Ależ Piotrze ja tego nie oczekuję! Pan Roman jak i Ty jesteście dla mnie Autorytetami godnymi najwyższego szcunkukapitan pisze:Po środku. Nie oczekuj Józefie, że ktoś Ci napisze, że RM pisze głupoty. Pan Roman to pionier i autorytet godny najwyższego szacunku,
Winorośle i winogrona cz. 4
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Pozdrawiam Józef
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
To skracać czy nie? Na poprzedniej stronie piszesz że cyt. "Ja pasierby nie usuwam ale skracam je za drugim liściem". Jak ja napisałem że też bym skracał to napisałeś żeby nie uczyć jej łatwiznyjurek16a pisze:pawelp1320 pisze:Oj tam Kapitanie. W razie co zgoni się na klimatkapitan pisze:Nie wiele tego masz, a ja nie jestem zbyt majętny. Jak stracisz jedną, to stać mnie żeby Ci to "wyrównać". Nie rób tego na Julianie, bo tej nie mampawelp1320 pisze:Dlaczego na jednej odmianie? Czyżby ta metoda była jakaś podejrzana.
Poza tym napisałem cyt"przynajmniej". Każde działanie jest obarczone mniejszym lub większym ryzykiem. U siebie to ja wiem co robić. Ty musisz wiedzieć co robić u siebie, ja nie mogę i nie chcę Ci niczego kazać.![]()
Ale co się może stać skoro ok. początku czerwca wytnę słabszą a później przymrozki raczej znikają. Według mnie także lepiej skracać pasierby ponieważ przy wolnym budowaniu pnia nie narzucimy korzeniom zbyt wielu liści do wykarmienia tylko stopniowo, co roku będziemy powiększać część asymilacyjną a tym samym korzeniową. Ale to moje zdanie- niedoświadczonego winoogrodnika
Roślinę zmuszamy do wysiłku i pobudzamy do plonu, niech szuka pokarmu i wody, rozbudowując system korzeniowy
Nie ucz jej łatwizny bo jak przyjdą owoce to czym wykarmi?
Pozdrawiam Paweł
- jawormcz11
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 2 cze 2012, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Pietrzejowice
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Książka to za mało, liczy się też praktyka, ale zanim praktyka poczytaj to; Winogrona.org-Forum.Joze1802 pisze:No i oto cały czas pytam. Pod choinkę dostałem książkę R. Myśliwca " Uprawa winorośli" taką lekturę do poduszki, po tej lekturze mam same wątpliwości i jeden mętlik w głowie stąd pytania do was praktyków, bo już nie wiem gdzie leży prawda?andrew54 pisze:Ja z reguły zostawiam dwa pędy.
Pozdrawiam Mirek.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Oprócz produktów procesu fotosyntezy, ważna jest jeszcze ilość składników pokarmowych dostarczanych przez system korzeniowy. Słaby system młodych krzewów dostarcza ich o wiele mniej. Sztuka polega na tym by zachować równowagę. Zachwianie tej równowagi prowadzi do zahamowania wzrostu krzewu, a w skrajnych przypadkach krzewy gwałtownie więdną. Dzieje się tak gdy np dojdzie do znacznego przemarznięcia systemu korzeniowego. Niestety młode krzewy winorośli nie bardzo potrafią tę równowagę zachowywać i stąd te różne "sztuczki" z redukcją latorośli i skracaniem pasierbów. Trzeba wiedzieć, że najniższe pasierby zaczynają wegetację bardzo wcześnie, prawie równocześnie z latoroślą, z której wyrastają i niejednokrotnie rosną prawie tak silne jak latorośl. Krótko mówiąc, jeżeli chcemy mieć silną latorośl główną, z której będziemy budować formę, to musimy się pasierbami zajmować.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Paweł , tak jak Kapitan napisał, tu nie ma białe i czarne , trzeba wypośrodkować. Niekiedy skracać pasierby a nawet je usunąć, ale nie radykalnie, ciągle obserwując wzrost krzewów, ona sam do Ciebie przemówi tylko nasłuchuj go pilnie !
A jak znajdziesz porozumienie to się odwdzięczy dziesięciokrotnie.
I czytaj poprzednie posty spokojnie bez podniety, ludzie chcą dobrze a że czasem wyjdzie inaczej... najlepisi literaci i nawet z wieloma poprawkami pisali z wieloma interpretacjami
A jak znajdziesz porozumienie to się odwdzięczy dziesięciokrotnie.
