Moje spełnione marzenie - ogród zimowy!!! cz.2.

[baasik]

Kingo
jest nieco lepiej więc jest nadzieja ale roślinki nadal cierpią inwazję wełnowca i już mnie i nie mam już siły

[Teniak]

Basiu u mnie bardzo skuteczne na wełnowce było Provado.
Ty masz możliwość oprysku i zamknięcia ogrodu zimowego,ja robiłam to w mieszkaniu/storczyki/ ale efekt był bardzo wyrażny.
Życzę powodzenia i głowa do góry,do wiosny i słonka już blisko.
Pozdrawiam. Teresa

[baasik]

Tersko
stosuję Provado w postaci pałeczek, do oprysku miałam coś innego... a ciągle pojawiają się nowe "watki". Teraz zaatakował moje ukochane kliwie

[szy---]

Powodzenia , wstawisz zdjęcia z ogrodu zimowego?

[baasik]

Może jutro coś wrzucę, ale "szału nie będzie"

[evluk]

Provado jest bardzo skuteczne, ale jeśli masz możliwość zamknięcia ogrodu zimowego na noc- kup BI58 Nowy. Jest bardzo skuteczny, ale śmierdzący. Oprysk według ulotki. Na II dzień zapach z szklarni się ulatnia. Środek nie tylko na wełnowce ale i na inne paskudztwa działa.
Wiosna blisko- głowa do góry
Pozdrawiam

[baasik]

Evluk dzięki za radę, już znalazłam ten preparat i zamówiłam

Parę aktualnych fotek z oz:

Aporocactus powoli szykuje się do pokazu


Rhipsalisy też zapączkowały



Figa po bardzo krótkim odpoczynku wypuszcza nowe liście a eszeweria oszalała i wypuściła kwiaty na pół metrowych pędach

[x-F-7]

Basiu udanej walki z robaczkami życzę.

Wspaniałe kwitnienia się u ciebie kochana zapowiadają, mam nadzieję,że jak rozwiną się pąki, że nam je pokażesz

[Frodo1]

Zapowiada się ciekawie
Trzymam kciuki za kliwie, bo pięknie u Ciebie kwitły

[baasik]

Filigranowa i ja mam nadzieję, że uda mi się coś pokazać, a z robalami

Frodo oh, to trzymaj mocno, bo wełnowiec strasznie im dokucza i bardzo się o nie martwię


Parę ogólnych zieloności

[Frodo1]

Znam to towarzystwo - przyniosłam kiedyś na białym storczyku.
Długo z nimi walczyłam, ciągle biegałam z wacikami i patyczkami i zbierałam co tylko się dało z liści.
Dopiero po kilku dniach dopatrzyłam się, że całe białe kwiaty są nimi oblepione - musiałam obciąć pęd niestety.
Storczyk wymęczony po tych zabiegach, już miałam go porzegnać, ale odstawiłam w kącik, robale w końcu zniknęły i teraz ma 2 pędy:)
A co to różowe coś po lewej stronie na pierwszej fotce ?

[baasik]

Tak Iwonko, wełnowiec to wyjątkowa paskuda. Ja walczę z nim już rok prawie i ciągle gdzieś wyłazi gadzina
A to różowe to rhipsalis ramulosa.

[Krzysia]

Basiu przy wełnowcach wspomagałam się wrotyczem. Podlewałam wywarem z wrotycza ale, że mam hoje dosyć gęsto poustawiane zastosowałam też chemię dla pewności.
Storczyki opryskiwałam mieszanką woda+ wódka+ płyn do naczyń.

[baasik]

Krzysiu wrotycza jeszcze nie testowałam (muszę spróbować) a zamiast wódki brałam denaturat. Teraz zamierzam kupić BI 58.

[szy---]

Piękny zielony busz.