Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Właśnie Jolu - na jesieni szalałaś z rozchodnikami, to co jest w planie na wiosnę?. Ja się od razu przyznaję, że u mnie na plan pierwszy wyszły róże, z uwagi na wygospodarowanie nowego miejsca. Wszakże wspólnie z wybiegiem dla psów, ale powalczymy
. Muszę wybierać róże bardzo kolczaste
.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Haniu, chyba jeszcze Ciebie u mnie nie było, więc pozdrawiam i zapraszam do częstszych odwiedzin
. Rozchodnik wysoki miałam cały czas tylko jeden, ten tradycyjny, jeszcze po poprzedniku. A w tym roku chodząc po ogrodach zakochałam się w tej rodzince i sporo ich nabyłam. Trzeba oczywiście poczekać, aż się rozrosną
.
Dorotko, ja w ogrodzie oczywiście lubię przewagę koloru pomarańczowego, potem czerwonego i kremowego, ale jakby tylko te kolory były, to by było monotonnie. Dlatego ożywiam lobeliami, dzwonkami, heliotropami. I właśnie tak ostatnio przemyśliwam, że liliowców za dużo zamówiłam w kolorach ciepłych, że przydałyby się dla odmiany z dodatkiem lawendy lub niebieskiego. Tylko że one drogie są, bo na świecie chyba też tak pomyśleli i idą ostatnio w tym kierunku
.
jondi, przynajmniej oryginalnie wyróżniałaś się z tłumu. A na męża w tak ważnej sprawie jak farba do włosów to lepiej się nie zdawać, bo kto wie co jeszcze mógłby kupić
.
Wandziu, jakieś pomarańczowe tulipany mam, ale już nawet nie wiem jakie, bo w szaleństwie zakupów Biedronkowych nie zapisałam sobie co kupiłam
.
Asiu, ja też w ogrodzie kocham wszystkie kolory, choć jak mam do wyboru odmiany w wielu różnych kolorach (np. liliowce), to wybieram ciepłe kolory tylko potem złoszczę się, że wszystkie podobne
.
Dorotko, tak mi się wydaje, że kolory ciepłe lepiej wyglądają w miejscach słonecznych, natomiast niebieskości i biele w cieniu - a u ciebie jest dużo cienia
.
Aniu, róże są piękne, więc nie dziwię Ci się, że naszła cię na nie ochota.
No a ja w przyszłym roku nic nie kupuję
. Ciekawe czy uda mi się wytrwać w tym postanowieniu. No chyba, że Mariusz sprowadziłby jakieś rozchodniki, których do tej pory nie udawało się kupić w Polsce. Zapchałam już absolutnie wszystkie kąciki. Wszystkie rabatki przerobione i od nowa zagospodarowane, no a ile kasy wydałam
. Jesienią jak dokupiłam dwa liliowce, to wsadziłam je na grządce warzywnej, bo już nie miałam gdzie
.
Poza tym wpadłam na pewien pomysł (pochwalę się jak zrealizuję pierwszy etap) i dlatego nie chcę na razie nic dodawać ani zmieniać na działce no i muszę być oszczędniejsza
.
I tak z tym postanowieniem kupiłam sobie w Biedronce taką biedronkę wielokropkę, no po prostu musiałam
. Zdjęcia nie pokazują, że w rzeczywistości tło płatków jest jasno-żółte.



