Zostało w różanej rodzinie......
 
 Kamilo śliczna to maleństwo, ale ja się boję takie miniaturki sadzić w gruncie.
Miałam już kilka i wszystkie padały po pierwszym sezonie.
Większość z nich ma chyba strefę 6 i to za mało trochę jak na mój klimat.

 
 
 . W tej chwili (po dwóch sezonach) ma wys. 1,8m, a szer. coś około 90cm. No i zadziorne haczykowate kolce bardzo bronią jej niezależności - czasem trudno ją okiełznać i po prostu przejść obok. Dobrze zagęściła się u dołu - ma naprawdę niezły wigor
 . W tej chwili (po dwóch sezonach) ma wys. 1,8m, a szer. coś około 90cm. No i zadziorne haczykowate kolce bardzo bronią jej niezależności - czasem trudno ją okiełznać i po prostu przejść obok. Dobrze zagęściła się u dołu - ma naprawdę niezły wigor  ! Udało mi się ją zakulkować na wiosnę i efekty były pozytywne - kwiatów dość dużo, notabene przecuuudnej urody
 ! Udało mi się ją zakulkować na wiosnę i efekty były pozytywne - kwiatów dość dużo, notabene przecuuudnej urody  , takie jak na zdjęciach. Natomiast ani razu nie powtórzyła kwitnienia, a miała ...
 , takie jak na zdjęciach. Natomiast ani razu nie powtórzyła kwitnienia, a miała ...  . Może trzeba jej dać więcej czasu.
 . Może trzeba jej dać więcej czasu.
 Co prawda mam do przejechania całą Warszawę po przekątnej, ale da się zrobić.
  Co prawda mam do przejechania całą Warszawę po przekątnej, ale da się zrobić. 
 

 , a więc kota nie ma .... myszy harcują
 , a więc kota nie ma .... myszy harcują  
 

 zawsze czytam niemal na bieżąco w telefonie, ale piszę dopiero jak dotrę do jakiegoś komputera
 zawsze czytam niemal na bieżąco w telefonie, ale piszę dopiero jak dotrę do jakiegoś komputera   
  
  Pewnie najlepsza dla wszystkich byłaby jakaś sobota? W razie czego z Warszawy łatwo dotrzeć do Łomianek, mogę i ja tam podjechać i 4 osoby ze sobą zabrać. Z Warszawy są też szybkie pociągi do Nowego Dworu Mazowieckiego,tam jeszcze łatwiej  mi wyjechać na stację. Pociągi do mnie są ze wszystkich stacji głównych:  Warszawy Gdańskiej, Wschodniej, Centralnej,Zachodniej, Lotniska-Okęcie + pośrednie. Jeśli zabraknie miejsc w samochodach to też jest jakaś opcja
 Pewnie najlepsza dla wszystkich byłaby jakaś sobota? W razie czego z Warszawy łatwo dotrzeć do Łomianek, mogę i ja tam podjechać i 4 osoby ze sobą zabrać. Z Warszawy są też szybkie pociągi do Nowego Dworu Mazowieckiego,tam jeszcze łatwiej  mi wyjechać na stację. Pociągi do mnie są ze wszystkich stacji głównych:  Warszawy Gdańskiej, Wschodniej, Centralnej,Zachodniej, Lotniska-Okęcie + pośrednie. Jeśli zabraknie miejsc w samochodach to też jest jakaś opcja  Ja do Warszawy  jeśli nie muszę to omijam samochód z daleka i lecę na pociąg - szybciej i wygodniej
 Ja do Warszawy  jeśli nie muszę to omijam samochód z daleka i lecę na pociąg - szybciej i wygodniej 
 
 Rozeto u mnie 'Morning Blush' też jest potworem. Niektóre źródła podają, że nie powtarza bo to R.alba, a inne że słabo. U mnie zakwitła ponownie raz w sierpniu, ale ledwie kilkoma kwiatami. Za to za pierwszym razem była oblepiona kwiatami, w przepięknej barwie czystej bieli, a końcówki płatków były intensywnie różowe. Ja już przestałam ją okrywać bo jak do tego podejśćRozeta pisze:Kamilo,
a ja chciałabym zapytać, jaki wzrost osiągnąła u Ciebie Morning Blush, bo u mnie to istny potwór różany. W tej chwili (po dwóch sezonach) ma wys. 1,8m, a szer. coś około 90cm. No i zadziorne haczykowate kolce bardzo bronią jej niezależności - czasem trudno ją okiełznać i po prostu przejść obok. Dobrze zagęściła się u dołu - ma naprawdę niezły wigor
! Udało mi się ją zakulkować na wiosnę i efekty były pozytywne - kwiatów dość dużo, notabene przecuuudnej urody
, takie jak na zdjęciach. Natomiast ani razu nie powtórzyła kwitnienia, a miała ...
. Może trzeba jej dać więcej czasu.
 Wiosną ścinam ją dość nisko, żeby ją nieco okiełznać, mimo że pędy nie są zmarznięte. Chyba przesadzę ją jak i pozostałe odmiany Sieversa - 'Lemon Blush', 'Crimson Blush', 'Tender Blush', 'Summer Blush' i 'White Blush'
 Wiosną ścinam ją dość nisko, żeby ją nieco okiełznać, mimo że pędy nie są zmarznięte. Chyba przesadzę ją jak i pozostałe odmiany Sieversa - 'Lemon Blush', 'Crimson Blush', 'Tender Blush', 'Summer Blush' i 'White Blush' 
 
 
 
  
 



 
 

 .
 .
 
  .Rośnie w tak zwanej części użytkowej ogrodu i nie chciałabym, żeby moi goście  kaleczyli się o nią. Jak na razie wszyscy zachwycali się jej kwiatami.
.Rośnie w tak zwanej części użytkowej ogrodu i nie chciałabym, żeby moi goście  kaleczyli się o nią. Jak na razie wszyscy zachwycali się jej kwiatami.
 
 

 
 
 
  Nie wpisuję się z premedytacją, żeby nie mieć powiadomień, bo wtedy widzę same "inne" róże. A to jest groźne - nie powinnam wdawać się w absolutnie żadne kupowanie
 Nie wpisuję się z premedytacją, żeby nie mieć powiadomień, bo wtedy widzę same "inne" róże. A to jest groźne - nie powinnam wdawać się w absolutnie żadne kupowanie  ...... jednak.....
  ...... jednak..... Tylko wtedy - mając bezpośredni dostęp do róż, chyba nie wytrzymam ze swoim postanowieniem....
 Tylko wtedy - mając bezpośredni dostęp do róż, chyba nie wytrzymam ze swoim postanowieniem....  
 
 
 Wiotkie pędy? U mnie też trochę się wyginają i przewisają jak kwitnie,ale jakoś dramatycznie się nie rozkłada i nie leży. Kiedy sadziłaś swoją?Alutka102 pisze:
Jak na razie, to zauważyłam, że ma dość wiotkie gałązki i pod ciężarem tych wielkich kwiatów pokłada się bardzo na boki. Myślę, że z wiekiem zmężnieje i zrobi się sztywniejsza.
