Anolkowe roślinki
-
kwiato_maniaczka
- 1000p

- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mam problem z bawełną, zaczęła strasznie gubić liście od dołu, a na jednym pędzie także z góry - trzeba było ją ciachnąć. Przyznać się muszę, że już nie mogłam na nia patrzeć, miałam nawet ochotę się jej pozbyć. A ona wykorzystała ostatnią deskę ratunku i zakwitła dwoma kwiatami. I co z tą bestią zrobić?

A tutaj kwiatuszek zielistki

A tutaj kwiatuszek zielistki

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
-
maryla73ab
- 1000p

- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję ślicznie, ja za różem tak średnio przepadam, dlatego Twój tak mi się spodobał
Jeśli będzie miał nasionka chętnie się podzielę - ale nie wiem czy się uda 
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Anoli oj masz tych kwiatków
Cyklamen bardzo ładny ja niestety nie potrafię go utrzymać dłużej niż kwitnie
Dziękuję za podpowiedzenie chętnie tam zajrzę ,ale moje akwarium teraz to taki kotnik 65 litrowy
kiedyś miałam 450 to był zbiornik
ach tam to było co oglądać .Niestety ze względów finansowych musiałam sprzedać
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za podpowiedzenie chętnie tam zajrzę ,ale moje akwarium teraz to taki kotnik 65 litrowy
kiedyś miałam 450 to był zbiornik
Pozdrawiam serdecznie

- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Serdecznie dziękuję za odwiedziny, miło było Cię gościć. Z cyklamenem jeszcze nie wiem jak sobie poradzę, może się uda. Ciekawe też jak inni zieloni przetrwają zimę.
65 litrów też może być piękne. Ja właśnie urządzam 11l. Rozumiem, że brakuje Ci tego większego baniaczka. Mam nadzieję, że nie będę musiała się rozstać z moimi, choć bywa ciężko.
Mam nadzieję, że wątek akwariowy Ci się spodoba, trochę nam tam pusto z Anią i Antooosią
Zapraszam do mnie na wirtualną kawkę w wolnej chwili
A gdybyś miała ochotę na jakieś szczepki, to w miare możliwości mogę się podzielić
Pozdrawiam cieplutko 
65 litrów też może być piękne. Ja właśnie urządzam 11l. Rozumiem, że brakuje Ci tego większego baniaczka. Mam nadzieję, że nie będę musiała się rozstać z moimi, choć bywa ciężko.
Mam nadzieję, że wątek akwariowy Ci się spodoba, trochę nam tam pusto z Anią i Antooosią
Zapraszam do mnie na wirtualną kawkę w wolnej chwili
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
W sezonie jesienno-zimowym siedzi sobie tuż przy samym oknie balkonowym, by miał jak najwięcej światła. Ziemię ma raczej nieodpowiednią, bo jak go sadziłam to jeszcze forum nie znałam. Może być za ciężka, albo zbyt miałka - ziemia uniwersalna z piachem na pół. Teraz wiem, że lepsza by była kaktusowa - ale jakoś go nie mam ochoty przesadzać. Zauważyłam, że gdy za długo go nie podlewam to właśnie gubi sporą część liści. Ale boję się zalania i czekam do momentu aż ziemia przeschnie od powierzchnie do 5 cm w głąb. Gubi troche listków ale z resztą jest dobrze. A po czasie to on i tak łysieje.
Latem chciał go m. uszczęśliwić i dał na balkon na słońce, mimo osłonięcia firanką troszkę się przypiekł, więc ostrożnie ze słońcem. Nawozu mu jeszcze nigdy nie dawałam
Ale pije sporo wody z akwarium.
NIe przepada za przestawianiem. Jeśli pobiera się z niego szczepkę dobrze mieć rękawiczki na sobie i jakiś wacik dla niego - żeby zatamować upływ mlecznego soku. Dobrze jest sadzić go w ciężką doniczkę już we wczesnej młodości, nawet większej - wolniej by rósł - ale za to nie groziłby przewracaniem. Tylko dla Nas to już za późno. Jak nie ma równomiernego dopływu światła to trochę się skręca - ale jakoś muszę z tym żyć, bo nie tak łatwo go obracać.
Mój właśnie poczuł jesień i sypie listkami, doprowadza mnie tym do szału. A może coś mu robię źle? Nie jestem pewna. Jednak jest ze mną od podstawowej szkoły, skąd ukradłam go jako 5cm szczepkę, więc wybaczam mu kaprysy i humory.
Latem chciał go m. uszczęśliwić i dał na balkon na słońce, mimo osłonięcia firanką troszkę się przypiekł, więc ostrożnie ze słońcem. Nawozu mu jeszcze nigdy nie dawałam
Mój właśnie poczuł jesień i sypie listkami, doprowadza mnie tym do szału. A może coś mu robię źle? Nie jestem pewna. Jednak jest ze mną od podstawowej szkoły, skąd ukradłam go jako 5cm szczepkę, więc wybaczam mu kaprysy i humory.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona







