Muszę sporo nadrobić po niebyciu
Aprilkowy las cz.6
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Aprilkowy las cz.6
Muszę sporo nadrobić po niebyciu
Re: Aprilkowy las cz.6
Aprilku, no nie grzesz i zamawiaj
Ale cudności masz na tej liście zakupowej
Kilkoma sama chętnie bym się jeszcze zaopiekowała ! Jenny Duval już posadziłam, ale wciąż nie daje mi spokoju Hippolyte. Jak tylko zwolni się jakaś przyzwoita miejscówka, to ją muszę przygarnąć
Jolcia, te historyczne, wielkie krzaki pięknie będą wyglądały w Twoim lesie
Ale cudności masz na tej liście zakupowej
Jolcia, te historyczne, wielkie krzaki pięknie będą wyglądały w Twoim lesie
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu rozplenicę rubrum widzę jak ją zimujesz?
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu, wreszcie i ja się zmobilizowałam, wpadłam z noworocznymi życzeniami i nie wiem co najpierw podziwiać, wianki przepiękne, a choinka wprost bajeczna i ta tegoroczna i ta z zeszłego roku również, masz na prawdę talent
.
Cudowne róże, hortensje, lilie, trawy, kociaczek i psiaki, a to zdjęcie normalnie powala na kolana
.
Ciekawe róże zamówiłaś, myślę, że z Hippolyte będziesz zadowolona, mam ją również od Ewki od ubiegłej wiosny, kwiat ma obłędny a kolorek zjawiskowy
Cudowne róże, hortensje, lilie, trawy, kociaczek i psiaki, a to zdjęcie normalnie powala na kolana
.Ciekawe róże zamówiłaś, myślę, że z Hippolyte będziesz zadowolona, mam ją również od Ewki od ubiegłej wiosny, kwiat ma obłędny a kolorek zjawiskowy
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Aprilkowy las cz.6
Będę na róże. Dzięki.
Dobrze, że sznury poszły poziomo
A właśnie, że jesień miałaś fajną
Nie daję rady czasowo z forum, ale dobrze, ze wpadłam. Kuliżanko, u mnie też było na Nowy Roku "Tyraj misiu". No i tyram, walka brzuszkowa rozpoczęta. Ale to ogolnie za sprawą Świąt. Może do wiosny znormalnieję
M. moździerzami chciał rozwalić chałupę i samochód, szczegółów nie zdradzę, bo wstyd..... także atrakcje były
Ps. Wiedziałam, ze nie wytrzymasz i zamówisz
Pozdrawiam
- anastazja B
- 1000p

- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu bardzo ładny ogród założyłaś w lasku. Z tego co widzę to u Ciebie głównie sosny rosną , a więc masz dużo słonecznych prześwitów. Róże pod drzewami to duże wyzwanie ale widzę ,że sobie świetnie radzisz. Ja też mam działkę w półcieniu i dobrze wiem ile kwiaty wymagają zabiegów. Zadbane róże, które kwitną od końca wiosny do przymrozków są główną kolorową ozdobą ogrodu 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Aprilkowy las cz.6
Fajne wspomnienia w tonacji białej. Bialości świetnie rozświetlają Twój nieco zacieniony teren. Ja także dokupiłam trochę jasnych róż. Dzięki za fotki z Indigolettą. Na razie się jednak wstrzymam, bo jakoś sprawia ona na mnie wrażenie zbyt delikatnej.
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu ależ spóźnienie
, nie chwaliłaś się że masz nowy rozdział w życiu forumowym
.
Dobrze trafiłam, na moją ukochaną biel i ten rudy na bieli też niezły( widać że masz już kota na punkcie kota
).
Tiramisu? ja robiłam na Sylwestra, jakie to kalorie
niebo w gębie i tyle, zjedzone , zapomniane a boczki spadną już wiosną.
Red Baron - widzisz musiałaś zajrzeć do zdjęć wcześniejszych żeby zobaczyć jak się rozrósł, a ja pamiętam te zdjęcia, bardzo trafiona rabata też jedna z moich ulubionych u Ciebie-
u mnie jest podobna
wybacz.
Pomyślności w Nowym Roku oby był jeszcze Szczęśliwszy niż poprzedni, pełny Radości, Miłości i Kwitnienia.
Dobrze trafiłam, na moją ukochaną biel i ten rudy na bieli też niezły( widać że masz już kota na punkcie kota
Tiramisu? ja robiłam na Sylwestra, jakie to kalorie
Red Baron - widzisz musiałaś zajrzeć do zdjęć wcześniejszych żeby zobaczyć jak się rozrósł, a ja pamiętam te zdjęcia, bardzo trafiona rabata też jedna z moich ulubionych u Ciebie-
Pomyślności w Nowym Roku oby był jeszcze Szczęśliwszy niż poprzedni, pełny Radości, Miłości i Kwitnienia.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.6
Szamanko witam, zostań i rozgość się. Róż będzie sporo bo troszkę ich się nazbierało. Ale to większość jeszcze młodziaki jedno sezonowe. Bardzo liczę na nie wiosną bo sporo róż potrzebuje czasu żeby pokazać urok
Madziu, ta lilia biała z żółtym, zaraz po brzydkich jesiennych fotkach, to Devotion. Przypadkowy zakup i niestety tylko jedna cebulka i nie chce się rozmnożyć, a bardzo mi się podoba. Nie mogę jej nigdzie znaleźć bo dokupiła bym jeszcze kilka. Gdzie kupujesz swoje lilie? Pochwal się jakie odmiany kupiłaś.
Majeczko super że wpadłaś
Widziałam twoją Lawender Ice. Ja taką też będę miała na wiosnę. Ciekawa jestem ile będzie potrzebowała czasu żeby wyglądać tak jak to twoje cudo. I czy mi się ją uda tak o nią zatroszczyć.
Do nadrobienia u mnie nie masz dużo, bardzo długo byłam nieobecna...
AnaAn, nie śmiem grzeszyć, dawno zamówiłam
Od kiedy masz Jenny Duval? Jak się sprawowała, pokaż fotki
Trochę potrwa zanim różyce urosną na tyle żeby urzekać ale poczekam
Anym, rozplenicę rubrum zimuję w pomieszczeniu gdzie mam ok 15 stopni. Przycięłam na jakieś 15 cm i czekam co z tego wyniknie. Eksperymentuję i mam spore nadzieje. Przechowuję w ten sposób też arundo ale nie wiem czy mi się z nim uda.
Ilona, jak miło że zaglądasz. Dziękuję za życzenia i pochwały moich ozdóbek. Pierwszy raz się zebrałam za robienie takich rzeczy i chyba nie ostatni. Spodobało mi się
Ta fotka jest zeszłoroczna, znaczy z poprzedniego jeszcze sezonu. Imperata fajnie się rozrosła, również niektóre żurawki już rozsadzałam i wygląda na to że z powodzeniem, więc zrobi się ich trochę gęściej. Nie pamiętałam że masz Hipppolyte
pokaż fotki, jestem bardzo ciekawa. Od dwóch lat marzyłam o tej róży i wkrótce marzenie się spełni
Justi, z tymi sznurami to była zabawa i kombinowanie. Większość opowiadała się za tą drugą wersją, nie poziomą. Ale na żywo, jakoś tak nie pasowało mi.
Z tym Tyraj misiu to teraz ciężko. Brzuszek nie chce zniknąć
Ty sobie ostatnio narobiłaś ogromne rezerwy więc pewnie poświątecznych nadmiarów nawet nie widać, co innego ja...
Róże zamówiłam....wstyd mi....znów działam impulsywnie.
Co do Sylwestra mnie zaciekawiłaś, zadzwonię po szczegóły
Anastazjo-Beato miło cię gościć. Tak, mam leśny ogród ale dość gęsty więc prześwitów stanowczo za mało a piachu stanowczo za dużo. Chętnie zapoznam się z twoim ogrodem, i tym jak sobie radzisz pod dębami bo to też nie jest łatwy teren.
Wando, myślę że dobra decyzja co do Indigoletty. Jest tyle pięknych i mniej kapryśnych róż. Ja nie żałuję że ją mam ale polecam ją ostrożnie. Tylko tym co mają świra na punkcie tych kolorów, bo reszta jest dość dyskusyjna.
Dziś będą wspomnienia bordowo purpurowe
Dorotko, żadne spóźnienie. Dopiero wróciłam, jakoś tak impulsywnie
No tak, z kotem to wiesz...trudno się oprzeć
Cieszę się że moją rabatką trawiastą mogłam cię zainspirować, to bardzo miłe
To teraz pójdziemy w inne kolorki. Nie przepadam za czerwienią więc mam raczej burgundy i takie tam odmiany bordo..
żeby nie było że tylko róże....lilia Innocent Lady, a w tle no oczywiście...róża Lavender Lassie