I czytaj poprzednie posty spokojnie bez podniety, ludzie chcą dobrze a że czasem wyjdzie inaczej... najlepisi literaci i nawet z wieloma poprawkami pisali z wieloma interpretacjami
per aspera ad astra
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Kolego, książka to podstawa dla nowicjusza, (tylko z lekka zdominowana przez internet) w końcu od czegoś trzeba zacząć no nie?jawormcz11 pisze:Książka to za mało
Jeśli chodzi o praktykę, to pogadamy za 5 lub 10 lat, jak dożyję do tego czasu. na razie jako nowicjusz w temacie uprawy winorośli jestem zdany na książkę lub na pomoc forumowych praktyków.jawormcz11 pisze: liczy się też praktyka,
Znam to forum, nawet jestem zarejestrowany, ale wolę być na tym forumie jako że, jest bardziej przyjazne dla nowicjusza niż W. org.jawormcz11 pisze:ale zanim praktyka poczytaj to; Winogrona.org-Forum.
Piotrze fajnie to opisałeś i uzasadniłeś a ja dalej jestem na rozdrożu, ponieważ zbliża się wiekopomna chwila, a ja dalej nie wiem czy wypuścić na dwa pędy i nie przycinać pasierbów czy na jeden pęd z przycinaniem.

Pozdrawiam Józef
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Józek a co ci szkodzi zrobić próby ? O ile masz kilka krzewów.
Będziesz miał swoje zdanie, nikt Ci go nie podważy.
A ile frajdy przy tym jest, ale jeżeli Ty chcesz na tacy podane to licz się z tym że różnie to jest i od wielu czynników zależy
Poczytaj posty Kapitana On dogłębnie i obrazowo tłumaczy a staniesz na nogi
Będziesz miał swoje zdanie, nikt Ci go nie podważy.
A ile frajdy przy tym jest, ale jeżeli Ty chcesz na tacy podane to licz się z tym że różnie to jest i od wielu czynników zależy
Poczytaj posty Kapitana On dogłębnie i obrazowo tłumaczy a staniesz na nogi
per aspera ad astra
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Józefie, ja zawsze zaczynam od jednej latorośli, nawet pod osłona namiotu gdzie warunki wegetacyjne są dużo lepsze. Ciągle odnoszę wrażenie, że mnie nie rozumiesz... po co Ci te dwie latorośle? Mamy juz swoje lata i czasu coraz mniej, ale pośpiech nic w tym nie zmieni..., najwyżej zawróci Cię w pół drogi 
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- tamburyn
- 200p

- Posty: 215
- Od: 8 gru 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Joze, ja też zaczynam w tym roku, to się będziemy wymieniać informacjami na forumie
Sam skłaniam się ku temu, żeby jednak prowadzić na jedną latorośl i przycinać pasierby. Mam wrażenie, ze wtedy taka latorośl będzie na prawdę solidną podstawą na pozostawiany przed zimą fragment łozy- a w przyszłości pnia.
Jak roślina pójdzie w pasierby i drugą latorośl to będzie musiała dzielić soki na prawo i lewo zamiast kumulować w "jednym" miejscu.
Do tego po co druga latorośl, skoro teoretycznie i tak jest do wycięcia po sezonie?
Korzenie tak czy inaczej będą sobie rosły jak będzie papu w glebie.
Tak mi się wydaje.
Mnie martwi jedynie to, że w jakiś niewyjaśniony sposób może stać się krzywda pozostawionej jednej latorośli i wtedy buba.
Dla pewności kupię tą plastikową zieloną siatkę, zrobię osłonki i niech wtedy buja.
Mam mieć po 2-3 sztuki niektórych odmian i może zrobię test na prowadzenie w różny sposób. Ale wydaje mi się, że koledzy to już robili i dlatego nie polecają
Do tego będę leciał ze wschodu na zachód. Ziemia nie przygotowana kompletnie.
Tak więc niewiadomych mam kilka, ale idę na żywioł ;)
Z tym, że u mnie ma być 20+ krzewów na deserowo
Sam skłaniam się ku temu, żeby jednak prowadzić na jedną latorośl i przycinać pasierby. Mam wrażenie, ze wtedy taka latorośl będzie na prawdę solidną podstawą na pozostawiany przed zimą fragment łozy- a w przyszłości pnia.