Dorotko, ja w ogrodzie oczywiście lubię przewagę koloru pomarańczowego, potem czerwonego i kremowego, ale jakby tylko te kolory były, to by było monotonnie. Dlatego ożywiam lobeliami, dzwonkami, heliotropami. I właśnie tak ostatnio przemyśliwam, że liliowców za dużo zamówiłam w kolorach ciepłych, że przydałyby się dla odmiany z dodatkiem lawendy lub niebieskiego. Tylko że one drogie są, bo na świecie chyba też tak pomyśleli i idą ostatnio w tym kierunku
jondi, przynajmniej oryginalnie wyróżniałaś się z tłumu. A na męża w tak ważnej sprawie jak farba do włosów to lepiej się nie zdawać, bo kto wie co jeszcze mógłby kupić
Wandziu, jakieś pomarańczowe tulipany mam, ale już nawet nie wiem jakie, bo w szaleństwie zakupów Biedronkowych nie zapisałam sobie co kupiłam
Asiu, ja też w ogrodzie kocham wszystkie kolory, choć jak mam do wyboru odmiany w wielu różnych kolorach (np. liliowce), to wybieram ciepłe kolory tylko potem złoszczę się, że wszystkie podobne
Dorotko, tak mi się wydaje, że kolory ciepłe lepiej wyglądają w miejscach słonecznych, natomiast niebieskości i biele w cieniu - a u ciebie jest dużo cienia
Aniu, róże są piękne, więc nie dziwię Ci się, że naszła cię na nie ochota.
No a ja w przyszłym roku nic nie kupuję
Poza tym wpadłam na pewien pomysł (pochwalę się jak zrealizuję pierwszy etap) i dlatego nie chcę na razie nic dodawać ani zmieniać na działce no i muszę być oszczędniejsza
I tak z tym postanowieniem kupiłam sobie w Biedronce taką biedronkę wielokropkę, no po prostu musiałam



- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Lubię falenopsisy za ich długie kwitnienie. Kropeczkowy jest śliczny
.
Ciekawa też jestem cóż Ty wymyśliłaś, ale, skoro musisz oszczędzać, to tym bardziej mnie zaciekawiłaś
. Poczekam na rozwój sytuacji.
Ciekawa też jestem cóż Ty wymyśliłaś, ale, skoro musisz oszczędzać, to tym bardziej mnie zaciekawiłaś
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
To wcale nie jest pocieszające że dużo cienia
, choć z drugiej strony jak grzeje.........Biel, niebieski mnie rozluźniają, dają spokój, tak jak zielony. Widocznie potrzebuję takiej oazy spokoju.
Jednak trochę żywych kolorów też trzeba wprowadzić, żeby się za bardzo nie rozanielić
.
Jednak trochę żywych kolorów też trzeba wprowadzić, żeby się za bardzo nie rozanielić
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu nie pomyślałas może o zakupie sąsiedniej działki ?.... Pomyśl ile nowych mozliwosci ?!!!!!!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Nastał nowy rok, to i w głowie z pewnością zrodziły się nowe plany. Przeszukujesz jolu już szkółki? Bo ja tak, to bardzo przyjemna styczniowa i lutowa czynność, nawet jeśli się niczego nie zamówi.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, storczyk cudny ! Ja nie mam w domu storczyków, jakos się obawiam, że nie dam rady z nimi, ale też i miejsca nie mam na kwiaty doniczkowe... 
Pisałaś o liliowcach, że wszystkie prawie w jednym odcieniu... ma to swój urok, ale dobrze, że się orientujesz, że trzeba przeciwwagę w kolorystyce zachować
np. niebieskie, czy fioletowe kwiaty są śliczne !
Pisałaś o liliowcach, że wszystkie prawie w jednym odcieniu... ma to swój urok, ale dobrze, że się orientujesz, że trzeba przeciwwagę w kolorystyce zachować
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu podziwiam Twój ogród za różnorodność i umiejętność łączenia roślin na rabatach.
Ważne tym bardziej gdy chcemy mieć to i owo ... a powierzchnia ograniczona. Podobają mi się paprocie - masz ich kilka ... waham czy jestem w stanie zapewnić im odpowiednie warunki choć kiedyś paprotkę zwyczajną musiałam tępić bo zaczęła się panoszyć
Wciąż mam za mało cienistych miejsc .
Uwielbiam tojady, po kataklizmie który zniszczył ok 70 % kolekcji sporo odbudowałam dzięki forum bo pewniejsze odmiany niż w szkółkach.
Nacieszyłam oczy Twoim tojadem kwitnącym na biało i tak się zastanawiam czy to na pewno tojad lisi.
Na rynku jest spore zamieszanie z tojadem o białych czy też kremowych kwiatach.