Souvenir du Jamain

jarzmianka
Burgundy Ice


Madziu, ta lilia biała z żółtym, zaraz po brzydkich jesiennych fotkach, to Devotion. Przypadkowy zakup i niestety tylko jedna cebulka i nie chce się rozmnożyć, a bardzo mi się podoba. Nie mogę jej nigdzie znaleźć bo dokupiła bym jeszcze kilka. Gdzie kupujesz swoje lilie? Pochwal się jakie odmiany kupiłaś.
Majeczko super że wpadłaś
Do nadrobienia u mnie nie masz dużo, bardzo długo byłam nieobecna...
AnaAn, nie śmiem grzeszyć, dawno zamówiłam
Trochę potrwa zanim różyce urosną na tyle żeby urzekać ale poczekam
Anym, rozplenicę rubrum zimuję w pomieszczeniu gdzie mam ok 15 stopni. Przycięłam na jakieś 15 cm i czekam co z tego wyniknie. Eksperymentuję i mam spore nadzieje. Przechowuję w ten sposób też arundo ale nie wiem czy mi się z nim uda.
Ilona, jak miło że zaglądasz. Dziękuję za życzenia i pochwały moich ozdóbek. Pierwszy raz się zebrałam za robienie takich rzeczy i chyba nie ostatni. Spodobało mi się
Ta fotka jest zeszłoroczna, znaczy z poprzedniego jeszcze sezonu. Imperata fajnie się rozrosła, również niektóre żurawki już rozsadzałam i wygląda na to że z powodzeniem, więc zrobi się ich trochę gęściej. Nie pamiętałam że masz Hipppolyte
Justi, z tymi sznurami to była zabawa i kombinowanie. Większość opowiadała się za tą drugą wersją, nie poziomą. Ale na żywo, jakoś tak nie pasowało mi.
Z tym Tyraj misiu to teraz ciężko. Brzuszek nie chce zniknąć
Róże zamówiłam....wstyd mi....znów działam impulsywnie.
Co do Sylwestra mnie zaciekawiłaś, zadzwonię po szczegóły
Anastazjo-Beato miło cię gościć. Tak, mam leśny ogród ale dość gęsty więc prześwitów stanowczo za mało a piachu stanowczo za dużo. Chętnie zapoznam się z twoim ogrodem, i tym jak sobie radzisz pod dębami bo to też nie jest łatwy teren.
Wando, myślę że dobra decyzja co do Indigoletty. Jest tyle pięknych i mniej kapryśnych róż. Ja nie żałuję że ją mam ale polecam ją ostrożnie. Tylko tym co mają świra na punkcie tych kolorów, bo reszta jest dość dyskusyjna.
Dziś będą wspomnienia bordowo purpurowe
Dorotko, żadne spóźnienie. Dopiero wróciłam, jakoś tak impulsywnie
To teraz pójdziemy w inne kolorki. Nie przepadam za czerwienią więc mam raczej burgundy i takie tam odmiany bordo..
żeby nie było że tylko róże....lilia Innocent Lady, a w tle no oczywiście...róża Lavender Lassie 





