
Trzmiele (Bombini) w sadzie
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Trzmiele w sadzie
Trzmiele są świetne do zapylania pomidorów ponieważ siadając na kwiatek pomidora trzmiele zaczepiają się o niego i zaczynają intensywnie bzyczeć przez jakąś sekundę wibrując przy tym ( można to zauważyć i usłyszeć ). Pomidor jest wiatropylny wiec do zapylenia dochodzi gdy z jednego kwiatu wysypuje się pyłek i osiada na znamieniu słupka innego. Właśnie tylko one to potrafią i dlatego są polecane do zapylania pomidorów. Jabłonie, grusze, śliwy, brzoskwinie są w większości owadopylne więc u nich ziarnko pyłku musi być przeniesione na znamię słupka czyli owad musi usiąść na jednym kwiatku, potem drugim, trzecim , czwartym aż zostaną zapylone. Według mnie do tej pracy nie ma zastąpionych pszczół, których w okresie kwitnienia tych drzew może być nawet 10000 zbieraczek które będą zapylać Twoje kwiaty. Ja osobiście mam 5 skrzynek lęgowych dla trzmieli, które ustawiłem także w zeszłym sezonie ale było już późno i większość królowych znalazła sobie gniazdka. W tym roku zakopię je do połowy i w otwór o średnicy 2 cm przyczepię rurkę taką czarna karbowaną ( także o średnicy 2 cm ) i puszczę ją pod ziemią z tym że jeden koniec umieszczony będzie w otworze w przedniej ścianie budki a drugi wystawał z ziemi jako wejście do korytarza. Takie coś:


Pozdrawiam Paweł
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Trzmiele w sadzie
Jeszcze jedna sprawa, czy w jakiś sposób sprowadzacie biedronki do sadu? U mnie ich już od jakiegoś roku nie widziałem, nie wiem co się stało. Są to bardzo przydatne owady, wiem że można je jakoś "udomowić" niektórymi gatunkami roślin i pojemnikami z wodą. Ale czy to prawda? Stosujecie coś takiego w swoich ogrodach/sadach. Mam takie podejście, że im mniej chemii tym lepiej, niestety nawóz kupuję granulowany (ale i tu postaram się wprowadzić zmiany), zapylania sztucznego nie prowadzę wcale i nie zamierzam, więc dobrze by było gdyby i mszycy można się pozbyć naturalnie za pomocą biedronek
.
Natomiast co do trzmieli to postawię im kilka budek, jak znajdę gdzieś dokładny projekt z opisem to wrzucę a jak nie to narysuję i wrzucę swój, gdyby ktoś potrzebował (ale to za kilka dni raczej).

Natomiast co do trzmieli to postawię im kilka budek, jak znajdę gdzieś dokładny projekt z opisem to wrzucę a jak nie to narysuję i wrzucę swój, gdyby ktoś potrzebował (ale to za kilka dni raczej).
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3966
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Trzmiele w sadzie
Porównując trzmiele do murarek, to które są lepsze do sadu? Może tylko pszczoła miodna ma zasadnicze znaczenie a te inne to tylko dodatek?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Trzmiele w sadzie
Cóż pisałem do kilku stron zajmujących się tematami owadów zapylających drzewa i krzewy ale na razie odpowiedzi nie dostałem. Jednak nikt chyba nie da Ci pełnej odpowiedzi. Jedni twierdzą, że trzmiele są dobre ba nawet lepsze od pszczół a na innym forum wyczytałem że pszczoły nie mają sobie równych. Ja postanowiłem, że pobawię się z trzmielami, ale nie będę ich kupował bo to dość drogi interes (około 100 zł). Gdzieś wyczytałem, że trzmiele pokonują kilka kilometrów dziennie w poszukiwaniu nowych terenów, samic lub domków. Więc może i do mnie jakaś "matka" doleci.
- Lukas99
- 100p
- Posty: 134
- Od: 22 paź 2013, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Re: Trzmiele w sadzie
Trzmiele powinny występować dziko, więc nie wiem czy jest sens wchodzenia w to. Co do pszczelarstwa, to jeśli ktoś lubi obcować z przyrodą to zdecydowanie polecam pszczoły miodne. Sam jestem pszczelarzem z zamiłowania, jak na razie. I jeśli chodzi o drzewa owocowe jak i krzewy to tylko pszczoła miodna. Tylko że z pszczołami wiążą się koszty utrzymania, są podatne na choroby i trzeba leczyć. Myślę że 5-10 rodzin pszczelich powinno wystarczyć na sad i inne. I do tego miód na poziomie ok. 10L z ula, myślę że to realne. Ale tutaj trzeba troszkę wiedzy. W sieci jest sporo filmików pszczelarzy więc jest się na czym uczyć. 

Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie...
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Re: Trzmiele w sadzie
Jeśli chcesz już nigdy nie czuć się swobodnie na własnej działce to pszczoły są dla Ciebie idealnym rozwiązaniem 
Domki dla trzmiel w prosty sposób można zrobić samemu:
https://www.youtube.com/watch?v=S2_SHITsFMA

Domki dla trzmiel w prosty sposób można zrobić samemu:
https://www.youtube.com/watch?v=S2_SHITsFMA
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Trzmiele w sadzie
sev co ty gadasz
. Dawniej w gospodarstwach zawsze był przynajmniej jeden ul. Nikt się nie bał o uczulenie na jad a ludzie orali końmi których woń drażni pszczoły, dzieci biegały boso, gospodynie robiły powidła, dżemy które wabią pszczoły. Nikt na nie zbytnio nie zwracał uwagi. Myślę że pszczoła zasługuje na miejsce w gospodarstwie tak samo jak pies, kot, kury czy inne zwierzęta gospodarskie. Tak jak wyżej napisano ja uważam pszczoły za sedno owadów zapylających. Co nie znaczy że trzmiele czy murarki należy zaniedbywać- nie. Należy je zapraszać do ogrodów i stwarzać im korzystne warunki. Nie masz 100% pewności że po wystawieniu nawet kilkunastu budek trzmiele zasiedlą chociaż jedną. U pszczół po wprowadzeniu ich do ula raczej jest pewne że już zostaną. Nawet gdy w 2015 r. trzmiele zagnieżdżą Ci się w Twoich budkach to już w 2016 r. nie musi się to powtórzyć. Gdy pszczelarz zagnieżdża ul pszczołami to nie robi tego na jeden sezon tylko na wiele. Nawet gdy królowa trzmieli zacznie budowę gniazda i złoży jajeczka to podczas wylotu po nektar może zostać złapana przez ptaka, zatruta insektycydem, schwytana w pajęczą sieć itp. a nie ogrzany czerw zaraz ginie i koniec. U pszczół jest inaczej nawet jak parę pszczół zaginie ( co jest nieuniknione ) to gniazdo dalej będzie funkcjonować. Przy murarkach musisz mieć także sporo czasu aby wyłuskiwać kokony w zimie, ponadto czytając wątek o nich zauważyłem że w hodowli murarki zaczynają występować pasożyty ( w dość dużych ilościach ) a póki co nie ma dla nich dopuszczonego żadnego środka przeciw tym pasożytom. U pszczół istnieje wiele środków wyniszczających pasożyty więc sprawa jest łatwiejsza. Więc według mnie można bawić się w trzmiele i murarki ale na dłuższą metę to tylko pszczoła miodna.



Pozdrawiam Paweł
Re: Trzmiele w sadzie
Nie twierdze ze trzmiele czy muraki mogą zastąpić pszczoły. Ale mam o nich złe wspomnienia. Dwóch moich znajomych miało pszczoły i do którego nie poszedłem to jakaś mnie udziabała, choć zawsze trzymałem się od nich jak najdalej. Raz pszczoła goniła mnie z 200 m zanim mnie dopadła.
Pszczoły to horror, no chyba że są daleko od domu.

- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Trzmiele w sadzie
A co powiesz na to:sev pisze:Pszczoły to horror, no chyba że są daleko od domu.
http://images68.fotosik.pl/531/2aa66132eae0c35fmed.jpg
http://images67.fotosik.pl/532/116542840dc7d1b5.jpg
http://images66.fotosik.pl/530/2c19b9b0bd5c7ab0.jpg
http://images70.fotosik.pl/530/c9a558fa44f48f24med.jpg
Ja Ci powiem że to wszystko zależy od selekcji pszczół. Mało kto chce pracować przy agresywnych pszczołach.
Ale w dzisiejszych czasach jest tyle łagodnych linii do wyboru że można wybierać jak w ulęgałkach.
Pozdrawiam Paweł
- Lukas99
- 100p
- Posty: 134
- Od: 22 paź 2013, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Re: Trzmiele w sadzie
Mnie żądlą regularnie w ciągu sezonu i jakoś żyję
Ale tak jak wspomniał pawelp1320 jest masa przeróżnych rodzajów pszczoły miodnej i nawet przy niektórych daje radę pracować bez kapelusza. Jeśli ktoś jest sadownikiem czy ogrodnikiem to musi je pokochać. Bez nich drzewa owocowe nazywano by ozdobnymi.

Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie...
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Trzmiele w sadzie
O właśnie. Ja mam zamiar postawić swoja pasiekę w tym roku na razie 5 uli ale od czegoś trzeba zacząć. A i 5 skrzynek dla trzmieli. W zeszłym roku wypełniałem je siankiem ale wydaje mi się że wata bawełniano-wiskozowa będzie się nadawać lepiej ponieważ jest bardziej jakby pulchna i taka "gniazdowa"
.

Pozdrawiam Paweł
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Trzmiele w sadzie
Widzę, że uderzyliście w sedno sprawy. Ja też wolałbym pszczoły ale, z uwagi na to że mój sad jest za domem i jest mały, obawiam się o domowników. Chyba nikt uczulony nie jest ale wiem, że rodzice lubią sobie posiedzieć w sadzie nie chciałbym aby zaczęli unikać sadu z uwagi na pszczoły. Fakt, że mam mały sad oznacza, że każdy kto chodziłby po sadzie kręciłby się w pobliżu ula czy w takiej sytuacji pszczoły nie byłyby nerwowe i nie atakowałyby? Po za tym trzeba jakoś kosić trawę i pielęgnować drzewka więc nie wiem jakby to wyglądało z pszczołami.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3966
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Trzmiele w sadzie
Temat jest o trzmielach. Więc pytam, gdzie można poczytać o roli trzmieli w zapylaniu roślin sadowniczych? Czy są wiarygodne dane na ten temat. Czy zakup ulików na czas kwitnienia grusz i jabłoni ma sens. Producenci (importerzy) trzmieli pewnie będą zachwalać. Czy ktoś osobiście stosował te uliki z trzmielami w sadzie?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 911
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Trzmiele w sadzie
Miałem/mam co roku w sadzie i trzmiele i murarki. Pojawiają się też pszczoły miodne.
Trzmiele "dzikie" w uprawach drzew spisują się słabo, w okresie kwitnienia dopiero rozpoczyna się budowa kolonii. Na początku kwitnienia jabłoni widuję same przezimowane samice trzmiela. Dopiero po jakimś czasie pojawiają się robotnice. Jedynym rozwiązaniem jest ew. zakup gotowych kolonii, ja kupowałem duże kolonie "sadownicze". W zeszłym roku miały się pojawić jakieś małe kolonie dla działkowców. Zaletą trzmieli jest to że latają w najsłabszych warunkach pogodowych: niska temperatura, dość silny wiatr, czasami nawet w lekkiej mżawce. Gorzej znoszą wysokie temperatury w czasie których większość robotnic zajęta jest chłodzeniem gniazda/kolonii.
Trzmiele, podobnie jak i murarki zbierają głównie pyłek a nie nektar i tu drzewa owocowa które nie mają zbyt dużo nektaru (za wyjątkiem brzoskwiń i malin) są dla nich niezłym pożytkiem.
Po kilku latach wprowadzania kupionych kolonii trzmieli widzę znacznie więcej "dzikich" trzmieli latem i jesienią, w okresie kiedy zakupione kolonie już pustoszeją.
Trzmiele są niezbędne do dobrego zapylenia wrzosowatych (borówka, żurawina) co związane jest ze specyficzną budową kwiatów i zapylaniem "wibracyjnym" (tak jak u pomidorów).
O murarkach jest kilka części w innym dziale ale co do zapylania roślin sadowniczych: wymagają ciut lepszych warunków pogodowych niż trzmiele ale są zacznie bardziej tolerancyjne niż pszczoła miodna. W porównaniu do trzmieli lepiej pracują w wysokich temperaturach i mają tę zaletę że w czasie kwitnienia roślin sadowniczych występuje ich najwięcej. Jak drzewa i krzewy przekwitają są już złożone jaja na następny sezon i nie ma potrzeby zajmowania się nimi aż do zimy (łuskanie), w tym zapewnienia pokarmu. Po wprowadzeniu raz i zapewnieniu materiału na gniazda powinny zostać na wiele lat (pielęgnacja i więcej w odpowiednim dziale).
Dodatkowo trzmiele i murarki latają bardziej "chaotycznie" co jest korzystne dla zapylania krzyżowego którego wymaga większość gatunków drzew.
Zalety pszczoły: miód i inne produkty, dużo robotnic, można wynająć na czas kwitnienia.
Wady: najbardziej wymagające co do warunków pogodowych, zazwyczaj latają wzdłuż rzędów "jak po sznurku" co jest mniej korzystne do zapylenia krzyżowego. Preferują nektar i trudno je utrzymać na mało atrakcyjnych gatunkach sadowniczych a do tego komunikują się i przekazują informacje o lepszych "stołówkach". Najbardziej agresywne z tego całego towarzystwa. Wymagają opieki przez cały rok.
W ramach podsumowania: do amatorskich sadów najbardziej odpowiednie są murarki ew. w połączeniu z trzmielami "hodowlanymi" (te niestety do drzew trzeba co roku kupować).
Trzmiele "dzikie" w uprawach drzew spisują się słabo, w okresie kwitnienia dopiero rozpoczyna się budowa kolonii. Na początku kwitnienia jabłoni widuję same przezimowane samice trzmiela. Dopiero po jakimś czasie pojawiają się robotnice. Jedynym rozwiązaniem jest ew. zakup gotowych kolonii, ja kupowałem duże kolonie "sadownicze". W zeszłym roku miały się pojawić jakieś małe kolonie dla działkowców. Zaletą trzmieli jest to że latają w najsłabszych warunkach pogodowych: niska temperatura, dość silny wiatr, czasami nawet w lekkiej mżawce. Gorzej znoszą wysokie temperatury w czasie których większość robotnic zajęta jest chłodzeniem gniazda/kolonii.
Trzmiele, podobnie jak i murarki zbierają głównie pyłek a nie nektar i tu drzewa owocowa które nie mają zbyt dużo nektaru (za wyjątkiem brzoskwiń i malin) są dla nich niezłym pożytkiem.
Po kilku latach wprowadzania kupionych kolonii trzmieli widzę znacznie więcej "dzikich" trzmieli latem i jesienią, w okresie kiedy zakupione kolonie już pustoszeją.
Trzmiele są niezbędne do dobrego zapylenia wrzosowatych (borówka, żurawina) co związane jest ze specyficzną budową kwiatów i zapylaniem "wibracyjnym" (tak jak u pomidorów).
O murarkach jest kilka części w innym dziale ale co do zapylania roślin sadowniczych: wymagają ciut lepszych warunków pogodowych niż trzmiele ale są zacznie bardziej tolerancyjne niż pszczoła miodna. W porównaniu do trzmieli lepiej pracują w wysokich temperaturach i mają tę zaletę że w czasie kwitnienia roślin sadowniczych występuje ich najwięcej. Jak drzewa i krzewy przekwitają są już złożone jaja na następny sezon i nie ma potrzeby zajmowania się nimi aż do zimy (łuskanie), w tym zapewnienia pokarmu. Po wprowadzeniu raz i zapewnieniu materiału na gniazda powinny zostać na wiele lat (pielęgnacja i więcej w odpowiednim dziale).
Dodatkowo trzmiele i murarki latają bardziej "chaotycznie" co jest korzystne dla zapylania krzyżowego którego wymaga większość gatunków drzew.
Zalety pszczoły: miód i inne produkty, dużo robotnic, można wynająć na czas kwitnienia.
Wady: najbardziej wymagające co do warunków pogodowych, zazwyczaj latają wzdłuż rzędów "jak po sznurku" co jest mniej korzystne do zapylenia krzyżowego. Preferują nektar i trudno je utrzymać na mało atrakcyjnych gatunkach sadowniczych a do tego komunikują się i przekazują informacje o lepszych "stołówkach". Najbardziej agresywne z tego całego towarzystwa. Wymagają opieki przez cały rok.
W ramach podsumowania: do amatorskich sadów najbardziej odpowiednie są murarki ew. w połączeniu z trzmielami "hodowlanymi" (te niestety do drzew trzeba co roku kupować).
Pozdrawiam,
J
J
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3966
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Trzmiele w sadzie
Dzięki. O to mi chodziło. Może jeszcze ktoś ma swoje doświadczenia z tymi trzmielami w sadzie?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris