 Dajcie znać co i kiedy i jak robicie. Ja chyba w tym tygodniu wykopię, tylko jedna mi jeszcze kwitnie.
 Dajcie znać co i kiedy i jak robicie. Ja chyba w tym tygodniu wykopię, tylko jedna mi jeszcze kwitnie.Ogródek Olgi - Olga00
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P. 
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witaj Agnieszko  Jest mi bardzo miło, że odwiedziłaś mój ogródek
 Jest mi bardzo miło, że odwiedziłaś mój ogródek     
   
   A jeśli chodzi o jedzonko (słodkości) to zasługa mojej córki, ona ma talent do pieczenia, ja niestety nie
  A jeśli chodzi o jedzonko (słodkości) to zasługa mojej córki, ona ma talent do pieczenia, ja niestety nie  Obawiam się Agnieszko, że na kwiatki to już nie popatrzysz, bo to już jesień i w ogrodzie robi się coraz bardziej ponuro
  Obawiam się Agnieszko, że na kwiatki to już nie popatrzysz, bo to już jesień i w ogrodzie robi się coraz bardziej ponuro   chyba, że poczekasz do wiosny? I nie pytaj o pozwolenie, odwiedzaj mnie jak tylko będziesz miała ochotę, będzie mi miło
  chyba, że poczekasz do wiosny? I nie pytaj o pozwolenie, odwiedzaj mnie jak tylko będziesz miała ochotę, będzie mi miło   
 
                                                                               
Pozdrawiam i zapraszam Olga.
			
			
									
						
										
						 Jest mi bardzo miło, że odwiedziłaś mój ogródek
 Jest mi bardzo miło, że odwiedziłaś mój ogródek     
   
   A jeśli chodzi o jedzonko (słodkości) to zasługa mojej córki, ona ma talent do pieczenia, ja niestety nie
  A jeśli chodzi o jedzonko (słodkości) to zasługa mojej córki, ona ma talent do pieczenia, ja niestety nie  Obawiam się Agnieszko, że na kwiatki to już nie popatrzysz, bo to już jesień i w ogrodzie robi się coraz bardziej ponuro
  Obawiam się Agnieszko, że na kwiatki to już nie popatrzysz, bo to już jesień i w ogrodzie robi się coraz bardziej ponuro   chyba, że poczekasz do wiosny? I nie pytaj o pozwolenie, odwiedzaj mnie jak tylko będziesz miała ochotę, będzie mi miło
  chyba, że poczekasz do wiosny? I nie pytaj o pozwolenie, odwiedzaj mnie jak tylko będziesz miała ochotę, będzie mi miło   
 Pozdrawiam i zapraszam Olga.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P. 
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Agnieszko moje pomidorki, to wielka porażka  Dostałam kilka sadzonek od koleżanki i wsadziłam do wiaderek i spokojnie czekałam, aż zaczną rosnąć później kwitnąć i oczywiście owocować, ale ja niestety nie miałam pojęcia co mam robić więc tylko podlewałam. Koleżanka do swoich pomidorków dała obornik i podlewała wodą gdzie moczyły się pokrzywy i obornik, no i miała piękne pomidorki. Kiedyś mnie odwiedziła i jak zobaczyła co się dzieje z moimi,  to na drugi dzień przyniosła mi jedno wiaderko z pomidorkami, były już z obornikiem i dobrze zasilone, więc postawiłam na tarasie i ładnie sobie tam dojrzewały. Na drugi rok będę wiedziała co mam robić, może się uda.
 Dostałam kilka sadzonek od koleżanki i wsadziłam do wiaderek i spokojnie czekałam, aż zaczną rosnąć później kwitnąć i oczywiście owocować, ale ja niestety nie miałam pojęcia co mam robić więc tylko podlewałam. Koleżanka do swoich pomidorków dała obornik i podlewała wodą gdzie moczyły się pokrzywy i obornik, no i miała piękne pomidorki. Kiedyś mnie odwiedziła i jak zobaczyła co się dzieje z moimi,  to na drugi dzień przyniosła mi jedno wiaderko z pomidorkami, były już z obornikiem i dobrze zasilone, więc postawiłam na tarasie i ładnie sobie tam dojrzewały. Na drugi rok będę wiedziała co mam robić, może się uda.
Onka gazanie chyba już można wykopać. Magda (maakita) pisze, że już część wykopała. Ja w sobotę wykopię swoje, doniczki mam już przyszykowane.
Pozdrawiam i zapraszam Olga.
			
			
									
						
										
						 Dostałam kilka sadzonek od koleżanki i wsadziłam do wiaderek i spokojnie czekałam, aż zaczną rosnąć później kwitnąć i oczywiście owocować, ale ja niestety nie miałam pojęcia co mam robić więc tylko podlewałam. Koleżanka do swoich pomidorków dała obornik i podlewała wodą gdzie moczyły się pokrzywy i obornik, no i miała piękne pomidorki. Kiedyś mnie odwiedziła i jak zobaczyła co się dzieje z moimi,  to na drugi dzień przyniosła mi jedno wiaderko z pomidorkami, były już z obornikiem i dobrze zasilone, więc postawiłam na tarasie i ładnie sobie tam dojrzewały. Na drugi rok będę wiedziała co mam robić, może się uda.
 Dostałam kilka sadzonek od koleżanki i wsadziłam do wiaderek i spokojnie czekałam, aż zaczną rosnąć później kwitnąć i oczywiście owocować, ale ja niestety nie miałam pojęcia co mam robić więc tylko podlewałam. Koleżanka do swoich pomidorków dała obornik i podlewała wodą gdzie moczyły się pokrzywy i obornik, no i miała piękne pomidorki. Kiedyś mnie odwiedziła i jak zobaczyła co się dzieje z moimi,  to na drugi dzień przyniosła mi jedno wiaderko z pomidorkami, były już z obornikiem i dobrze zasilone, więc postawiłam na tarasie i ładnie sobie tam dojrzewały. Na drugi rok będę wiedziała co mam robić, może się uda.Onka gazanie chyba już można wykopać. Magda (maakita) pisze, że już część wykopała. Ja w sobotę wykopię swoje, doniczki mam już przyszykowane.
Pozdrawiam i zapraszam Olga.
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Maakita pisze co zrobiła, ale nie jest ekspertką, z tematu, który wrzuciła w forum nic nie wynikło, więc nasze przechowywanie gazani to tylko eksperyment.Olga00 pisze:
Onka gazanie chyba już można wykopać. Magda (maakita) pisze, że już część wykopała. Ja w sobotę wykopię swoje, doniczki mam już przyszykowane.
Śliczne kwiaty
..i roślinki ...i kotek:)
Ciepło pozdrawiam.
			
			
									
						
										
						Ciepło pozdrawiam.



 .
 .


 
 




 
 
		