Souvenir du Jamain
jarzmianka
Burgundy Ice

-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Aprilkowy las cz.6
Cześć, Aprilku!
Nienasycone są Twoje różane apetyty
.
Ale cóż, możesz swój las nadziać różami, jak dobrą kaszę skwarkami
.
I duże krzaczyska Ci nie przeszkadzają...
Cały czas mnie intrygują te instalacje ze sznurami... Co to ma być?
A kocio powinien być obowiązkowo w każdym wejściu
.
Jagi
PS. Aha, tiramisu to moje popisowe danie, moja duma i, jak się domyślasz, przekleństwo
.
Nienasycone są Twoje różane apetyty
Ale cóż, możesz swój las nadziać różami, jak dobrą kaszę skwarkami
I duże krzaczyska Ci nie przeszkadzają...
Cały czas mnie intrygują te instalacje ze sznurami... Co to ma być?
A kocio powinien być obowiązkowo w każdym wejściu
PS. Aha, tiramisu to moje popisowe danie, moja duma i, jak się domyślasz, przekleństwo
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las cz.6
Witaj Joluś w Nowym Roku
Trochę mi się "omsknęło" po Sylwestrze... (spędzonym na PP czyli Pidżama Party)
Ale pokornie wróciłam na forumowe łono, bo chandra mnie tłucze, że hej
Niepotrzebnie właziłam na "zakazane" strony internetowe
W rezultacie wdziałam dzisiaj kalosze i podreptałam do Ogrodzia szukać miejsca na róże. Niestety, okazało się, że przez tą czynność miejsca nie przybyło
Chora jestem na kilka odmian i nie mam ich gdzie wsadzić
Piękne zakupy poczyniłaś - kilka z nich i mnie wpadło w oko i w serce
Kota to Main Coon? Hm, będzie z niego kawał baby...
Biszkoptowe trio bardzo zgrane, podobnie jak JagiS - mogłabym adoptować
Co do właścicielki w tym samym kolorze to
Każdy robi sobie podświadome wyobrażenie "wirtualnych" znajomych albo bohaterów książek. Dla mnie "April" została zaszufladkowana w kategorii: "czarna, smukła, wysoka" 
Piękne zakupy poczyniłaś - kilka z nich i mnie wpadło w oko i w serce
Kota to Main Coon? Hm, będzie z niego kawał baby...
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Aprilkowy las cz.6
Witaj Jolu,biały i burgund w twoim lesie świetnie pasują ,wszystko fajnie masz przemyślane ,i las wygląda rewelacyjnie 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Aprilkowy las cz.6
Lilie zamawiam u Bogdana Królika. Nie mogę powiedzieć nic o zgodności odmian, bo pierwszy raz (za radą forumek) zamawiałam u niego w sierpniu. Teraz domówiłam:
LILIUM DOUBLE LILIA PEŁNA LODEWIJK
1 LILIUM DOUBLE LILIA PEŁNA DOUBLE SURPRISE
1 LILIUM LILIA OT DIZZY
1 LILIUM LILIA ORIENTALNA MUSCADET
1 LILIUM LILIA DRZEWIASTA VISA VERSA
1 LILIUM LILIA DRZEWIASTA HONEYMOON
1 IRYS SIBIRICA SYBERYJSKI ŻÓŁTY YELLOW
1 IRYS SIBIRICA SYBERYJSKI BIAŁY WHITE
1 LILIUM LILIA DRZEWIASTA FRAULEIN CORNELIA
Wybacz za duże litery. To nie krzyk tylko lenistwo. Skopiowałam z zamówienia.
Wcześniej zamawiałam cebule w Benexie i to był totalny nie wypał
Ta Twoja lilia- prawie czarna, jest świetna.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.6
Jagi, winna jestem
mea culpa, mea culpa...różane szaleństwo może zatrzymać tylko....inne szaleństwo
Masz propozycje?
Duże krzaczyska róż mi nie przeszkadzają a nawet jest to atut. Maleństwa by zniknęły na tej powierzchni, albo bym zbankrutowała kupując po 10 sztuk jednej odmiany. Ale ponieważ nie lubię ani kaszy ani skwarek, (no chyba że takich baaaaardzo mocno wysmażonych, chrupiących bez nadmiernej ilości tłuszczyku.)....To z pewnością w pewnym momencie przystopuję z różami. Poza tym już doświadczyłam ogroma pracy przy tych pannicach. A ja do nadmiernie pracowitych nie należę
Intrygują cię sznury...no cóż, ja też jestem ciekawa jak to wyjdzie....jeszcze rok, dwa i będzie widać co autor miał na myśli
To podpory na róże, na jednej pnie się (znaczy się są na dolnym piętrze póki co) Gipsy Boy i Tuscany, to w części fioletowej. Na drugiej podporze jest Long John Silver i rambler Pauls Himalayan Musk. Trochę cierpliwości i zobaczymy czy pomysł trafiony
Od metalowych podpór róże podmarzają stąd poszukiwania alternatyw...
Zakładamy fanclub Tyrających Misiów
Ja wczoraj musiałam odpalić rowerek stacjonarny
Kocio, kocio...zaraz coś wyszperam...trudno mu robić zdjęcia bo jest za szybki



Elwi, pozazdrościć możliwości tak długiego powracania do siebie po imprezie. Ta chandra to jak zaraza, dlatego próbuję się szczepić i założyłam wątek
W ogrodziu z pewnością coś jeszcze upchniesz, poza tym zima mimo że łagodna to jakiejś selekcji dokona. Zamów róże....martwić się będziesz później
Kota to Maine coon, kawał dłuuugiego futra
, trochę jaśniejszego od właścicielki, która, jak cofniemy się w czasy prehistoryczne, faktycznie była "czarna, smukła, wysoka" Z czasem siwiznę trzeba było maskować, smukłość zamaskowała się sama
A w dowodzie, tym starym było jak byk wysoka
Zostańmy przy tym wcześniejszym obrazku, będzie przyjemniej
Jestem ciekawa które to róże tak bardzo cię ukuły kolcem że zamarzyłaś o nich?
Marto dzień dobry
i dziękuję. U mnie kolorowy miszmasz choć staram się przynajmniej grupować kolory...Dokupiłam jedną Burgundy Ice, do tej co już mam i będę łączyć z Icebergami niewyrośniętymi. Siostrzane róże powinny się ze sobą bardzo zgrać. Jestem ciekawa jak wyjdzie w realu, bo mam wymyślone połączenie ale nie mam wymyślonej miejscówki na przesadzenie
Madziu, zaraz sobie oblukam co zamówiłaś. Z listy mam tylko Muscadet. Ja lilie zawsze zamawiam w Lilypolu i jestem bardzo zadowolona. W Benexie tylko tulipany. U Królika drogo.
To dziś będzie skromnie, na czosnkowo. jeszcze mam małe zasoby ale planuję powiększyć.















Mam jeszcze czosnki św Krzysztofa ale nie wiem czemu w tym roku nie załapały się na fotki...
Duże krzaczyska róż mi nie przeszkadzają a nawet jest to atut. Maleństwa by zniknęły na tej powierzchni, albo bym zbankrutowała kupując po 10 sztuk jednej odmiany. Ale ponieważ nie lubię ani kaszy ani skwarek, (no chyba że takich baaaaardzo mocno wysmażonych, chrupiących bez nadmiernej ilości tłuszczyku.)....To z pewnością w pewnym momencie przystopuję z różami. Poza tym już doświadczyłam ogroma pracy przy tych pannicach. A ja do nadmiernie pracowitych nie należę
Intrygują cię sznury...no cóż, ja też jestem ciekawa jak to wyjdzie....jeszcze rok, dwa i będzie widać co autor miał na myśli
Zakładamy fanclub Tyrających Misiów
Kocio, kocio...zaraz coś wyszperam...trudno mu robić zdjęcia bo jest za szybki



Elwi, pozazdrościć możliwości tak długiego powracania do siebie po imprezie. Ta chandra to jak zaraza, dlatego próbuję się szczepić i założyłam wątek
Kota to Maine coon, kawał dłuuugiego futra
Jestem ciekawa które to róże tak bardzo cię ukuły kolcem że zamarzyłaś o nich?
Marto dzień dobry
Madziu, zaraz sobie oblukam co zamówiłaś. Z listy mam tylko Muscadet. Ja lilie zawsze zamawiam w Lilypolu i jestem bardzo zadowolona. W Benexie tylko tulipany. U Królika drogo.
To dziś będzie skromnie, na czosnkowo. jeszcze mam małe zasoby ale planuję powiększyć.















Mam jeszcze czosnki św Krzysztofa ale nie wiem czemu w tym roku nie załapały się na fotki...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu, dałaś mi do myślenia, pisząc, że od metalowych podpór róże przemarzają. Byłam właśnie w wątku Edyty i zazdrościłam jej tych kutych pergoli, a nie zdawałam sobie sprawy, że mogą one mieć też wady 

