: Grubosz - Crassula cz.3
ależ Wam się ciekawe okazy trafiają! u mnie w auchan w kwestii sukulentów marnie, jedynie trochę kaktusów rzucają
za to wczoraj w markecie budowlanym dorwałam trochę zmasakrowany, acz spory okaz Blue Wave (tak mi się wydaje) za niecałe 9 zł
Widać po nim, że sporo przeszedł, ale moim zdaniem ma potencjał na piękne drzewko - nie mogłam go tam tak zostawić. Przesadziłam go już od razu do nowego podłoża i póki co nie ruszam, niech się adaptuje i podsusza. Po przesadzeniu prezentuje się tak:

I jeszcze prośba o pomoc w identyfikacji tego malucha - jak go kupiłam to miał jeszcze wyraźniejsze czerwone obwódki na brzegach liści.
Zastanawiam się czy to jest C. minor czy 'zwykła' ovata - a może kompletnie co innego ;)


I jeszcze prośba o pomoc w identyfikacji tego malucha - jak go kupiłam to miał jeszcze wyraźniejsze czerwone obwódki na brzegach liści.
Zastanawiam się czy to jest C. minor czy 'zwykła' ovata - a może kompletnie co innego ;)

-
Toshibaaa
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 28 sty 2015, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witam.
To mój pierwszy post na tym forum ale odwiedzam je regularnie i czerpię niezbędną wiedzę
. Postanowiłem, że dodam posta ze względu na to iż lubuję się w sukulentach jednak nie mam absolutnie doświadczenia w gruboszach. Zostałem spadkobiercą pewnego grubosza wiem o nim jedynie tyle iż jest to właśnie grubosz (podpisana doniczka "Crassula ovata"), posadzony został do ziemi uniwersalnej mniej więcej rok temu. Jego wygląd przedstawiają zdjęcia poniżej. Jako, że zostałem jego opiekunem chciałbym bardziej o niego zadbać dlatego zwracam się z prośbą o pomoc i paroma pytaniami. Mianowicie:
1. Jaki jest to grubosz? Czy ten najzwyklejszy czy też jakiejś innej odmiany?
2. Czy wypada go przesadzić do ziemi bardziej odpowiedniej dla sukulentów w rok po przesadzeniu do większej doniczki z ziemią uniwersalną?
3. Jest on trochę rozlazły myślałem nad przycięciem. Jeżeli będzie taka możliwość ze zdjęć to proszę o wskazówki jego przycięcia (jak się komuś będzie chciało w paincie powstawiać czerwone kreseczki, które już tutaj widywałem :P ).
Z góry dziękuję za pomoc
.





To mój pierwszy post na tym forum ale odwiedzam je regularnie i czerpię niezbędną wiedzę
1. Jaki jest to grubosz? Czy ten najzwyklejszy czy też jakiejś innej odmiany?
2. Czy wypada go przesadzić do ziemi bardziej odpowiedniej dla sukulentów w rok po przesadzeniu do większej doniczki z ziemią uniwersalną?
3. Jest on trochę rozlazły myślałem nad przycięciem. Jeżeli będzie taka możliwość ze zdjęć to proszę o wskazówki jego przycięcia (jak się komuś będzie chciało w paincie powstawiać czerwone kreseczki, które już tutaj widywałem :P ).
Z góry dziękuję za pomoc





Marcin
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja wycięłabym w całości trzy dolne gałęzie, ale z tym cięciem poczekaj do wiosny
Wycięte gałęzie możesz wymienić na szczepki innych gatunków i już kolekcja Crassul się rozrasta
Wycięte gałęzie możesz wymienić na szczepki innych gatunków i już kolekcja Crassul się rozrasta
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja także bym ścięła wszystkie te gałązki "leżące".Jeszcze bym przycięła tak ze 3 cm. minimum. 
-
Toshibaaa
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 28 sty 2015, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Grubosz - Crassula cz.3
No właśnie też tak myślałem, że jednak trzeba będzie obciąć te leżące gałązki, chciałem się upewnić
. Szczepki zrobię oczywiście aby mieć jedną swoją Crassulkę od maleńkości
. Mam cichą nadzieję, że główny pień trochę się pogrubi, żeby potem utrzymał bujną koronę :P . Jeszcze jakby ktoś mógł ewentualnie potwierdzić, że to Crassula ovata (podstawowa) to byłbym wdzięczny.
W planach mam już kupno Golluma i Hobbita
podobają mi się, problem w tym, że nie mogę ich znaleźć w sklepach :P. Szkoda, że tak późno zainteresowałem się gruboszami 
W planach mam już kupno Golluma i Hobbita
Marcin
- marlenka
- 500p

- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Na wiosnę pewnie jak zwykle pojawią się jakieś gruboszowate w Owadce. Warto chodzić tam co jakiś czas i szukać. Zastanawiam się czy twoja Crassula to nie wersja minima, czyli Crassula Ovata minima.
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Faktycznie watro zaglądać do biedry,bo często tam mają Crassule.
Toshibaaa mnie się wydaje,że ta która masz to Crassula Ovata
Toshibaaa mnie się wydaje,że ta która masz to Crassula Ovata
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.3
a jakby tak wyciać całkiem tylko tą dolną, środkową uciąć tuż przy rozwidleniu, a tą z tyłu zostawić ciut dłużej, niż poprzednią?.... (patrząc na ostatnie zdjęcie) 
-
Toshibaaa
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 28 sty 2015, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Szczerze powiem, że tak samo to sobie wyobraziłem ;) . Jeszcze jest chwila czasu do wiosny więc ostatecznie pewnie się zdecyduję na jakąś opcję tuż przed cięciem. Ale powyższa wizja, póki co, jest najlepsza.onectica pisze:a jakby tak wyciać całkiem tylko tą dolną, środkową uciąć tuż przy rozwidleniu, a tą z tyłu zostawić ciut dłużej, niż poprzednią?.... (patrząc na ostatnie zdjęcie)
Wzbogaciłem się również o jeden listek grubosza, który jest już posadzony do doniczki. Z lektury wynika, że nie powinienem go podlewać tylko czekać na korzonki. Prawdopodobnie jest to "tricolor". Jutro wrzucę fotę to może ktoś rozpozna ten listek :P .
Marcin
- jokaer
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7606
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Masz szczęście moja nie kwitnie a jest dużo większa
Ladniutka
Ladniutka
- marta_lara
- 500p

- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Moja podobnej wielkości, też się właśnie szykuje do kwitnienia, myślę że już na dniach pokaże ładny bukiecik 
- marlenka
- 500p

- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Kwitnienia lutym? Załamujecie mnie
Moje to nawet latem nie kwitną.
Kilka dni temu z zupełnej suszy i chłodu na strychu przeniosłam je na szafę w moim pokoju. Pokój bardzo jasny bo zupełnie biały z dwoma oknami. Do porządnej wiosny ta szafa musi im wystarczyć. Byłyby na parapecie ale kot by je zjadł. Jak Wy to robicie, że macie takie piękne nietknięte kolekcje równocześnie posiadając koty? Wiem z Waszych zdjęć, że w wielu domach są kotowate a przy tym zdrowe rośliny.
Póki co mam jedną stratę po tym zimowaniu. Gruboszowate twardo wytrzymały, kilka nawet o zupełnie jędrnych listkach. Ale Adenium umarło gdy podlałam. Obawiałam się też o Portulacaria po pierwszym podlaniu ale powoli się ogarnia. Może w wolnej chwili wstawię coś na mój wątek.
Z różnych powodów zaniedbałam też bloga i teraz jakoś nie chce mi się nic pisać. Nie mówię, że to koniec ale szybko chyba nie wrócę.
Kilka dni temu z zupełnej suszy i chłodu na strychu przeniosłam je na szafę w moim pokoju. Pokój bardzo jasny bo zupełnie biały z dwoma oknami. Do porządnej wiosny ta szafa musi im wystarczyć. Byłyby na parapecie ale kot by je zjadł. Jak Wy to robicie, że macie takie piękne nietknięte kolekcje równocześnie posiadając koty? Wiem z Waszych zdjęć, że w wielu domach są kotowate a przy tym zdrowe rośliny.
Póki co mam jedną stratę po tym zimowaniu. Gruboszowate twardo wytrzymały, kilka nawet o zupełnie jędrnych listkach. Ale Adenium umarło gdy podlałam. Obawiałam się też o Portulacaria po pierwszym podlaniu ale powoli się ogarnia. Może w wolnej chwili wstawię coś na mój wątek.
Z różnych powodów zaniedbałam też bloga i teraz jakoś nie chce mi się nic pisać. Nie mówię, że to koniec ale szybko chyba nie wrócę.
-
misiak1984
- 10p - Początkujący

- Posty: 15
- Od: 5 sie 2012, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.







