Niestety nie mam zdjęcia, ale musicie mi uwierzyć, że w poniedziałek widziałam ja, mój mąż i nasza córka, białego kruka.
Przelatywały nad naszym gospodarstwem takim dziwnym lotem, bo wyglądało to na jakieś zaczepki? rozmowy?

czy lecieć na południe, czy nie? Niemniej jednak jeden był czarny, a drugi był naprawdę biały i i wyraźnie się w locie zaczepiały.
Przelatywały nam bardzo nisko nad głowami.