Od kiedy tylko pamiętam grzebałem w ziemi, jestem jedynym ogrodnikiem w rodzinie mieszczuchów :P No i oczywiście podzielić się jakimiś fotkami. Nie umiem powiedzieć czy mam jakąś ulubioną grupę roślin... powiem, ze na każdą chyba przychodzi czas i wtedy się kumuluje nowe okazy... choć jak wszyscy wiedzą miejsca nie przybywa tak szybko ;)
a roślinka na zdjęciu to Focea edulis 
jako że w zimie zawsze mózg wariuje w oczekiwaniu na wiosnę więc w tym sezonie bawię się w owoce z pestek (mango, awokado, grejpfrut, liczi) i jakieś inne dziwadła które leżały w pudełku poprzywożone z różnych wakacji (baobab, albicja, brachychiton). Przyszły sezon mam nadzieje bardziej kwitnący będzie bo w tym roku naprzywoziłem oleandrów i hibiskusów z Turcji 
Na widok lawendy me serce zabiło szybciej trochę odnowiony, miałem długie lata prowadzonego w formie drzewka, ale w związku z brakiem miejsca w poprzednim mieszkaniu sprzedałem go, miał 1,5m wys. 
w tym roku się przeprowadziłem więc odnawiam wszystko co musiałem pożegnać 
większe stoją we względnych chłodzie 
