Aneczka, kobieto, po pierwsze przeczytałam twojego PW i teraz mnie ciekawość zżera jak to, co to i z czym to ugryźć
Po drugie, czy ja dobrze "paczę"?? tylko dwie jeżówki?? Sprzedałaś duszę i serce hostom??

no wiesz...
Jeżówkę Milkshake zwinięto mi w tamtym roku sprzed nosa, tylko się nie śmiej..dosłownie. Kiedy wrzucałam ją do koszyka to jeszcze widniało, że jest dostępna, a kiedy wysyłałam zamówienie (kilka godzin później po poważnych negocjacjach z moją "Radą Nadzorczą") tak wyświetliło mi się, że produkt niedostępny..Gdybyś ty widziała moją rozpacz

kupiłam za to marny substytut w postaci Coconut Lime

Ilość musiała się zgadza, prawda?
Powiem jeszcze, że czekam na te twoje nowości clemkowe..znowu będę wdychała do monitora i śliniła klawiaturę