Ja szukam odmiany Tojad północny'Ivorine' i ten u Ciebie jest bardzo podobny do niego
Nie mogę się napatrzeć na biało kwitnące złocienie i muszę poszperać za nazwą odmiany - mało spotykane.
Wiesz - biel to mój ulubiony kolor a potem wszystkie odcienie niebieskiego i fioletowego.
Miłej niedzieli życzę i cieplutko pozdrawiam
Ważne tym bardziej gdy chcemy mieć to i owo ... a powierzchnia ograniczona. Podobają mi się paprocie - masz ich kilka ... waham czy jestem w stanie zapewnić im odpowiednie warunki choć kiedyś paprotkę zwyczajną musiałam tępić bo zaczęła się panoszyć
Wciąż mam za mało cienistych miejsc .
Uwielbiam tojady, po kataklizmie który zniszczył ok 70 % kolekcji sporo odbudowałam dzięki forum bo pewniejsze odmiany niż w szkółkach.
Nacieszyłam oczy Twoim tojadem kwitnącym na biało i tak się zastanawiam czy to na pewno tojad lisi.
Na rynku jest spore zamieszanie z tojadem o białych czy też kremowych kwiatach.
Ja szukam odmiany Tojad północny'Ivorine' i ten u Ciebie jest bardzo podobny do niego
Nie mogę się napatrzeć na biało kwitnące złocienie i muszę poszperać za nazwą odmiany - mało spotykane.
Wiesz - biel to mój ulubiony kolor a potem wszystkie odcienie niebieskiego i fioletowego.
Miłej niedzieli życzę i cieplutko pozdrawiam
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Witaj Jolu
. Ślicznie Ci storczyk zakwitł. Co u Ciebie dobrego?
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7757
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Pozdrawiam serdecznie
Asia
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7757
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jola ,na 7 stronie pisałaś o Azali doniczkowej kupionej w biedronce . Posadziłaś ją na stałe do gruntu?
Mam taką samą Azalie też z biedronki. W jakiś sposób ją chronisz na zime?
Asia
Mam taką samą Azalie też z biedronki. W jakiś sposób ją chronisz na zime?
Asia
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Witajcie. Zaniedbałam wątek straszliwie, przepraszam
. Leń mnie ogarnął no a poza tym mam co innego na głowie. Odpowiem zbiorczo. Na działce nie byłam ponad miesiąc, nawet nie wiem co się tam dzieje. No ale jakby się działo źle, to sąsiad który nawet w zimie jest tam codziennie
, by mnie zawiadomił. W domu moje storczyki część już kwitnie a część wypuściła pędy. Chyba pomogło im to, że latem nie miałam dla nich czasu i podlewałam co 2 tygodnie, czyli zafundowałam im stres
.
christinkrysia, mój tojad kwitnie żółto i to na pewno jest tojad lisi.
Asiu, azalie biedronkowe kupiłam rok temu mniej więcej o tej porze. Stały do wiosny w domu a w maju wkopałam w ziemię, ziemię posypałam korą a na zimę przykryłam stroiszem świerkowym. Sama jestem ciekawa, czy przeżyją. Zresztą z różyczką miniaturką marketową zrobiłam tak samo i już jedną zimę zaliczyła
.
To trochę wspomnienia lata
.





christinkrysia, mój tojad kwitnie żółto i to na pewno jest tojad lisi.
Asiu, azalie biedronkowe kupiłam rok temu mniej więcej o tej porze. Stały do wiosny w domu a w maju wkopałam w ziemię, ziemię posypałam korą a na zimę przykryłam stroiszem świerkowym. Sama jestem ciekawa, czy przeżyją. Zresztą z różyczką miniaturką marketową zrobiłam tak samo i już jedną zimę zaliczyła
To trochę wspomnienia lata





-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Byłam ostatnio na Wiatraku szukałam pełnych prymulek
. Pozdrawiam serdecznie.
- Milcia120
- 500p

- Posty: 610
- Od: 1 lut 2014, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
O wspomnienie cieplutkiego kolorowego lata z pięknymi kwiatami na czele mile widziane gdy za oknem śnieg i zimno.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, chyba sie skusze na tę Azalię
niech no się tylko pokaże w Biedronce
Ja w tamtym roku zostawiłam w ziemi miniaturkę róży "NN", ciekawe czy przezimuje. Zakopczykowałam
Ja w tamtym roku zostawiłam w ziemi miniaturkę róży "NN", ciekawe czy przezimuje. Zakopczykowałam
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3

