Ja mam troszkę dalej i na niedzielny spacer tam wybieram się raz na jakiś czas,
ale również uwielbiam Arboretum w Wojsławicach.
Marzenia o ogrodzie z Rh zaczęły się właśnie tam.
Zanim nie pojechałam do Wojsławic nie widziałam nigdy kwitnącego Rh,
przecież w sklepach kiedyś nie było takich roślin.
Zauroczyłam się i tam kupiłam pierwszą roślinę,
od gościa co sprzedawał pod domem.
Rh padł, ale nie poddałam się i kilka urosło u mnie...

choć są jeszcze małe.