Wieczorem ni mogę zasnąć od jego lizania po twarzy i całusków
Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ale berecik jest śmieszny i pocieszny. Mój fuks to taka przylepa i straszny lizus.
Wieczorem ni mogę zasnąć od jego lizania po twarzy i całusków
Wieczorem ni mogę zasnąć od jego lizania po twarzy i całusków
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Witam ze zmrożonego
Dzisiaj niebo błękitne nad nami, chociaż temperatura sporo poniżej 0.
Ostatnie ogrodowe kolory.

Do wiosny już niewiele ponad 100 dni
.
Startują pierwiosnki.

Róże nie zamierzają kończyć
. Niby takie wybredne
.
I pies szczęśliwy, że towarzyszą mu z kawą w ogrodzie
.

Krysiu, dziękuję
Bo Beret ma dwa oblicza. Niby chojrak, ale jak co do czego-boidudek.
Najlepiej mu na ciepłych kolankach lub pod kocykiem.
Żaden z naszych kotów tak nie szuka towarzystwa ludzi jak on.
A beksa i gaduła chyba z natury.
Może rzeczywiście dać szansę twojej PHM. Albo dosadzić jej pod nóżki drugą. Próbowałaś ukorzeniać jej patyki?
Pozdrawiam niedzielnie
.
Asiu, takich sytuacji sporo, gdy dom pełen zwierzaków i dzieci (naszych i obcych)
.
Alu
.
Na szczęście M okrył wcześniej nóżki różom i co wrażliwszym bylinom
. Wracam późno i nie mam czasu, siły i chęci na prace w ciemnicy i zimnicy.
U nas też już pierwsze świąteczne przygotowania poczynione.
Lampion czeka, ciekawe tylko, czy entuzjazm zwycięży z porannym lenistwem
.
Byle do 20
.
Ewciu, może kociaki tak mają? Nigdy nie mieliśmy kota-faceta.
....
Tym zajmowałam się m.in. wczoraj...
Pierwsza świeczka już się pali.
A Gościom zostawiam adwentowo-regionalno-ogrodowe klimaty stołowe i zagraniczne ciasteczka

Dzisiaj niebo błękitne nad nami, chociaż temperatura sporo poniżej 0.
Ostatnie ogrodowe kolory.

Do wiosny już niewiele ponad 100 dni
Startują pierwiosnki.

Róże nie zamierzają kończyć
I pies szczęśliwy, że towarzyszą mu z kawą w ogrodzie

Krysiu, dziękuję
Bo Beret ma dwa oblicza. Niby chojrak, ale jak co do czego-boidudek.
Najlepiej mu na ciepłych kolankach lub pod kocykiem.
Żaden z naszych kotów tak nie szuka towarzystwa ludzi jak on.
A beksa i gaduła chyba z natury.
Może rzeczywiście dać szansę twojej PHM. Albo dosadzić jej pod nóżki drugą. Próbowałaś ukorzeniać jej patyki?
Pozdrawiam niedzielnie
Asiu, takich sytuacji sporo, gdy dom pełen zwierzaków i dzieci (naszych i obcych)
Alu
Na szczęście M okrył wcześniej nóżki różom i co wrażliwszym bylinom
U nas też już pierwsze świąteczne przygotowania poczynione.
Lampion czeka, ciekawe tylko, czy entuzjazm zwycięży z porannym lenistwem
Byle do 20
Ewciu, może kociaki tak mają? Nigdy nie mieliśmy kota-faceta.
....
Tym zajmowałam się m.in. wczoraj...
Pierwsza świeczka już się pali.
A Gościom zostawiam adwentowo-regionalno-ogrodowe klimaty stołowe i zagraniczne ciasteczka

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Pięknie i dostojnie się zrobiło
Oj takiego błękitu mi trzeba
Dobrego tygodnia
Oj takiego błękitu mi trzeba
Dobrego tygodnia
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, korzystaliśmy dzisiaj ze słonka
. Światła bardzo mi trzeba.
Spacerkiem do kościoła, potem na obiad. Z kawą po ogrodzie.
Chciałam do lasu, ale M po całym tygodniu prac na zewnątrz nie wykazał entuzjazmu
.
Trochę świątecznie.

