Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 3

[aneczka1979]

Madziu rzeczywiście, przecież Ty miałaś świnkę. To pomnóż sobie teraz to darcie razy trzy.
Zapodać fotki... świntuchów? Czy krzaczorów? Zaraz poszperam.

[Pashmina2006]

Może być i tego i tego. Ale świntuchów koniecznie

[aneczka1979]

Proszę bardzo Madziu.
Z pozdrowieniami dla wszystkich forumowych ciotek.

Od lewej: Czarnula, Czocher i Paszczak



I mój odratowany Storczyk Philadelphia:

[sweetdaisy]

Aniu
U mnie Diamond Ball sadzony w kwietniu, w czerwcu czyli po dwóch miesiącach wyglądał tak:
(Pierwsze moje wstawione zdjęcie )
Oczywiście kwiaty były błękitne - tu zdjęcie trochę prześwietlone Potem jego jeden pęd zaatakował uwiąz. Po jwgo wycięciu reszta została zdrowa. Ja go polecam. Pomimo, że Polish Spirit taki pewniak, to kwiatów wtedy miał chyba mniej. Zobaczymy w tym roku.

[Pashmina2006]

No i teraz mam dylemat. Krzyknęłam ah ale co? Świnki? Storczyk. Nie wiem czemu mam być wierna. No dobra... niech pomyślę
Jakie one są piękne! Normalnie święte trio. 1. Cud 2. Miód 3. Malina.

No dobra, a teraz do rzeczy bardziej przyziemnych. Od jakiegoś czasu mam ochotę na nowego Phalka. Ale że mój portfel przeszedł straaaaszną dietę, schudł bidulek niemiłosiernie to nie mam sumienia go dobijać. A ty tutaj się nade mną znęcasz i takie rzeczy wystawiasz. Opcja była świntuchy czy krzaczory. Nie królewny.

[sweetdaisy]

A wiecie, że są świnki morskie całkiem bez włosów? Wyglądają jak małe hipopotamki
Podobno skórę trzeba im kremować

[aneczka1979]

Madziu to potraktuj go jako mini krzaczora.
Taaaak... cud, miód i malina... szczególnie jak się drą w niebo głosy o szóstej rano.

Zuza w moim zamyśle miałaś napisać: "Ania on jest beee, nie kupuj go!" Teraz przez Ciebie nie usnę.

Tak widziałam świnki bez włosów... bleee... bez włosów to tylko mój mąż fajnie wygląda.

-- 17 sty 2015, o 20:36 --

Zuza z jakich Ty okolic jesteś? Bo widzę, że województwo mamy to samo.

[sweetdaisy]

Haha, będziesz śniła o niebieskich..... powojnikach

Okolice Rokietnicy, a Twoje?

[aneczka1979]

Dokładnie po przeciwnej stronie Poznania i mam do niego znacznie dalej jak Ty.

Uwielbiam niebieski kolor w ogrodzie. Może mi się śnić. Nie mam nic przeciwko.

[Pashmina2006]

Nie przesadzaj, to takie słodkie maleństwa. A że głos mają to go używają. Nie wiesz że u nich wszystko musi być na już? Nie ma negocjacji
Mnie się ubzdurało, że Ty Warszawianka z krwi i kości. A Ty w zupełnie innym miejscu mieszkasz.

[aneczka1979]

...że kto? Że ja?! W naszej stolicy byłam tylko dwa razy. Tego lata jak jechaliśmy na lotnisko i później jak z niego wracaliśmy. Bardzo bym jednak chciała zwiedzić to miasto.

Rogownica. Wiem, że jest dość ekspansywna. Jednak póki co bardzo ją lubię i nie mogę doczekać się jej wiosennego spektaklu.

[nifredil]

Aniu, ja jestem ten typ niereformowalny i w tym roku nadal zamówiłam wielkokwiatowe JP II, bo duży i szybko rosnący i ten biały kwiat..mam nadzieję, że schowa mój brzydki mur i Błękitny Anioł, bo on zawsze wszędzie jest piękny. Comtesse, bo ty mi go chwaliłaś i biorę pewnikiem i Sir Trevor, bo to bylinówka i każdej wiosny odbija od zera a do tego te dzwoneczki
Przeglądałam dzisiaj..zupełnie z ciekawości ofertę E-clem.. powojników włoskich..tak jak radzisz i normalnie uwiodły mnie Mikelite - ach ta głębia, Night Veil (tobie też wpadł w oko, więc chyba sama wiesz.. ) Oberek- te żyłkowania Słowianka- kolor i Tentel za marszczenia.. W sumie byłoby co wybierać wśród tych odpornych..

[aneczka1979]

Sabinko oczywiście, że jest w czym wybierać wśród włoskich.
Mikelite mam (namówił mnie do niego nasz forumowy Jurek)
Night Veil -sama zamawiam więc rozumiem.
Oberek -mam dwie sztuki. maleńkie kwiatuszki ale w masie siła. Piękny rysunek kwiatu.
Tentel -przyjechał do mnie tyci tyci -10cm od korzenia. Zdążył jednak zakwitnąć. urocze gnieciuszki.
Do Słowianki jakoś tak mi nie po drodze było, choć takie różowości to ja też lubię.

JPII wszyscy chwalą. Pięknie i gęsto rośnie. Nie powalił mnie kwitnieniem w swoim drugim roku u mnie. Ot, parę kwiatków, choć przyrosty na trzy metry. Mam nadzieję, że w trzecim roku spróbuje mnie w sobie rozkochać gęstym kwitnieniem.
Na temat Błękitnego Anioła to ja co chwilę chwalebne pieśni śpiewam. Jest po prostu boski! ...jak przystało na istotę niebiańską. Pięknie rośnie, pięknie kwitnie i w ogóle nie grymasi.
Comtesse? czy ja Ci na pewno tak bardzo polecałam? Fakt, do czerwca przepięknie rósł, gęsto, zjawiskowo! Wypuścił masę pączków. sama się dziwiłam jak ich się tyle tam pomieściło. I co? Pojechałam na wakacje, na 12 dni. wróciłam a on cały uwiędły. Rozpacz czarna mnie ogarnęła. Ścięłam do ziemi. Potem odbił i zakwitł ze dwoma kwiatkami. Oby teraz takiej szopki nie odstawił, bo dostanie kopa w krzaki.

Sir Trevor też pewniak! Bedzie dobrze!
Na pocieszenie powiem, że mogłaś wybrać znacznie gorzej.

[dorcia7]

Ja na razie też jestem rozczarowana JP II,w ogóle nie zakwitł

[nifredil]

"mogłaś wybrać znacznie gorzej" ? no wiesz, ale pocieszenie. Ja myślałam, że pewniaki biorę A co do Comtesse to on by rozwinął te swoje pączki ale uwiądł, bo go opuściłaś, ot co A jeśli ty mi go nie polecałaś.. to kto ?