Mój ogród wśród łąk część 3

[DTJ_1]

Wiem, że ma racje. Ale jakieś instynkty się u mnie odzywają . Ostatnio oglądałam czworaczki w Bydgoszczy, nie wiem dlaczego pomyślałam, że fajnie by było taką czwóreczkę, . Dlatego te kotki, króliki małe mnie rozczulają...
Jadziu zima przyjdzie,i mam nadzieje, że krótka i mroźna.

[Maska]

Gosiu i gdzie był kot?, bo już u mnie w domu rozprawialiśmy o Waszym koteczku.

[anym]

Gosiu byłam u Doroty i popieram w kwestii wątku o naszych pogaduchach. Załóż, namawiam

[Joanna Sz]

Małgosiu podejrzałam Twe nowe choinki. Są piękne. W przyszłym roku trzy razy puknę się w głowę zanim wyciacham winobluszcz w ogrodzie. Zuza rośnie na artystkę...

[Tulap]

Coś późno,bo u mnie od 3 miesięcy

[PEPSI]

Ale miałam dziś dzień...ale to nie ogrodowy temat. Z ogrodowych to takie wieści, że ogrodu nie widuję. I nawet chyba nie chcę...Jest taki smutny bez słońca, bez koloru. Kopce kreta ....jedyne one wywołują jeszcze emocje, jakiekolwiek.

Jadziu - Czyli po łagodnej zimie znów chemia pójdzie do ogrodów....szkoda.

Dorotko - Czworaczki Przestań, idź sobie na zakupy, zaszalej. Chyba, że kotka sobie sprawisz. To niekłopotliwe zwierzaczki, mam ich 4 sztuki, to wiem co mówię

Marysiu - Sprawa kota wyjaśniona. Tylko on nie nauczony do kuwetki Pierwszy raz mamy taki okaz. Zuza mu taką wypasioną michę kupiła, a on...ma swoje do powiedzenia w tej kwestii. Pozostałe koty obrażone. Ignorują nas zupełnie.

Aniu - Masz rację, chyba założę, bo czas zimowy jeszcze długi, a w ogrodowym to co ja będę pokazywała? Kopce kreta?

Asiu - Winobluszczowe pędy idealne do robienia wianków. I do choinek także


Beti - Ty wiesz jak człowiekowi uśmiech wrócić. Dziękujemy obie za filmiki. Króliki cudeńka. Śliczności.

Tulapku - Znowu nie nadążam...


Koloru i słońca nam potrzeba.



Pozdrawiam cieplutko

[mati1999]

Nawet nie masz pojęcia jak bardzo jeszcze 89 dni

[AGNESS]

Małgosiu widzę, że i u Ciebie bazie pokazują swoje sreberko. U mnie w domu stoi bukiecik
Kolor złocieni wybitnie energetyczny, piękna kępa

[PEPSI]

Mati - Dziękuję za odliczanie, to już z górki

Betinko - Nie smutaj się , zdążyłyśmy i króliki i koty zobaczyć. Jesteśmy z Zuzą szybsze od cenzury

Aguś - Bukiecik bazi przypomina raczej o innych świętach , ale teraz takie czasy, że pogoda w oba święta prawie taka sama. W 2012 na Wielkanoc był przecież śnieg

[Tulap]

Bazie u mnie od 3 miesięcy są

[DTJ_1]

Gosiu już mi przeszło z tymi czworaczkami , szybko zeszłam na ziemię.
Piękny obrazek wstawiłaś, a Mati dobrze, że trzyma rękę na liczniku, tylko 89 , Mati aż.

[dorotka350]

Małgosiu przyłączam się do ' namawiaczy ' otwarcia wątku z pogaduchami .
Ale wspomnieniowe fotki wrzucaj, bo brak słońca i kolorów mocno doskwiera i nie wiadomo jak długo przyjdzie nam czekać do następnych, kolorowych obrazów wiosny. Oby wiosną nie przyszła zima...skoro mamy niekończącą się jesień.
Też się martwię, że przez te anomalia rośliny się rozhartują. Wczoraj zdjęłam okrycia z róż. Jest za ciepło...trudno jak przyjdą mrozy to znów je okręcę .

[JagiS]

Cześć, Pepsi!
No właśnie, ta pogoda .
Niektórzy radzą, żeby na choinkach powiesić jaja, to będzie akurat na oba święta .
Następny wątek z pogaduchami? A nie można gawędzić na ogrodowym, przeplatając go na przemian zdjęciami aktualnymi i wspominkowymi? No i kocimi?

- Jagi
PS. Dorotko, odpuść sobie te różane papiloty .

[Maska]

Następny wątek z pogaduchami? A nie można gawędzić na ogrodowym, przeplatając go na przemian zdjęciami aktualnymi i wspominkowymi? No i kocimi?

- Jagi

No właśnie!

[PEPSI]

Tulapku - Widzisz jak ja ciężko łapię

Dorotko - Bo Ty od razu na półkę z czworaczkami mierzysz . A wystarczyłoby jedno


Dorotko 350 - Moje róże mają tylko kopce. Nie okręcałam żadnej. Dzisiaj jak wracałam z pracy, przed 16 - tą było 8 stopni w plusie.
A wątek do paplowania otworzyłam, żebyśmy mogły swobodnie sobie i pogadać i pokazać co nieco.

Jagoda - Fajny pomysł z jajami na świerku. Wszystko dzisiaj ulega przekształceniom, innowacjom, czemu nie.... A wątek do paplaniny otworzyłam, bo w moim ogrodzie nic się nie dzieje, ja go praktycznie nie widzę całymi ciemnymi wieczorami, kiedy jestem w domku, a wspominkowe zdjęcia trochę mnie bolą.Tak było ślicznie.... Moja radosna twórczość przeniosła się w pielesze domowe.

Marysiu - Jagodzie powyżej tłumaczę powody otwarcia nowego wątku.


I na kolorowo





a to pamiętacie