Spacerkiem do kościoła, potem na obiad. Z kawą po ogrodzie.
Chciałam do lasu, ale M po całym tygodniu prac na zewnątrz nie wykazał entuzjazmu
Trochę świątecznie.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ładniutka, taka nastrojowa 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ciekawe tylko, czy Mały wstanie na 6 30 na roraty
.
Bo z tą myślą lampion zakupiony.
Bo z tą myślą lampion zakupiony.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko mogłabym go obudzić, bo ja tak wstaję otworzyć kurnik 
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Święta przywołujecie
Może czas pomyśleć o przygotowaniach
Na spokojnie udało mi się chyba tylko raz i wiem jaka to przyjemność
Nie odczułam ciężaru prac...było miło i fajnie

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu,
.
Nawet się obudził, ale z wstaniem było zdecydowanie gorzej
.
Asiu, może tak po godzince i w okolicach 20 możesz świętować
.
Nawet się obudził, ale z wstaniem było zdecydowanie gorzej
Asiu, może tak po godzince i w okolicach 20 możesz świętować
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko to tak jak ze mną, ale niestety musiałam (obowiązki córczane)!
W Krakowie i okolicach mróz trochę zelżał, ale przez wiatr tego nie czuć. W ogrodzie wszystkie liście bylin przemarznięte jakby je ktoś zblanszował
W Krakowie i okolicach mróz trochę zelżał, ale przez wiatr tego nie czuć. W ogrodzie wszystkie liście bylin przemarznięte jakby je ktoś zblanszował
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Chciałabym,żeby tak było
Roślinki tak dziwnie mróz zamroził...one jeszcze chciały cieszyć oko...

Roślinki tak dziwnie mróz zamroził...one jeszcze chciały cieszyć oko...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, są takie sytuacje, że nie chcem, ale muszem. Obowiązki do nich należą. W Twoim wypadku wobec mamy a moim zawodowe.
Mróz już chyba odpuszcza. dzisiaj było rano -7, a w dzień 3-4 i piękne słońce.
Dziwnie to wyglądało, gdy wieszałam zimowe dekoracje na szybach, a za oknem jakby wczesna wiosna
Asiu, ja będę próbowała. Może się uda
. Przynajmniej trochę. Pierwsze kroki za mną.
Najbardziej się boję, że ten zimny, mroźny i suchy wiatr narobi szkód
.

Mróz już chyba odpuszcza. dzisiaj było rano -7, a w dzień 3-4 i piękne słońce.
Dziwnie to wyglądało, gdy wieszałam zimowe dekoracje na szybach, a za oknem jakby wczesna wiosna
Asiu, ja będę próbowała. Może się uda
Najbardziej się boję, że ten zimny, mroźny i suchy wiatr narobi szkód

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ładne sysecki
Miałaś plusową temperaturę?
U mnie było nie -6 tylko -4, ale zimny wiatr nie dał odczuć paru stopni więcej i oczywiście zero

Miałaś plusową temperaturę?
U mnie było nie -6 tylko -4, ale zimny wiatr nie dał odczuć paru stopni więcej i oczywiście zero
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justysiu ...dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
...wszak me serce się raduje , gdy starzy , dobrzy znajomi nie zapominają o mnie
.
Zimnicę potęguje mroźny , lodowaty wiatr - niby jest -3*C ...a wydaje się jakby było -10*C ... Mam jeszcze chryzantemy i róże nieokryte
.
Jedynie prymule są zabezpieczone ( odmianowe auricula , x pubescens etc... ) , bo one jednak nie lubią mieć mokro zimą . Druga sprawa , ze sporo kosztowały - żal byłoby je stracić ...
Piękne masz te szyszki ...zapewne w zasięgu wzroku ...moje są ponad dziesięć metrów , na srebrnym świerku i widzę je tylko z II piętra ( poddasza ) ...domu ..
Buziaki ...pomimo mrozu ..gorące

Zimnicę potęguje mroźny , lodowaty wiatr - niby jest -3*C ...a wydaje się jakby było -10*C ... Mam jeszcze chryzantemy i róże nieokryte
Jedynie prymule są zabezpieczone ( odmianowe auricula , x pubescens etc... ) , bo one jednak nie lubią mieć mokro zimą . Druga sprawa , ze sporo kosztowały - żal byłoby je stracić ...
Piękne masz te szyszki ...zapewne w zasięgu wzroku ...moje są ponad dziesięć metrów , na srebrnym świerku i widzę je tylko z II piętra ( poddasza ) ...domu ..
Buziaki ...pomimo mrozu ..gorące

Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Strasznie mnie kusiłaś
to zawitałem
Ogród piękny uwielbiam takie angielskie busze i jeszcze róze
jestem w raju
następna częśc ma się nazywać albo w drodze do Edenu ,moj Eden
jesteś kochana baardzo że to stworzyłaś dla siebie i swojej rodziny ale również dla nas 
Ogród piękny uwielbiam takie angielskie busze i jeszcze róze