Jak roślina pójdzie w pasierby i drugą latorośl to będzie musiała dzielić soki na prawo i lewo zamiast kumulować w "jednym" miejscu.
Do tego po co druga latorośl, skoro teoretycznie i tak jest do wycięcia po sezonie?
Korzenie tak czy inaczej będą sobie rosły jak będzie papu w glebie.
Tak mi się wydaje.
Mnie martwi jedynie to, że w jakiś niewyjaśniony sposób może stać się krzywda pozostawionej jednej latorośli i wtedy buba.
Dla pewności kupię tą plastikową zieloną siatkę, zrobię osłonki i niech wtedy buja.
Mam mieć po 2-3 sztuki niektórych odmian i może zrobię test na prowadzenie w różny sposób. Ale wydaje mi się, że koledzy to już robili i dlatego nie polecają
Do tego będę leciał ze wschodu na zachód. Ziemia nie przygotowana kompletnie.
Tak więc niewiadomych mam kilka, ale idę na żywioł ;)
Z tym, że u mnie ma być 20+ krzewów na deserowo
Piotrek
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Piotr Ta druga latorośl jest nie potrzebna, ale niektórzy jako rezerwę trzymają
Tak samo jak z dwoma oczkami na sadzonce zostawiamy, drugie w czerwcu wyłamujemy lub skracamy na dwa oczka
Różne szkoły są, Są tacy co zostawią obydwie latorośle i formują podwójny pień, no i inne możliwości też są
Dlatego na początku należy obrać odpowiednie założenia, jaką formę prowadzenia chcemy uzyskać
Tak samo jak z dwoma oczkami na sadzonce zostawiamy, drugie w czerwcu wyłamujemy lub skracamy na dwa oczka
Różne szkoły są, Są tacy co zostawią obydwie latorośle i formują podwójny pień, no i inne możliwości też są
Dlatego na początku należy obrać odpowiednie założenia, jaką formę prowadzenia chcemy uzyskać
per aspera ad astra
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Piotrze, ależ ja Ciebie dobrze rozumuję, tylko dziwi i jednocześnie zastanawia mnie że, Tak zacny fachowiec z ponad 30-sto letnią praktyką, proponuje inaczej nie uzasadniając dlaczego.kapitan pisze: Ciągle odnoszę wrażenie, że mnie nie rozumiesz... po co Ci te dwie latorośle?
No właśnie, o te nasze lata chodzi, to ja podziwiam Ciebie że Jesteś jeszcze dość sprawnym, pracowitym i obrotnym człowiekiem. Co do mnie to mimo moich 66 lat, to mam wrażenie, że pierwsza szóstka mi się przekopyrtnęła do góry nogami na 96.kapitan pisze:Mamy juz swoje lata i czasu coraz mniej, ale pośpiech nic w tym nie zmieni..., najwyżej zawróci Cię w pół drogi
Pozdrawiam Józef
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Formy prowadzenia zależą od odmiany głównie
Deserowe lubią dożo starego drewna, więc wszelkiego rodzaju sznury i musisz zacząć od sadzenia. Czyli na skos z zachowaniem większych odstępów
Deserowe lubią dożo starego drewna, więc wszelkiego rodzaju sznury i musisz zacząć od sadzenia. Czyli na skos z zachowaniem większych odstępów
per aspera ad astra
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Ja swoje sznury już mam posadzone na ukos pod kątem ok. 45* i co 1,1m posadzone na jesień, 11 sadzonek.
Pozdrawiam Józef
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
To ja z innej beczki. Posiadam odmiany takie jak: FVR-7-9, Jubilej Nowoczerkaska, Prieobrażenjie, Łora, Arkadia, Kodrianka, Julian i z tego co czytałem to mają one podwyższoną odporność na choroby grzybowe, i wystarczają im opryski główne. Czy mogą to być takie opryski?


Pozdrawiam Paweł
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
No i wszystkie te odmiany( b. dobre) należy przykrywać zimą
Radzę sadzić jak Józek na skos i formować sznur, ale to Kapitan opisał już
Radzę sadzić jak Józek na skos i formować sznur, ale to Kapitan opisał już
per aspera ad astra


