Stanowisko do hodowli przyszłorocznego AGP do poprawki i uzupełnienia nawozami organicznymi.
Takie stanowisko w/wymienionej sprawie zajął M.
Tak i oto wygląda na dzień dzisiejszy.
Przepraszam za złą jakość zdjęć-telefon do poprawki lub wymiany.
Wczoraj rozkroiłem ostatnią dynie Długo się trzymała stojąc na dworze. Jednak stwierdziłem, że już czas najwyższy. Miałem do pomocy wiaderko z gorąca wodą, bo miaższ był tak lodowaty, że palce kostniały.
Uffffffff.................nareszcie pomimo przenikliwego zimna miejsce pod przyszłoroczną dynię przygotowane. Wykopałem dół 1mx1mx0.7m ,który wypełniłem 2-ma taczkami obornika kurzęco-gołębio-króliczego wraz z 2-letnią ziemią kompostową warstwowo. Warstwa nawozu warstwa ziemi i tak do zasypania dziury. Teraz niech sobie to wszystko leży i czeka na sezon uprawowy.
Jako, że jesienne przygotowania są za mną, a zima się rozpoczęła, to poszukuje jakichś ciekawych i pouczających stron o uprawie gigantów. Jak zna ktoś jakieś strony, to chętnie przeczytam
Błażeju to Ty jesteś naszym nauczycielem. Nigdy nie sądziłam, że będę starała się wyhodować dużą dynie, do jedzenia wystarczały mi te małe. Dzięki Tobie i Twoim opisom w trakcie sezonu zaczęłam traktować jeden egzemplarz tak, że uzyskał wagę 25 kg. Tak mnie to zachęciło, że w zamawiam Twoje i Niebieskiego nasionka i w przyszłym roku próbuję od podstaw.
Cieszy mnie, że mimo sławy pozostałeś skromnym człowiekiem i chcesz się dalej dokształcać - to tylko dobrze świadczy o Twoim charakterze.
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Sam jeszcze się uczę, jednak tym co wiem, to staram się dzielić. Wiadomo nikt nie jest alfa i omega, także warto śledzić jakieś informacje, którymi dzielą się bardziej doświadczeni hodowcy.
Tak czy owak, Ja faktycznie jestem skromnym czlowiekiem Na sławie mi nie zależy. Wystarczy mi satysfakcja A że sprawiam komuś radość, podarując kilka nasionek, czy dając poradę, to już dla mnie nagroda sama w sobie Dobrze, że wątek idzie w niezłym tempie, to każdy się jakoś uzupełni, coś doda od siebie. Nikt nie wie wszystkiego. A informacji w sieci pełno.
Do BobejGS -wymiary dołka to 140x80.Głębokość oraz szerokość zostanie skorygowana w zalezności od ilosci nawozów organicznych oraz wermikompost ,który M ma otrzymać(kupić)od hodowcy dżdżownic kalifornijskich.Podobno korzystnie wpływa na rozwój dyni.
Do wiosny sporo czasu,mogą plany co go nawozenia,uprawy AGP się zmienic.
Będziemy studiować informacje z sieci,od innych hodowców dyń. Czasu jest dużo do następnego sezonu.
Ja już zaczynam magazynować króliczy i gołębi nawóz. Wczesną wiosną lekko przekopię teren pod dynię z nawozem ruszymy. Na razie nasza złodziejska poczta a właściwie któryś z pracowników tej instytucji okradł mnie z nasion od niemieckiego hodowcy. Koperta przyszła rozcięta z boku i woreczki strunowe też. Teraz pięknie się uśmiecham do nadawcy żeby mi wysłał jeszcze raz tylko lepiej zabezpieczone.
Podłość ludzka nie zna granic. Oby się Tobie udało z dosyłką.
Ja mogę na bieżąco magazynować obornik świński i bydlęcy, a także pomiot gołębi i kurzy, a także od królików, od zwierząt braci. na razie mam własny kompost, ktory zrobiłem w ok jedną godzine latem i liczę, że na wiosne będzie już gotowy do użycia.
Z oborników nie wiem co wybrać, chyba za dużo do wyboru. Na jesień dałem bydlęcy. Także myślę tylko by ogólnie zrobić poplon, a w dołki jakąś mieszankę. Ale jeszcze się zastanawiam.
Witam. Poszukuje informacji odnośnie osłon na sadzonki, w początkowej fazie wzrostu. Do tej pory robiłem prowizorki, z tego co pod ręką było. W kolejnym sezonie chce mieć już bardziej profesjonalniej(głównie o wygląd mi chodzi) zrobione. Tak by ustawić, łatwo zaglądnąć do środka, a gdy już nie będą potrzebne, to je schować. Najbardziej interesuje mnie wymiar. Jaki taka osłona na giganta powinna mieć? Może ktoś ma już taką zrobioną? Będę wdzięczny za sugestie i zdjęcia już gotowych osłon. Powoli zaczynam przechodzić z fazy zdobywania nasion, w kolejne przygotowywania.
Trafiłem tutaj (prawie) przypadkowo, z wątku Przyjaciółki.
I co zastałem? Coś o czym pojęcia nie miałem, co mnie zadziwiło i... się spodobało.
No to siedzę z otwartymi ustami i od tyłu jadę po wątku, oj, pozostało mi jeszcze stron mnóstwo...
Ale jakie ciekawe! Jakie wspaniałe rośliny - dorodne, oj, dorodne!!
Jestem pod wielkim wrażeniem Waszej wiedzy i osiągnięć - szczególnie dotyczy to Błażeja który się tutaj aktualnie naprawdę dużo udziela.